Jak ochłodzić blond kolor i pozbyć się żółtych refleksów?
Szampon Joanna Ultra Color System
Włosy blond, najczęściej ze wszystkich kolorów, mają tendencję do zmieniania barwy. Najczęściej bardzo szybko i łatwo wchodzą w ciepły odcień, wystarczy chwila spędzona na słońcu a już są w stanie zmienić swój kolor o ton a nawet dwa. Można to rozpatrywać dwojako : z jednej strony fajnie mieć latem jasne refleksy , z drugiej jednak zimą mocno ciemnieją i tworzą się nierówne kolorystycznie przejścia. Latem nasz blond kolor będzie ciepły, zimą z kolei zimny, chłodny. Taka już niestety słowiańska uroda.
Włosy blond farbowane, rozjaśniane dodatkowo łatwiej zmieniają kolor. Dużo łatwiej przyciemnić je ziołowymi kosmetykami, np. szamponem ziołowym lub maseczką - u mnie np. Czarna marokańska maska Planeta Organica skutecznie ściemniała włosy. Robił to także olej Amla, który w sumie bardzo lubię. Czasami te dodatkowe efekty są niepożądane i mogą porządnie wkurzyć :)
Farbowany blond ma tendencję do żółknięcia i wytwarzania koloru kurczakowego żółtka - który nie wygląda fajnie i mało komu pasuje. Warto w takim wypadku raz na jakiś czas ochładzać nasze blond włosy, likwidując przy tym żółte refleksy.
Czym ochłodzić blond kolor i pozbyć się żółtych refleksów?
1. Wodny roztwór fioletu gencjanowego - do kupienia w każdej aptece za około 3-4 zł. Płyn, który służy do odkażania i dezynfekcji w stanach zapalnych skóry. Ja czasami używam go również na aftę - nakładam odrobinę na patyczek higieniczny i smaruje nim miejsce ze stanem zapalnym.
Aby użyć gencjany w celu ochłodzenia kolory blond włosów należy wykonać płukankę z gencjany - na pół litra wody dodajemy około 5-10 kropelek gencjany. Otrzymujemy fioletową płukankę, którą zlewamy włosy. Lepiej zrobić to zaraz po szamponie, przed nałożeniem maski lub odżywki - ponieważ gencjana wysusza włosy. Należy też uważać z ilością użytą do wykonania płukanki.
2. Gotowe płukanki - są dostępne w każdym kiosku :) Tak, to te, które często używają starsze panie na swoje siwe, naturalne włosy. Swoją drogą nie rozumiem zjawiska :) Płukanki widziałam w kolorze niebieskim i różowym. Ważne jest aby nie przesadzić z ich ilością, ponieważ włosy mogą zabarwić się refleksami właśnie niebieskimi lub różowymi. Nie należy też przytrzymywać za długo - maksymalnie 1 minuta. Takie płukanki to fajna zabawa - kiedyś, gdy miałam jaśniejsze włosy, zrobiłam sobie przy ich pomocy różowe pasemka - które oczywiście po kolejnym myciu znikły. Płukanki też wysuszają włosy i należy używać ich raz na jakiś czas tylko.
3. Seboradin Kuracja Włosy Jasne - pisałam o niej tutaj więc nie będę się powtarzać. Kuracja na bazie azulenu - wyciągu z rumianku.
4. Szampony niebieskie - Szampony, które z założenia mają likwidować żółty odcień włosa. Z takich szamponów używałam Rossmann Silver Shampoo - nie polecam , bardzo,ale to bardzo wysusza włosy. Joanna Ultra Color - która spisywała się dobrze i o której zaraz napiszę kilka słów więcej. Takich niebieskich szamponów jest sporo - jednak również warto pamiętać, że nie może być to nasz jedyny, główny szampon - ale coś, czego użyjemy raz na jakiś czas (głównie ze względu na tendencję do wysuszania włosów). Inne niebieskie szampony przedstawiłam Wam na grafice poniżej :
Joanna Ultra Color System - szampon
Wiem,że w tej serii występują również odżywki itp rzeczy, jednak uważam,że nie ma potrzeby "odżywiać" wysuszającą włosy odżywką - żadne to odżywienie :P Szampon z Joanny zasługuje mimo tego na kilka słów pochwały :)
PLUSY PRODUKTU :
+ Nadaje platynowy odcień,
+ Likwiduje żółte refleksy,
+ Nie wysusza aż tak bardzo jak inne,
+ Jest tani (5,99 zł za 200ml w promocji) i wydajny,
+ Włosy dobrze się rozczesują,
+ Nie plączą się.
