Strony

sobota, 20 września 2014

Sławne wcierki Kulpol : L-102 i Woda brzozowa

Niepozorne, zwykłe, małe buteleczki, stylistyką wracające do początków lat 90-tych.  Myślę jednak,że bezwarunkowo zasługują na zrecenzowanie, ponieważ te magiczne płyny są odpowiedzialne za największy wysyp baby hair na mojej głowie.
Kulpol : Woda Brzozowa oraz Płyn odżywczy do włosów L-102

 
Nazwa drugiego brzmi dość dziwnie ;)
Każda z tych buteleczek ma pojemność 125 ml i używana regularnie, codziennie wystarcza na około 4 tygodnie. Cena jest niska około 5-7 zł Oba te płyny stosuje się jako wcierki : wcierając w skórę głowy. Do obu podchodziłam bardzo sceptycznie, ponieważ za tak niską cenę nie spodziewałam się cudu.

Woda brzozowa Kulpol  
Woda brzozowa na bazie naturalnego soku z brzozy odświeża skórę głowy i zmniejsza przetłuszczanie włosów, wzmacnia cebulki włosowe.
Skład:  Alcohol, Water, Succus Betulae, Fragrance.
(Sok z brzozy)

Płyn odżywczy do włosów L-102 Kulpol
L - 102 odżywia skórę głowy i zapobiega wypadaniu włosów. Dzięki zwartości witamin i substancji białkowych wpływa pobudzająco na cebulki włosów i przeciwdziała łupieżowi. L-120 wciera się w owłosioną skórę głowy rano i wieczorem w ciągu 25-30 dni. Kurację kosmetyczną należy powtarzać co 3-4 miesiące.
Skład: Alcohol, Water, Succus Equiseti-Farfarae, Fragrance, Monosodium L-Glutamate, Pantotenian Calcium. 
(Sok ze skrzypu i liści podbiału)

PLUSY PRODUKTÓW :
+Wysyp ogromnej ilości nowych włosków, 
+Wzmocnienie włosów,
+Doskonale odświeża i odbija włosy od nasady,
+ Miły, przyjemny zapach,
+ Nie podrażnia skóry głowy,
+ Aplikacja całkiem wygodna,
+ Tania i wydajna
+ Włosy urosły mi przez miesiąc około 2,5 cm to bardzo dużo! Z reguły rosły maks. 0,8 mm w ciągu miesiąca.Nie wiem czy to tylko zaleta wody brzozowej - pewnie nie - ale według mnie przyspiesza wzrost włosów.
+ L-102 podobno redukuje też łupież - tego nie wiem (bo łupieżu nie posiadam)

MINUSY PRODUKTÓW :
- Dostępność (cudem znalezione w małym, osiedlowym sklepiku. Podobno bywają czasami w kioskach) 


Obie wcierki stosowałam tylko i wyłącznie na szybszy porost nowych włosów oraz ograniczenie wypadania. Poradziły sobie z tym świetnie. Wyprodukowały na mojej głowie miliony nowych, małych włosków. Dodatkowo stosować można je nawet przed pracą, bo w żaden sposób nie mają negatywnego wpływu na fryzurę. Porównując obie, wydaje mi się, że moje włosy szybciej rosły po wodzie brzozowej niż po L-102, dlatego też wód tych zużyłam już 4 buteleczki. L-102 stosowałam póki co tylko raz. 
Myślę, że do obu jeszcze kiedyś wrócę. Polecam z czystym sumieniem ;)

Znacie te wcierki ? Stosowałyście?

35 komentarzy:

  1. Fajne są te wcierki. Ja miałam z Kosmedu, też była super, chętnie znów się zaopatrzę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę : tanie i dobre. Może nie wyglądają jakoś rewelacyjnie,za to mają prost , krótki skład i są skuteczne. O tej, o której piszesz, z Kosmedu, nie słyszałam.

      Usuń
  2. Może spróbuje gdyż Jantar mnie strasznie rozczarował :(

    Pozdrawiam, Liryczny Zakątek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam,ale o Jantarze ja osobiście mam dobre zdanie.

      Usuń
  3. Woda brzozowa jest super ;) używałam ją przez jakiś czas po każdym myciu włosów, ale skończyła mi się szybko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, buteleczka jest mała, starcza na około 3 tygodnie.

      Usuń
  4. Mnie niestety woda brzozowa podrażniła.

