Aktualizacja włosowa - podsumowanie grudniowej pielęgnacji
+ plany na styczeń
Grudzień upłynął mi pod znakiem przesuszonej skóry głowy o której dowiedziałam się podczas dermokonsultacji. Pisałam o tym TUTAJ. Sucha skóra głowy może spowodować wypadanie włosów, więc zmuszona byłam na jakiś czas zrezygnować z alkoholowych wcierek na porost włosów, bo one dodatkowo skórę głowy przesuszały. Zamiast tego wcierałam żel aloesowy oraz żel lniany, który samodzielnie przygotowałam zafascynowana inspiracjami dotyczącymi siemienia lnianego na blogu Ewuni. Zamierzam włączyć siemię lniane na stałe w pielęgnację moich włosów, ponieważ świetnie nawilża zarówno włosy jak i skórę głowy. Oprócz tego suchą skórę wyczesałam przy pomocy szczotki Ikoo - o tym pisałam TUTAJ. Na ten moment nie czuję by skóra była nadal przesuszona, jednak zwracam na to szczególną uwagę.
W grudniu wykończyłam kurację Seboradin przeciw wypadaniu oraz zjadłam suplement Biotyna na włosy + krzem :) Włosy w grudniu urosły niecały 1 cm :( Bardzo malutko, praktycznie nic.
Ich całkowita długość to 53 cm. Pewnie za sprawą odstawienia wcierek, ale nie było wyjścia.
Ich całkowita długość to 53 cm. Pewnie za sprawą odstawienia wcierek, ale nie było wyjścia.
Powyżej nie do końca widać długość, bo włosy zawinęły się pod kaptur. Poniżej udało mi się zrobić zdjęcie długości, ale z kolei ostrość zdjęcia padła, bo był wieczór i słabe oświetlenie (powyżej włosy wysuszone suszarką, poniżej schły samodzielnie) :
Po lecie mam ewidentne odrosty. W naturalnym świetle (dnia) tego nie widać, ale przy sztucznym oświetleniu można zauważyć, że włosy latem rozjaśniły się przynajmniej o jeden ton.
Zrezygnowałam z podcięcia końcówek, przerzuciłam to na wiosnę. Teraz i tak włosy chowam praktycznie cały czas pod czapką a na wiosnę wyrównam końce, choć w sumie nie wiem czy nie zrobię tego wcześniej, bo czasami mnie denerwują.
Plany na styczeń :
W styczniu wracam do wcierek. Tym razem służy mi Biokap lotion przeciw wypadaniu. Suplementuję również tabletki Biokap oraz Collagen z ryb morskich. Pielęgnację włosów opieram w tym miesiącu o kosmetyki Biovax Avokado i Bambus , które stosowałam już w grudniu, jednak wtedy na zmianę z Seboradinem. Odkąd się skończył, na moich włosach cały czas gości avokado i bambus :) Raz na jakiś czas używam teraz też L'biotica Profesional Therapy - te drugie, głównie ze względu na obecność silikonów. Zimą są one wręcz wskazane :)
Aktualizację włosową z poprzedniego miesiąca zobaczyć możecie TUTAJ.
To na tyle. Jak Wasze włoski?
chciałabym też z Biokapu ampułki, póki co mam ich szampon. Ja zaczynam kombinowac z owocami palmy sabałowej i na ich bazie zrobię jakąs wcierkę :)
OdpowiedzUsuńO super, będę wypatrywać efektów!
UsuńCzekam na wpis o siemieniu lnianym :)
OdpowiedzUsuńSuper włoski <3
;)
UsuńWyglądają coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńAle to bardzo wolno postępuje :/
UsuńJa w grudniu nie dbałam o nie zbytnio i chyba poskutkowało,bo urosły ok. 2cm :D jak o nie dbam to stoją w miejscu ;/
OdpowiedzUsuńDziwne :))) hihi
UsuńJak ładnie lśnią :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMuszę zacząć stosować siemię lniane:)
OdpowiedzUsuńhttp://agataweranika.blogspot.com/
;)
Usuńjakie lśniące :) ja zaczynam stosować siemię lniane, mam nadzieję, że sprawdzi się i u mnie :)
OdpowiedzUsuńDaj znać.
UsuńLubię jak pokazujesz Twoje włosy. Przypominam sobie jak zaczynałaś swoją włosową przygodę i to jak dużo już osiągnęłaś. Podziwiam za wytrwałość :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :* jesteś ze mną od początku!
Usuń1 cm to standard, nie ma się co łamać - u mnie zwykle rosną podobnie.
OdpowiedzUsuńWcierki dają mi minimum 2 cm na miesiąc i tym sposobem włosy szybciej odrastają :p
Usuńmasz piękne włosy!
OdpowiedzUsuńDo pięknych to im jeszcze daleko ;(
UsuńJakie juz piekne i przede wszystkim geste <3! Ciesze sie Kochana, ze siemie i Tobie podpasowalo :* Z przyrostem lepiej 1 cm., niz wynik zerowy ;) Mialam niedlugo startowac z wiosenna edycja zapuszczania, jednak niestety w obecnej sytuacji nie moge przyjmowac suplementow :((( Zastanawiam sie jeszcze, czy nie zrobic jednak akcji, ale osobiscie nie bede dzialala od wewnatrz (od zewnatrz tez licho u mnie, bo uczulenia ;/) ;)
OdpowiedzUsuńJejku Kochana, ja mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrówka. Trzymam kciuki i całym serduszkiem jestem z Tobą!
UsuńPrzepiękne masz włosy.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maski z biovax, ale tych zielonych jeszcze nie miałam :)\
Obserwuję i zapraszam: http://wildstrawberryand.blogspot.com/
Maski Biovax są świetne!
Usuńzazdroszczę włosów - według mnie prezentują się pięknie!
OdpowiedzUsuńJeszcze im daleko do pięknych, ale dziękuję za motywujące słowa:*
UsuńMasz coraz piękniejsze włoski :) A za to moje są suche :( Ale cały czas z tym walczę :)
OdpowiedzUsuńSuper działa ta odżywka z Biosilk Hydrating therapy.
Usuńmoje włoski mają się coraz lepiej, ale do twoich to im daleko :)
OdpowiedzUsuńE tam i moje to jeszcze daleka droga do normalności :/
Usuńwidać gołym okiem, że Twoje włosy wyglądają coraz lepiej!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej bambusowej serii a bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńŚwietna seria, warta polecenia.
UsuńAmazing and interesting post!
OdpowiedzUsuńKisses from germany, Sophie♥
Kisses for you :*
UsuńI ja chętnie do tego żelu powracam :)
OdpowiedzUsuńJa również musze wrócić do wcierek :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna :)
Jasne
UsuńPostęp jest bardzo duży :)Gratuluję wytrwałości :)
OdpowiedzUsuń