Co obiecuje producent?
Szampon do systematycznego stosowania. Nadaje platynowy odcień, eliminuje żółtawy odcień włosów. Zawiera składniki działające ochronnie i wzmacniająco na włosy. Formułę wzbogacono o specjalny system koloryzacji, dzięki czemu już po dwukrotnym zastosowaniu włosy zyskują blask i wymarzony odcień. Włosy dobrze się rozczesują, są miłe w dotyku.
Szampon do systematycznego stosowania. Nadaje platynowy odcień, eliminuje żółtawy odcień włosów. Zawiera składniki działające ochronnie i wzmacniająco na włosy. Formułę wzbogacono o specjalny system koloryzacji, dzięki czemu już po dwukrotnym zastosowaniu włosy zyskują blask i wymarzony odcień. Włosy dobrze się rozczesują, są miłe w dotyku.
Skład :
Aqua, sodium laureth sulftate, cocamidopropyl betaine, cocamide mipa, coco-glucoside, glycol distearate, laureth-4, glyceryl oleate,trimethylsilylamo dimethicone, C11-15 pareth-55. C11-15 pareth-9, polyquateternium-10,disodium edta,butylene glycol, chamomilla recutita, hydrozylet wheat protein, citric acid, sodium chloride, parfum, butylphenyl methylpropional, linalool, hexyl cinnamal, limonene, [+/- DMDM hydantoin, methylchloroisothiazolino ne, methylisothiazolinone, 2-bromo-2-nitropropane-1,3-diol, methyldibromo glutaronitrile, dipropylene slycol], acid violet 43
Cóż :) Skład nie należy do tych cudownych. Znajdziemy tu sporo konserwantów, sodium laureth sulftate - czyli jest to dość mocny szampon, cocamidopropyl betaine na który wiele osób ma uczulenie, glikole, DMDM hydantoin - pochodna formaldehydu, który może być stosowany w minimalnej ilości w kosmetykach, zgodnie z dyrektywą UE, podejrzany jest o wywoływanie raka oraz zmywalny silikon. Z tych dobrych składników widać tylko hydrolizowane proteiny pszenicy oraz ekstrakt z rumianku.
Widzicie zatem jak ważna jest umiejętność czytania składów kosmetycznych :) i ile chemii pakują w nas koncerny :) Świadomość tego, co na siebie nakładamy - jest bardzo, bardzo ważna.
Podsumowując : Jeśli potrzebujecie ochłodzić kolor swoich blond włosków lub pozbyć się żółtych refleksów, warto skorzystać z wyżej wymienionych punktów. Pamiętać należy jednak,że taki zabieg ochładzania nie stosujemy za często : raz na 2-3 tygodnie będzie częstotliwością optymalną. Wtedy nasze włoski nie staną się suche a będą ładnie wyglądać.
Szampon Joanna Ultra Color System polecam ale zdecydowanie nie do codziennego stosowania! Użyty jednak raz na jakiś czas, w celu pozbycia się żółtych refleksów - jak najbardziej! Szczerze polecam Joannę Ultra Color System do tego celu. Działa tak, jak producent zapewnia, pomijając te "wzmacniające" właściwości :)
Znacie jakieś sposoby na ochłodzenie blond koloru i pozbycie się żółtych refleksów?
Znam inny sposób, nieco drastyczny, ale działał :D Pewnego dnia kupiłam niebieską szamponetkę i zafarbowałam całe włosy na niebieściutko <3 Chwilę pocieszyłam się kretyńskim kolorem, a kiedy zaczął się wypłukiwać, moje włosy stawały się coraz bardziej zielone, aż w końcu zostałam z bardzo chłodnym blondem. :D
OdpowiedzUsuńmamawplaskimobuwiu
Czyli koniec końców efekt był pożądany :)))
UsuńCiekawy post choc ja jestem innego koloru:)
OdpowiedzUsuńRuda tańczy jak szalona :)))
UsuńZa moich blond czasów, kiedy chciałam być platynowa niczym Marilyn, przesadzałam stanowczo z szamponem Joanny. Włosy nie były suche, ale miały niebiesko-fioletowe refleksy ;)
OdpowiedzUsuńHehe :)) Dokładnie, też tak można :P
UsuńGdy mialam rozjaśnone włosy często go używałam i super się spisywał :)
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie też.