    Coraz piękniejsze i bardziej kuszące robisz zdjęcia, podoba mi się to! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie za dużo alkoholu! Mój skalp na szczęście póki co jest odporny;) Dziękuję serdecznie,strasznie mi miło, że Ci się podobają ;***

      Usuń
  5. Ja stosuję domowej roboty odżywki, które są świetne ;)
    W zeszłym roku miałam włosy ścięte do ramion, a w tym już są do biustu :)
    Jak będe miała okazję zakupy tego produktu to go wypróbuję :)


    http://oliviaa-blog.blogspot.com/ ---------> Co powiesz na wspólną obserwację ? Daj znać u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opisz na czym polegają "domowej roboty" odżywki,bardzo mnie to zaintrygowało;)

      Usuń
  6. nie widziałam jeszcze takich wcierek ;o a ogólnie co do wcierek to jestem negatywnie nastawiona.. ;p
    http://ablonde-girl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kiedyś byłam - zawsze przetłuszczały włosy lub śmierdziały ;) Ale dla efektów, które przynoszą,warto to przecierpieć... ja znalazłam kilka ulubionych swoich wcierek, które nie obciążają mi włosów i bardzo lubię. Ostatnio właśnie jest to żel Dermeny, który niebawem skończę i zrecenzuję. Jest świetny i ładnie pachnie.

      Usuń
  7. Właśnie zastanawiałam się nad piciem wody brzozowej. Teraz ułatwiłaś mi wybór. Dziękuje :*

    zapraszam do mnie : http://julkapilipiec.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jej nie piję,tylko wcieram w skórę głowy. Czytałam jednak,że kiedyś służyła jako napój ;) Ja generalnie nie polecam jej pić :P

      Usuń
    2. Julii chyba raczej chodziło o sok z brzozy, a nie o wodę brzozowa...

      Usuń
  8. Nie słyszałam o tych wcierkach, ale muszę wypróbować, może znajdą się także na allegro, albo w internecie? Ja ciągle poszukuję kosmetyków, które poprawią wygląd moich włosów, dlatego też postanowiłam zaobserwować tego bloga może i ja znajdę coś dla siebie. :)
    Pozdrawiam.

    Zapraszam w wolnej chwili.
    http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i zapraszam do czytania ;) Wcierki są trudno dostępne, ale ja mam stałe ich źródło - możliwe,że zrobię na blogu konkurs - jeśli ktoś chciałby je wygrać, bo nie wiem czy byłoby zainteresowanie...

      Usuń
  9. Przekonałaś mnie! Musze koniecznie poszukać ich w sklepach. Mam pytanie co do tego. To sie wciera na mokre czy suche wlosy? Ogolnie to świetny blog :) Bede tu wpadac jak tylko pojawi sie cos nowego :)
    A teraz mam do ciebie prośbę. Wpadłabys do mnie ocenic zdjęcia? :) Od miesiąca zaczęłam sie zagłebiać w fotografię i chce wiedzieć co inni ludzie myślą o moich fotografiach.
    Co prawda sa to jeszcze amatorskie zdjęcia, ale od czegoś trzeba zacząć :D
    No i jeszcze jedno. Co powiesz na wspolna obserwacje? Ja juz kliknełam :)
    (Nie chodzi mi o obs za obs)
    Zapraszam i pozdrawiam cieplutko :)

    http://obiektyw-mym-okiem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Można wcierać na suche i na mokre włosy. Ogólnie to ma być wcierane w skórę głowy, nie we włosy... Ja zawsze używam na suche, bo mokre włosy lubią się przetłuścić jak nałożymy coś na nie,zanim wyschną.

      Usuń
  10. Nigdy nie słyszałam o tych wcierkach ale chętnie wypróbuję ;))

    blackwhiteandnavyblue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziekuje za odwiedziny na moim blogu i za kilka wskazówek :)
    Ciesze sie ze blog się spodobał.
    Własnie miałam zamiar dodac post o moim sprzęcie ale obecnie ladowarka znajduje sie u chlopaka i ciagle czekam na wysyłke wiec zadnych zdjęć nie zrobie jak narazie. Podejrzewam ze za tydzien bede miala. :)
    Zapraszam jutro albo pojutrze na wpis dotyczacy racjonalnego odzywiania sie :)

    http://obiektyw-mym-okiem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaobserwowalam :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie jakoś nie idzie stosowanie wcierek :P Nie umiem tego robić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku zawsze jest jakoś dziwnie,a później tak się człowiek przyzwyczaja, jak do mycia głowy ;)

      Usuń
  14. Niby takie sławne, jednak ja o nich nie słyszałam ^^
    Bardzo podoba mi się Twój blog! Co powiesz na wspólna obserwację? Daj znać u mnie na blogu. 101% uczciwego rewanżu!
    U mnie rozdanie, zapraszam ;-)
    Pozdrawiam ;*

    Miśka
    miska-grabowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. super post!! dodaje do obserwowanych!:) zapraszam też do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mama mi kupiła wodę brzozową,ale nie wiem jakiej firmy i już nie mogę doczekać się paczki z Polski :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! Mam nadzieję,że zadziałają tak dobrze,jak u mnie :)

      Usuń
  17. Jaki masz przyrost normalnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieduży, 8 mm na miesiąc :(

      Usuń
    2. To podobnie jak ja... Fajnie, że udaje Ci się skutecznie przyspieszyć:) u mnie tylko drożdże tak naprawdę dużo dawały..

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!