sobota, 30 kwietnia 2016

Dwie tuniki z Romwe

Dwie tuniki z Romwe

 Dzisiaj chcę Wam pokazać dwie tuniki (lub jak kto woli : sukienki) ze sklepu Romwe, które przyszły w ostatnim zamówieniu. Tuniki bardzo dobrej jakości, z dobrego materiału. 

Pierwsza : sportowa w szaro-białe paski wykonana jest z bawełny. W pasie wiązana, co dodaje jej uroku. Połączyłam ją z czarną kurtką Cropp i jasnymi jeansami z House.
Dosyć mocno wiał wiatr, więc musicie wybaczyć, że włosy na zdjęciach żyją swoim życiem. Co jak co, u mnie, w górach jest jeszcze mega zimno. Codziennie rano skrobie się szyby w autach, a zaraz po zrobieniu tych zdjęć, padał śnieg. Istna masakra. Zazdroszczę Wam wiosny, bo wiem, że w Polsce już można ją spotkać w pełnej okazałości. Jak widzicie, u mnie dopiero lekko się zazieleniło :(



Druga, granatowa tunika (sukienka) z przodu posiada prześliczną, koronkową warstwę a jej tył jest gładki. Na plecach zapinana jest na zamek. Tutaj również nie można mieć zastrzeżeń, bardzo ładne wykonanie i dobrej jakości materiał. Długość dla mnie odpada, jeśli chodzi o sukienkę, ale na tunikę jak najbardziej się nadaje. Założyłam do niej koralowy blezer, również z tego sklepu i czarne legginsy.



Tunika w paski : KLIK
Tunika granatowa : KLIK


Spodobało Wam się coś?

Wyniki konkursu z BIOXSINE - Wygraj zestawy nowości w walce z wypadaniem włosów - 3 osoby wygrywają

Wyniki konkursu z  BIOXSINE 
- Wygraj zestawy nowości w walce z wypadaniem włosów 
- 3 osoby wygrywają 



 Dzisiaj zapraszam Was na wyniki konkursu  
zorganizowanego wspólnie z firmą Bioxsine Polska 

 Do wygrania były 3 zestawy kosmetyków przeciw wypadaniu włosów 
(szampon + odżywka) Bioxsine Dermagen Dla Kobiet 


 ZESTAWY WĘDRUJĄ DO :

 BeautyGuardian
 hairismylife
 Żółty Pies


 Serdecznie gratuluję!
 Czekam na Wasze dane do wysyłki
(adres i nr telefonu)



Udanego, długiego weekendu życzę Wszystkim :*

piątek, 29 kwietnia 2016

Stylizacja na sportowo z Romwe i Dresslink oraz kilka nietrafionych rzeczy

Stylizacja na sportowo z Romwe i Dresslink oraz kilka nietrafionych rzeczy

Dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam kilka nowości w mojej szafie, które pochodzą ze sklepu Dresslink oraz Romwe. Tym razem nie miałam szczęścia i to, co zamówiłam w Dresslink mocno odbiega jakością i wykonaniem od tego, czego oczekiwałam. Ale o tym zaraz :)

Na początku pokażę te fajne rzeczy :) czyli sportową kamizelkę z Dresslink w kolorze mega różowym :) oraz sukienkę w biało - granatowe paski (przyjmijmy,że na mnie jest to tunika) ze sklepu Romwe. Obie te rzeczy połączyłam z czarnymi spodniami i sportowymi butami na koturnie. Muszę przyznać, że taki codzienny, luźny, sportowy styl, jest moim ulubionym i chyba najbardziej mi pasuje.


Kamizelka z Dresslink mocno rzuca się w oczy, jednak reszta stonowanej odzieży złagodzi jej kolor :) Generalnie jestem z niej zadowolona, jest dobrze wykonana i całkiem ok. Sukienka w paski z Romwe urzekła mnie doskonałą jakością materiału. Nie wiem czy jest to bawełna, ale mniej więcej tak to wygląda : materiał grubszy, porządny, rewelacja. Jeśli chodzi o jej długość - już się przyzwyczaiłam,że często ich sukienki są na mnie krótkie. Mam 175 cm wzrostu i zamawiam je celowo, by służyły mi jako dłuższe bluzki.

