Strony

piątek, 22 stycznia 2016

Wyrusz w Karkonosze razem ze mną

 Wyrusz w Karkonosze razem ze mną

Już parę razy pisałam Wam na blogu, że bardzo lubię góry i kiedy tylko mam troszkę wolnego czasu, zawsze staram się w nie wyruszyć. Chciałabym również i Was zarazić miłością do gór, dlatego czasami zdarza mi się przekraść w postach kilka zdjęć i fotografii. Tym razem też to robię :) 

Styczeń 2016 - Miejscowość u podnóża Karkonoszy, w której mieszkam

Nie wytłumaczę Wam miłości do gór, bo nie potrafię. Niejednokrotnie wymagają one od nas sporo wysiłku. W górach nie sposób pięknie i idealnie wyglądać, zawsze człowiek się zmęczy, spoci, włosy najczęściej trzeba związać a makijaż się rozmazuje :) W górach musisz mieć odpowiednią odzież i odpowiednie buty a nawet inny sprzęt, zależy w jakich warunkach odbywa się Twoja wyprawa. Nie polecam nawet w sezonie letnim wyjść w japonkach i sandałach.. naprawdę jest to nieodpowiedzialne zachowanie.
Zimą również widziałam ludzi w trampkach... gdzie szczyty były tak oblodzone, że ja mając trekingi na nogach, kilkukrotnie wisiałam pod łańcuchami i żałowałam, że nie mam raków.. ludzie szli wtedy w trampkach ! Szli po kamienistych urwiskach, odchodząc od szlaku, bo szlak był wyślizgany. Zero odpowiedzialności naprawdę...Do gór zawsze trzeba mieć respekt.

Tym razem w Karkonosze wybraliśmy się z przyjaciółmi w ostatnie dni 2015 roku. Śniegu wtedy jeszcze tam nie było. Dziś już jest i to pełno :) Wybraliśmy łagodne wejście od strony Czech i udaliśmy się na Przełęcz Karkonoską, następnie na nocleg do Schroniska Odrodzenie. Schronisko to z całą pewnością mogę polecić wszystkim - jako jedno z najbardziej klimatycznych, polskich schronisk w Karkonoszach.

 31 grudnia 2015 - Karkonosze od Czeskiej strony

Ponad 9 tysięcy lekkich fortyfikacji obronnych obecnych w Karkonoszach - bunkry czeskie budowane w obronie przed hitlerowskimi Niemcami.

Przełęcz Karkonoska


 Dosyć "rozbudowana" cywilizacja górska

- Karkonosze w sercu noszę -

Dlaczego kocham góry?
Z górami kojarzy mi się moje sentymentalne już dzieciństwo. Dużo czasu jako dziecko spędziłam w górach. Mój Tato był kierownikiem Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Gdy miał dyżur, przebywał w pracy 2-3 tygodnie. Nie możliwy był po prostu powrót do domu, gdyż Obserwatorium Meteorologiczne mieści się na najwyższej górze w Karkonoszach. Często jako dziecko towarzyszyłam mu w pracy. Pamiętam jak pewnego dnia przebudziłam się o poranku, a na parapecie siedziała przepiękna sowa śnieżna. Ten widok mam do tej pory przed oczami. Taty już nie ma ze mną od paru lat, jednak jego cząstka wciąż żyje dla mnie tam, na najwyższych szczytach.
Oprócz tego tylko w górach mogę czuć się naprawdę wolna, wolna od problemów i kłopotów, które zostawiam na dole. Tylko w górach wszystko co przyziemne, staje się naprawdę małostkowe i nieistotne i tak bardzo dalekie...Tam można odnaleźć prawdziwy sens życia : cieszenie się chwilą, która trwa... oraz docenienie tego, co się ma... i w żadnym razie nie mam tu na myśli rzeczy materialnych. Góry uczą mnie cierpliwości i wytrwałości, kształtują siłę charakteru, czynią mnie wolnym człowiekiem...

Pokochacie góry razem ze mną?

32 komentarze:

  1. Szczerze kocham góry :) klimatyczne i magiczne miejsce ma w sobie coś przyciągającego, mistycznego i majestatycznego. W górach jest wszystko co kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również uwielbiam Karkonosze. Gdy tylko moja córcia podrośnie tez chce ją zarazić miłością do nich :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również uwielbiam Karkonosze. Gdy tylko moja córcia podrośnie tez chce ją zarazić miłością do nich :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe miejsce i szczerze zazdroszczę :) W takich miejscach czuje się naturę :) Ja tam wolałabym góry niż możliwość założenia ładnych butów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wprawdzie morze wolę bardziej od gór to z Tobą wyruszyłabym w nie bez zastanowienia. Szkoda, że musiałam tak szybko wracać do domu i nie zdążyłam Cię poznać :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja Cię rozumiem :)
    A Karkonosze równiez odwiedzam - są piękne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam polskie góry. Masz dużo szczęścia z powodu miejsca zamieszkania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, bardzo to doceniam. Choć wielu moich znajomych, nawet nie było na szczytach przz całe swoje życie - choć mają po 20 km :/

      Usuń
  8. Nigdy nie byłam w górach, ale chłopak często mi powtarza, że musimy się wybrać. On lubi. Łezka zakręciła się w oku jak czytałam o Twoim tacie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę zachęcam ..w górach jest spokój, którego nie ma tu, na dole.

      Usuń
  9. Piękne widoki, chciałabym zobaczyć na własne oczy <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Super focie i pomysł na post, rób takie częściej z innych fajnych miejsc :)

    http://wmymswieciewitam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale pięknie *.*
    Kocham góry! Już z rodzicami planujemy tam wyjazd :)

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałe takie wycieczki
    Ale Wam zazdorszczę

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepieknie napisane podsumowanie Kochana. Wierze, ze widok sowy utkwil Ci w pamieci. Zdjecia rowniez robia wrazenie. Zazdroszcze Ci mieszkania w takim otoczeniu. Ludzie faktycznie bywaja na maksa nieodpowiedzialni, to az nie do pomyslenia :/ Dopiero kilka tel temu docenilam gory i obecnie rowniez je uwielbiam. Chetnie wybralabym sie z Toba na taka wyprawe :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że do tej pasji trzeba dojrzeć - bo u mnie to też przyszło w pewnym momencie mojego życia. Mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się w Karkonoszach! Byłoby super.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!