UsuńTym szamponem umyłam włosy tylko raz. I byłam siwiuteńka. Co prawda był to ciemny siwy, ale siwy. A, że włosy mam do pasa, wyglądało to tragicznie. Nie miałam odwagi umyć tym włosów kolejny raz:)
OdpowiedzUsuńMoże za długo go trzymałaś na głowie :)
Usuńmiałam ten szampon z Joanny ale używałam go tylko czasem z lenistwa ;p
OdpowiedzUsuńJa także, tylko sporadycznie - nie polecam cały czas go używać,bo jednak skład ma nie za ciekawy a dodatkowo może wysuszać włosy.
UsuńJa nie mam włosów blond ale miałam ten szampon - wysłałam męża któregoś dnia do sklepu kazałam kupić szampon a on mi taki przyniósł -fajny jest :)
OdpowiedzUsuńFaceci :D
UsuńKiedyś gdy mój blond był wręcz platynowy, stosowałam szampony oraz płukanki. Niestety płukanki miały to do siebie, że barwiły przetrawiony, porowaty włos. Dobrze, że mój obecny kolor nie potrzebuje takich gadżetów :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, płukanka bardzo koloryzuje największą porowatość.
UsuńPunkt 1 hahaha ostatnio sama doszłam do tego że wysusza, gdy po kolejnej płukance moje włosy były jak grzywa lwa :D No i teraz najpierw płukanka, potem maska/odżywka.
OdpowiedzUsuńno i faktycznie u mnie ochładza i przyciemnia nieco mój kolor :)
Lepiej stosować taką kolejność żeby uniknąć przesuszenia :)
UsuńJa nie mam blond włosów, chociaż nie ukrywam, że bardzo bym chciała. Ale zejść do blondu z ciemnego brązu i utrzymywać ten efekt jest ciężko :(
OdpowiedzUsuńCiężka sprawa.
UsuńPod twoim konkursowym postem fotograficznym zadalam ci kilka pytan odnosnie praw autorskich do zglaszanych zdjec, bylabym wdzieczna, gdybhs odpowiedziala :)
OdpowiedzUsuńZdążyłam odpowiedzieć zanim tu napisałaś :)
UsuńRozważam gencjanę, ale boję się przesuszenia.
OdpowiedzUsuńKwestia dopracowania odpowiednich proporcji.
Usuńznam ten szampon z Joanny i używam, działa genialnie. używam go na przemian z innym szamponem. moje włosy mają tendencję do szybkiego przetłuszczania się i aby je domyć muszę stosować szampony z SLS i SLES, bo inaczej po umyciu i tak mam brudne włosy, taka moja natura :)
OdpowiedzUsuńNo jest całkiem,całkiem - użyty raz na jakiś czas.
UsuńMuszę go pokazać moijej mamie ;) jak przesadzi z farbą to z pewnością będzie chciała go kupić :P
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńA ja sie boje tego typu kosmetykow, mam wrazenie, ze zniszcze sobie nimi włosy
OdpowiedzUsuńNie zniszczy, swego czasu używałam go bardzo długo.
Usuńkiedyś używałam płukanki ale niestety nie pamiętam nazwy :/
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPowiem mamie, ona jest blondynką ;)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńCiekawe sposoby. :) ja na razie nic nie kombinuję z kolorem włosów :D
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńczasami wychodzily mi zoltki, ochladzalam zazwyczaj wlasnie takimi szamponami, muze wyprobowac joanna jak bede miala okazje!
OdpowiedzUsuńW sumie polecam,warto sprawdzić :)
UsuńTo coś dla mojej mamy, ja mam ciemniejszy blond, nieskłonny do żółtości :)
OdpowiedzUsuńMój też robi się coraz ciemniejszy :)
Usuń;)))
OdpowiedzUsuńKojarz e go, ale ja nie mam blondu :P
OdpowiedzUsuńCzasem kusi mnie na rozjaśnienie swoich kudełków;)
OdpowiedzUsuńMi się nie przyda, ale zaraz podeślę matuli. :)
OdpowiedzUsuńshariankoweleben.wordpress.com
Ja raczej z tego nie skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam
unnormall.blogspot.com
Bardzo fajny wpis :) Kiedy mialam blond na glowie w zasadzie nigdy nie probowalam ochladzac koloru, teraz pewnie bym kombinowala ;)
OdpowiedzUsuńMysle, ze spokojnie do pielegnacji blond wlosow mozna dorzucic odżywkę absolu speed blond z inoaru ;) zafundowalam sobie farbowanie w domowych warunkach, ale niestety wyszedl brzydki żółtawy odcien. A ta odżywka dosc szybko mnie poratowala :)
OdpowiedzUsuń