Reszta, tych nieudanych rzeczy, pochodzi ze sklepu Dresslink.  Są to czarne spodnie, które miały mieć długość do kostek a są 3/4 ! Porażka ... jeśli te sklepy chcą sprzedawać w Europie, muszą koniecznie popracować nad NORMALNĄ, EUROPEJSKĄ rozmiarówką.  Mnie generalnie te spodnie mocno ubawiły :)

Druga rzecz to jasno różowa bluzka. Myślałam,że będzie to miła w dotyku, bawełniana koszulka... niestety : prześwitujący na wylot, niskiej jakości poliester, który w dodatku elektryzuje! Nie polecam : jedyne co w niej fajne, to koronkowe rękawy, bynajmniej one są dobrze wykonane. 


Wniosek jest taki : raz dostajesz naprawdę dobry ciuch za małe pieniądze a raz dziadostwo - loteria. W większości są to dobre jakościowo rzeczy, ale zawsze może się zdarzyć taka niespodzianka, jak teraz :) Tak to już jest z zakupami przez Internet : ponosisz ryzyko, bo nie masz możliwości przymierzenia, sprawdzenia materiału itd. Dlatego fajne są i bardzo pomocne, zdjęcia osób, które wcześniej daną rzecz w tym sklepie kupiły. Dzięki nim można mniej więcej ocenić, jak to wygląda w rzeczywistości.

DRESSLINK   /  ROMWE


Sukienka Romwe : KLIK
Kamizelka Dresslink : KLIK
Spodnie Dresslink :KLIK
Bluzka Dresslink : KLIK


Spodobało Wam się coś?

czwartek, 28 kwietnia 2016

Goldwell Dual Senses Ultra Volume 60 Second Gel Treatment - Żel Maska do włosów cienkich

Goldwell Dual Senses Ultra Volume 60 Second Gel Treatment 
- Żel Maska do włosów cienkich
- opinia o produkcie 


Goldwell to profesjonalne kosmetyki fryzjerskie. W tym miesiącu moim ewidentnym hitem do włosów stała się maska tej firmy o której pisałam TUTAJ. Szczerze Wam ją polecam - jest rewelacyjna a włosy zawsze dobrze po niej wyglądają. Dzisiaj chcę Wam przedstawić mini- maskę w formie żelowej, tej samej firmy.

Goldwell Żel Maska do włosów cienkich zamknięta jest w plastikowym słoiczku o pojemności 200 ml. Występuje też w małych opakowaniach o pojemności 50 ml - te opakowania testowałam. Jej konsystencja jest lekko żelowa, co świetnie wpływa na wydajność tego produktu. Maska wtapia się w łuskę włosa. Zapach jej jest całkiem ładny.


Cena : 20 zł
Pojemność : 200 ml
Dostępność : www.sklep.handsome-men.pl



Co obiecuje producent? :Profesjonalny balsam Goldwell Dualsenses Ultra Volume wchodzi w skład serii kosmetyków o nazwie Goldwell Dualsenses. Produkty tej serii to idealne rozwiązanie dla osób, które oczekują czegoś więcej, niż zwykła pielęgnacja, dla swoich włosów. Dzięki prostym zastosowaniom oraz indywidualnie zastosowanym rozwiązaniom dla poszczególnych typów włosów kosmetyki z serii Dualsenses znakomicie pielęgnują, odżywiają i regenerują włosy nadając im niesamowitego wyglądu i wspaniałego blasku. Produkty tej serii opierają swoje działanie na technologii Instant Microfluid, która umożliwia szybkie i równomierne pokrycie włosa aktywnymi składnikami, gwarantując natychmiastowy efekt. Ultra-szybka poprawa objętości włosów z balsamem Ultra Volume Rewelacyjny balsam Goldwell Dualsenses Ultra Volume opracowany został specjalnie z myślą o poprawie objętości włosów. Idealnie nadaje się do stosowania na włosach cienkich, delikatnych i normalnych. Rozprowadzony na włosach gwarantuje efekt poprawy objętości i ich wzmocnienia już zaledwie po 60 sekundach! Sposób użycia Balsamu Goldwell Dualsenses Ultra Volume Rozprowadzić na umytych szamponem włosach i pozostawić na 60 sekund. Dokładnie spłukać. Najlepszy efekt osiągniesz stosując balsam Dualsenses Ultra Volume z Szamponem i Odżywką Dualsenses Ultra Volume.

