Strony

czwartek, 4 września 2014

Mrs. Potter’s Balsam do włosów aloes i jedwab

Forte Sweden Mrs. Potter’s Balsam do włosów z aloesem, jedwabiem i białą herbatą
Odbudowa i nawilżanie włosów suchych i zniszczonych
Recenzja produktu


Nie rozumiem zachwytów płynących z każdej strony i dumnie wysławiających pod niebiosa ten kosmetyk w blogosferze. Nie, nie i jeszcze raz nie! Balsam ten to kompletnie przeciętny, z tendencją do bubla kosmetycznego produkt.

Wiązałam z nim wielkie nadzieje. Pamiętam moją radość, gdy wypatrzyłam go na sklepowej półce. Kupiłam, (wszak ten cudowny balsam!) i szybko pobiegłam do domu nałożyć go na moje włosy. Trzymałam 15 minut, włosy miały być piękne,nawilżone. Co otrzymałam : puch! Przesuszone, sterczące kosmyki, kompletnie niezdyscyplinowane – wyglądały wstrętnie.
Pomyślałam,że moim włosom znowu coś odbiło. Ponowiłam próbę balsamową przy kolejnym myciu.Tym razem trzymałam około 1 minuty. Znowu to samo. Trzecia próba : znowu puch! Co jest grane?


Sprawdzam skład … a tam co? ISOPROPYL ALCOHOL – wysuszacz najgorszy jaki znam. Alkohol izopropylowy w obecności zrównoważonej dawki emolientów bywa czasami niezauważalny w składzie (np. Fructis Olo Repair). Tutaj równowagi nie ma. Balsam aloesowy zużyłam do mycia głowy odżywką, choć skalp też wysuszał. Modliłam się aby ujrzeć jego denko. Miałam ochotę myć nim wannę ostatecznie.


PLUSY PRODUKTU :
+ Wydajność,
+ Cena adekwatna do 500ml produktu,
+ Konsystencja (lejąca) idealna do mycia głowy.

MINUSY PRODUKTU :
- Isopropyl Alkohol w składzie,
- Wysusza okropnie włosy oraz skórę głowy,
- Puszy włosy,
- Nie regeneruje, nie nawilża, wręcz niszczy,
- Zamienia włosy w stertę siana lub miotłę do zamiatania.
- Nie polecam włosom wysokoporowatym i średnioporowatym. Może przynieść więcej szkody niż jest warty. Odradzam.

                                   Miałyście z nim do czynienia? Jak Wasze wrażenia?

8 komentarzy:

  1. Na szczęście nie miałam. Czasami niestety wiele produktów jest za bardzo wychwalanych.

    Zapraszam http://krecsiezycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę! Nie rozumiem fenomenu tego balsamu, to jakaś pomyłka totalna.

      Usuń
  2. Uuuu.. słyszałam o nim wiele dobrego, dobrze że się jeszcze nie skusiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdrowych włosach pewnie całkiem dobrze sobie radzi -ale dedykowany jest do innych przecież ;)

      Usuń
  3. Szkoda, że taki zły się okazał :( Bo do tej pory czytałam o nim same zachwyty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdrowych włosach pewnie całkiem dobrze sobie radzi -ale dedykowany jest do innych przecież ;)

      Usuń
  4. u mnie tez isopropyl alcohol nie najlepiej dziala na wlosy, wiec bede omijać ten balsam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie do tego stopnia wysuszał,że aż skóra głowy mnie swędziała -a raczej nie jest zbyt wrażliwa.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!