Strony

środa, 22 kwietnia 2015

Gliceryna jako wszechstronny półprodukt humektantowy

 Gliceryna jako wszechstronny półprodukt humektantowy


Gliceryna stosowana jest bardzo często w kosmetykach do pielęgnacji włosów, ale nie tylko. Jej wszechstronna użyteczność świadczy o obecności jej także w balsamach do ciała, kremach, mydłach a nawet w zmywaczu do paznokci. Gliceryna z założenia ma działanie nawilżające, stąd też taką rolę pełni w kosmetykach. Gliceryna jest prostym alkoholem - jednak nie tym z rodzaju strasznych, gliceryna to alkohol przyjazny i dobrze jeśli mamy go w kosmetykach. Gliceryna to humektant --- o proteinach, emolientach i humektantach pisałam w tym poście


Gliceryna jest świetnym dodatkiem do wszelkich masek, odżywek, a także domowych miksturek robionych na włosy. Wystarczy wkropić kilka kropelek gliceryny i już mamy zagwarantowane większe nawilżenie włosów. Oczywiście jak ze wszystkim, z gliceryną też można przesadzić i wtedy otrzymamy efekt odwrotny : włosy się przesuszą. Dlatego ważne jest, aby zachować umiar, jak ze wszystkim. Ja z reguły wkrapiam od 2 do 5 kropelek gliceryny do maski, którą akurat nakładam na włosy.


Gliceryna ma jeszcze dodatkowy atut : kosztuje około 2 zł , jest niesamowicie wydajna i można ją kupić w każdej aptece. Jest fajnym, tanim dodatkiem do każdej maski, nawet tej robionej w domowych warunkach.

Innym humektantem, który lubię dodawać do wszelkiego rodzaju własnych maseczek lub też produktów gotowych jest żel aloesowy. Pisałam o nim tutaj. Żel aloesowy nie sprawdzi się u wszystkich : niektóre włosy po prostu nie tolerują aloesu - niektóre natomiast bardzo go kochają - więc generalnie trzeba spróbować :)


Dodajecie glicerynę do kosmetyków? Stosujecie jakieś półprodukty?
 Macie jakieś ulubione?

48 komentarzy:

  1. bardzo ciekawy post może i ja wypróbuje :P Mój-Blog

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nigdy tego nie próbowałam ale chyba muszę tym bardziej, że kosztuje niewiele :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie, pod olej też bardzo fajnie się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie gliceryna daje efekt mokrych trochę sklejających się włosów jak po dużej ilości żelu. Z tego powodu nie przepadam za nią jako półproduktem.

    W kosmetykach gotowych mi nie przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  5. jamam wrazenie że glicveryna i ksometyki z tym skłądnikiem nie zapychają

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiście gliceryna jest niemal wszechobecna. Ale w takiej wersji jeszcze nigdy jej nie używałam. :)

    Pozdrawiam!
    detailsrevolution.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię glicerynę nakładać przed olejowaniem,idealnie nawilża mi włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie zawsze za dużo gliceryny się wylewa ;_; Ale nie mam jej w takiej butelce z dziubkiem, tylko ze sporym otworem. Na razie moimi humektantowymi liderami są miód i mleczko pszczele :) żelu aloesowego nie miałam jeszcze okazji stosować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mleczka pszczelego jeszcze nie używałam - poluję na nie :P

      Usuń
  9. Gliceryna jest praktycznie we wszystkim, tak jak parafina, z tym że glicerynę uwielbiam, jest świetnym nawilżaczem, a parafiny generalnie staram się unikać :) Żel aloesowy też jest świetny i warto wypróbować go na włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jak mówisz. Parafina niestety nie nawilża, jedynie ochrania, podobnie jak silikony - jednakże nie preferuję stosowania jej na skórę/skalp.

      Usuń
  10. Jeszcze nie wykorzystywałam gliceryny, a przypadłoby się porządne nawilżenie włosów. Przy kolejnej wizycie w aptece na pewno o nią zapytam. Świetny post. Bardzo lubię czytać Twojego bloga. Oczywiście obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, bardzo mi miło się teraz zrobiło :) Dziękuję ;*

      Usuń
  11. Ile kosztuje mniej wiecej taki zel aloesowy? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten od Safiry akurat 20 zł za 300ml - ale trzeba pytać w aptekach, ,sklepach zielarskich - tam też można dostać. Może być też sok z aloesu,jednak te w aptekach bywają droższe.

      Usuń
  12. Jeszcze nigdy nie używałam samej gliceryny. Od paru dni chcę ją w końcu kupić ale jak już jestem w okolicy apteki to zapominam do niej wejść... :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Zawsze zapominam dodać glicerynę do pielęgnacji chodź stoi z wszystkimi kosmetykami ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię olejowanie na glicerynę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. jestem w trakcie testowania kosmetyków z Pilomaxu, ale gdy będę olejować swoje klaczęta to przpomnę sobie o glicerynie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gliceryny nie używałam, ale żel aloesowy powoduje u mnie często puch i używam go z rozwagą.

    OdpowiedzUsuń
  17. Takiej czystej nie mam a widzę warto sobie sprawić, man ten żel aloesowy safari i jest fajny, lubię aloes w kosmetykach :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Już dzisiaj drugi raz czytam o glicerynie, muszę iść kupić :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Właśnie zastanawiam się jak to możliwe, że jeszcze nie próbowałam masek z dodatkiem gliceryny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam chyba produktów do włosów z gliceryną :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praktycznie wszystkie mają ją w składzie pod nazwą Glycerin :P

      Usuń
  21. Gliceryne wielbie i w pielegnacji wlosow i twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy nie próbowałam domowych metod. Czas nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy nie próbowałam tej metody ;/

    OdpowiedzUsuń
  24. Spoko post. W sumie to po prostu szukałam informacji na temat gliceryny i tak tu trafiłam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Gliceryna.. A to ciekawe.. Kolejny raz o tym slysze. A mimo to ciezko mi sie przekonac. Ja uzywam olejku rycynowego i ziół. Moze to takie przyzwyczajenie do tego co znane. ;)
    Ale bardzo ciekawy post. Moze kiedys sie skusze. :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!