Skład :


Skład generalnie mnie trochę przeraził. Szczególnie obecny na samym początku Alkohol Denaturowany. Rozumiem, że maska dedykowana jest na 60 sekundowe, ekspresowe użycie i z pewnością ten alkohol odparowuje, to jednak nie lubię oglądać go w maskach do włosów. Nie, nie, nie.Na końcu składu mamy również parabeny.
Z odżywczych substancji w masce znajdziemy jedynie pantenol - czyli prekursor witaminy B5. Z nawilżaczy : glicerynę, alkohole tłuszczowe. Z emolientów lekki, przyjazny silikon.
Nie ma co tu dużo gadać : skład typowo fryzjerski - zadaniem maski jest nie tyle odżywienie włosów, co ich dobry wygląd zewnętrzny.


PLUSY PRODUKTU:
+ Maska bardzo dobrze nawilża włosy,
+ Dodaje im świeżego wyglądu,
+ Lekko zwiększa ich objętość,
+ Dodaje blasku,
+ Jest ekspresowa w użyciu,
+ Nie uczuliła mnie ani nie podrażniła. Ze względów bezpieczeństwa jednak, nie nakładałam jej bezpośrednio na skórę głowy (choćby przez ten denaturat, który wrażliwszą skórę może podrażnić).


Podsumowując : Goldwell 60 sekundowa maska na objętość włosów sprawdza się całkiem dobrze na moich włosach, choć jakiejś ekstremalnej objętości dzięki niej nie udało mi się osiągnąć. Na plus działa jej cena - można sobie sprawdzić, jak się spisuje, a portfel nie ucierpi znacząco. Na minus jednak działa obecność wysuszającego alkoholu na początku składu. Użyta raz na jakiś czas, nie zrobi krzywdy. Systematyczne jednak jej użytkowanie mogłoby nasze włosy przesuszyć. Dodatkowo obecność tego alkoholu wpływa na to, że najbardziej porowate końcówki moich włosów są troszkę suche i słabo dociążone.

Znacie 60 sekundową maskę Goldwell? Co o niej myślicie?

środa, 27 kwietnia 2016

Tami - Demakijaż oczu w płatku

 Tami - Demakijaż oczu w płatku
- opinia o produkcie


Jakiś czas temu o tym cudownym produkcie przeczytałam na którymś z blogów. Postanowiłam go wypróbować. Tami - Demakijaż oczu w płatku to bardzo fajny, niezbędne wręcz kosmetyk, szczególnie w podróży. Tami to plastikowy słoiczek zamykany nakrętką. Wewnątrz słoiczka znajduje się 70 sztuk małych płatków kosmetycznych nasączonych płynem. Płyn ten bardzo ładnie pachnie, a same płatki są nieco mniejsze i cieńsze niż te, dostępne w sklepach.

Cena : około 6 zł
Dostępność : między innymi Biedronka


Co obiecuje producent ? :
Płatki Tami są komfortowe i praktyczne w użyciu. Zamknięte w poręcznych plastikowych słoiczkach sprawdzą się w podróży, w szkole i w pracy. Receptura nawilżająca zawarta w płatkach nie zawiera parabenów, PEG-ów, silikonów, olejów mineralnych oraz alkoholu.
Płatki Tami MyCare to oczyszczające płatki do twarzy Tami MyCare (70szt.) z formulą 2w1 będę idealne do pielęgnacji i demakijażu twarzy. Dostępne w 2 wersjach: z olejem arganowym  i ekstraktem z noni - zapewniające efekt rewitalizacji skóry lub z ekstraktem z ogórka i aloesu - odświeżają i dodają energii skórze.

Skład : 
Aqua (water),  olus oil (vegetable oil), allantoin, aloe barbadensis leaf juice, cucumis sativus (cucumber) extract, lauryl glucoside, polyglyceryl-2 dipolyhydroxystearate,  cocamidopropyl betaine, glyceryl oleate, dicaprylyl carbonate, caprylic/capric triglyceride, polyglyceryl-4 caprate, phenoxyethanol, parfum (fragrance), benzoic acid, sodium benzoate, glycerin, dehydroacetic acid, citric acid, sodium citrate


Nie znajdziemy tu wysuszających i podrażniających alkoholi ani parabenów. Z pozytywnych rzeczy mamy na samym początku już olej roślinny, alantoina, sok z aloesu oraz ekstrakt z ogórka. Sporo nawilżaczy :)


PLUSY PRODUKTU :
+ Produkt 2w1 :  płatki i płyn micelarny złączone w jedno :),
+ Bardzo wygodny produkt w podróży : waży nie dużo, zajmuje mało miejsca w walizce, nie musimy zabierać ze sobą dodatkowych kosmetyków,
+ Wygodny w użytkowaniu,
+ Bardzo dobrze i dokładnie zmywa makijaż,
+ Bardzo ładnie pachnie,
+ Nie wysusza skóry,
+ Nie podrażnia oczu,
+ Jest tani.


Podsumowując : Tami Demakijaż oczu w płatku to według mnie niezbędnik w każdej podróży. Świetny patent na demakijaż, świetny patent na odświeżenie cery w każdej chwili. Wygoda, prostota i atrakcyjna cena, sprawiają, że Tami stał się moim hitem. Wiadomo, że podczas gdy jestem w domu, stosuję bardziej urozmaicone oczyszczanie twarzy. W podróży jednak Tami zrobił na mnie ogromne wrażenie. Dodatkowo świetnie nawilża twarz. Szczerze polecam : świetna i dużo lepsza alternatywa dla chusteczek nawilżających.

Znacie Demakijaż oczu w płatku? Zainteresował Was?

Przypominajka konkursowa - Ostatnie godziny konkursu z Bioxsine

Przypominajka konkursowa - Ostatnie godziny konkursu z Bioxsine

 
Tylko jeszcze dzisiaj, do godziny 23:59 możecie zgłaszać się w konkursie z firmą Bioxsine, gdzie do wygrania są 3 atrakcyjne zestawy kosmetyków do włosów.
Serdecznie zapraszam!

Zgłoszenia TUTAJ.

wtorek, 26 kwietnia 2016

Cien z Prowitaminą - Pielęgnacja włosów z Lidlem - Szampon Repair&Care oraz Odżywka Colour&Shine

 Cien z Prowitaminą - Pielęgnacja włosów z Lidlem - Szampon Repair&Care 
oraz Odżywka Colour&Shine
- opinia o produktach


Dzisiaj ja blogu pojawiają się jedne z bardziej znanych kosmetyków do włosów, a mianowicie kosmetyki z Lidla. Szampon i odżywka Cien, bo o nich mowa, dostępne są w różnych wersjach, dedykowanych do różnych włosów. W moje ręce trafił szampon Repair&care oraz odżywka Colour&Shine

Szampony z Lidla nie są mi obce, ponieważ przewijają się w moim domu od lat. Moja Mama używa tylko ich. Jako, że cierpię na nadmiar szamponów, próbowałam namówić ją na zużywanie moich, niestety bezskutecznie. Moja Mama stosuje tylko szampony Cien :) Odżywka natomiast po raz pierwszy pojawiła się w moich rękach, tym bardziej byłam jej ciekawa. Oba produkty mają biały kolor i kremową konsystencję. Szampon nie pachnie jakoś specyficznie, a w odżywce pojawia się kwiatowy aromat. Wydajność obu produktów jest spora. Butelki są wygodne, zamykane na klik.


Szampon / Odżywka :
Pojemność : 300 ml
Dostępność : Lidl


Co obiecuje producent ? :
Odżywka z prowitaminą do włosów farbowanych Colour&Shine nadaje włosom połysk, sprawia,że lepiej się one rozczesują oraz regenerują. Pielęgnuje, chroni, wzmacnia włosy od nasady aż po same końcówki.

Opracowany specjalnie do włosów zniszczonych szampon Repair&Care regeneruje i pielęgnuje zniszczoną powierzchnię włosów, nadaje im połysk i ułatwia ich rozczesywanie. Wzmacnia włosy i  sprawia, że stają się one bardziej elastyczne.

Skład szamponu :


Skład odżywki :


W składzie szamponu nie znajdziemy nic specjalnego. Silny detergent SLS, zaraz za nim Cocamidopropyl betaine - to połączenie może powodować swędzenie skóry głowy. O CB pisałam szczegółowo w TYM poście. Na plus działa stosunkowo krótki skład szamponu i obecny w nim pantenol (prekursor witaminy B5). Skład odżywki jest nieco bardziej odżywczy. Znajdziemy tu także pantenol oraz olej Avokado. W składzie odżywki jest też lekki, przyjazny silikon. Nie potrzebnie na końcu składu umiejscowiono Isopropyl Alkohol, ponieważ czasami potrafi on puszyć włosy.


PLUSY PRODUKTU :
+ Szampon dobrze myje, dobrze się pieni,
+ Jest dosyć uniwersalny pod względem zapachu, dlatego też mogą używać go wszyscy domownicy,
+ Dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy,
+ Włosy są długo świeże, nie przetłuszczają się u nasady,
+ Nie plącze włosów,
+ Odżywka całkiem dobrze nawilża moje naturalne włosy, z suchymi końcami jednak sobie nie radzi,
+ Jest wydajna,
+ Ułatwia rozczesywanie włosów,
+ Dobrze sprawdza się w roli odżywki do mycia włosów,


Podsumowując : Duet kosmetyków do włosów Cien jest duetem łatwo dostępnym, tanim i wydajnym. Sprawdzi się dobrze na włosach zdrowych, mało wymagających. Dla włosów zniszczonych lub suchych niestety będą to kosmetyki za słabe. Nie ma co również liczyć na jakieś odżywcze lub regenerujące ich właściwości. Ot zwykłe, proste produkty, które za zadanie mają utrzymać nasze włosy w czystości i ułatwić ich rozczesywanie. Moja Mama chętnie przygarnęła ten duet, ponieważ jest dla niej wystarczający. Od zawsze używa szamponów Cien. Nie chciała się nawet namówić na wypróbowanie innego. Mi czasami zdarza się umyć włosy odżywką Cien, bo fajnie w ten sposób się sprawdza. Niestety moje włosy są mocno wymagające i lubią treściwe, bogate w emolienty maski. Taka pielęgnacja jest dla nich stanowczo za słaba. 

Znacie kosmetyki Cien do pielęgnacji włosów? Co o nich myślicie?

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Z miłości do butów - Dwie stylizacje na wiosenne dni

Z miłości do butów - Dwie stylizacje na wiosenne dni

Dzisiaj chcę Wam pokazać piękne, czarne buty ze sklepu Cndirect w towarzystwie dwóch stylizacji : pierwszej z tuniką ze sklepu Romwe, a drugiej z sukienką i płaszczem z SheIn.

Buty z Cndirect są mocno uniwersalne i pasują niemal do każdej stylizacji. Wyglądają naprawdę ładnie, dobrze i wbrew pozorom, są bardzo wygodne i leciutkie. Z Cndirect zamówiłam też okulary przeciwsłoneczne o bardzo dziwnym kształcie, który niekoniecznie mi pasuje - ale chciałam to po prostu sprawdzić.

Tunika we wzorki przyszła do mnie w ostatnim zamówieniu ze sklepu Romwe. Niby wygląda tak samo jak w sklepie, ale jednak materiał jej jest śliski, poliestrowy - nie lubię takich ubrań.  W sklepie jest napisane, że to sukienka, często jednak ich sukienki są na mnie krótkie i służą mi jako tuniki.

Tym razem jestem bardzo zadowolona z zamówienia w sklepie SheIn. Wybrałam zamszową sukienkę - tunikę w kolorze karmelowym oraz bordowy płaszcz wiązany w tali paskiem. O ile sukienka mogłaby być większa, bo jednak obciska mnie mocno, a ja do chudzielców nie należę, to płaszcz jest po prostu piękny i nic więcej nie mam do powiedzenia w jego temacie :) Perfekcyjny.





CNDIRECT   /  ROMWE   / SHEIN
 
Buty Cndirect : KLIK
 Okulary Cndirect : KLIK
 Tunika Romwe : KLIK
Sukienka SheIn : KLIK
Płaszcz SheIn : KLIK


Spodobało Wam się coś?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...