Strony

niedziela, 13 marca 2016

Herbatint - Królewska odżywka w kremie Royal Cream Conditioner

 Herbatint - Królewska odżywka w kremie Royal Cream Conditioner 
- opinia o produkcie


Dzisiaj przedstawię Wam typowo humektantowy produkt do włosów, jakim jest pięknie nazywająca się Królewska odżywka do włosów Herbatint. Zapakowana jest ona w solidną, plastikową buteleczkę z małym dozownikiem. Odżywka ma kolor biały, ponieważ nie posiada ona sztucznych barwników oraz neutralny, mało wyczuwalny zapach. 

Cena : 36 zł
Pojemność : 260 ml
Dostępność : Sklepy Zielarskie, z kosmetykami naturalnymi,  www.herbatint.pl/sklepy


Co obiecuje producent? :
Królewska Odżywka  intensywnie poprawia kondycję włosów, jest bogata w proteiny i wit.F. Jej unikalna formuła łączy właściwości aloesu, olejku jojoba i ekstraktu z kiełków pszenicy, które głęboko odżywiają oraz regenerują włosy suche, zniszczone i po farbowaniu. Stosowana po koloryzacji i po każdym myciu, przywraca włosom naturalną równowagę, domyka łuski włosa i zachowuje intensywność koloru. Włosy stają się jedwabiście miękkie,a kolor nabiera pełni i blasku.  Użyty zapach jest antyalergiczny.


Skład :
Aqua (Water), Citric acid, Cetyl alcohol, Behentrimonium chloride, Aloe barbadensis (Aloe vera) leaf juice, Moringa pterygosperma (Moringa) seed extract, Triticum vulgare (Wheat) germ oil, Oryza sativa (Rice) bran oil, Simmondsia chinensis (Jojoba) seed oil, PPG-3 Benzyl ether myristate, Methyl gluceth-20, Ethoxydiglycol oleate, Isopropyl alcohol, Sodiumdehydroacetate, Sodium benzoate, Parfum(Fragrance), Imidazolidinyl urea, Tocopheryl acetate, Glycerin.

W składzie odżywki widzimy sok z aloesu, ekstrakt z nasion moringa, olej z kiełków pszenicy, olej z otrąb ryżowych, olej jojoba i glicerynę. Humektanty i trochę emolientów. Znajdziemy też isopropyl alkohol, który z reguły puszy moje włosy. Skład odżywki jest naturalny, wolny od zbędnej chemii, parabenów, sztucznych barwników, pegów itd.


Jak odżywka sprawdziła się na moich włosach? 
Otóż nie sprawdziła się - szczególnie nakładana solo, po szamponie, dawała efekt tłustych, niedomytych włosów z którymi nie za wiele można było zrobić, jedynie umyć na nowo. Włosy były suche i spuszone na końcach, tam gdzie są zniszczone i wysokoporowate, a u nasady, zdrowe włosy były niesamowicie obciążone i postrączkowane. Dawno już nie miałam tak słabego efektu na włosach po zastosowaniu kosmetyku pielęgnacyjnego.
W czym upatrywać przyczyny? Myślę, że w zbyt dużej ilości aloesu lub po prostu humektantów. Z reguły moje włosy w ten właśnie sposób reagują na mocno humektantowe kosmetyki. Na przykład nie polubiły się ze słynną, nawilżającą maską z aloesem NaturVital, która jest przecież hitem wśród wielu z Was. Moje włosy są widocznie inne a ma na to wpływ zbilansowanie protein i emolientów oraz inne aspekty, np. punkt rosy, który o tej porze roku może wskazywać na nietolerancję humektantów.


Czy skreśliłam zupełnie Królewską odżywkę Herbatint? 
Absolutnie nie. Nauczyłam się ją nakładać tak, aby współpracowała z innymi produktami i dawała od siebie wszystkie cenne, nawilżające składniki. Królewską odżywkę dodaję do emolientowej maski, np. do Kallos Blueberry i efekt jest wtedy idealny : dogłębne nawilżenie :)

Z humektantami tak już jest : jeśli nie działają solo, to trzeba je wzbogacić o inne produkty. Pamiętajmy jednak, że tylko humektanty są źródłem nawilżenia włosów, bo posiadają zdolność wiązania cząsteczek wody. Królewska odżywka Herbatint jest w tej kwestii idealnym nawilżaczem. Jeśli sprawdzają się u Was produkty mocno humektantowe, np. maska NaturVital - to z całą pewnością Królewska odżywka Herbatint sprawdzi się u Was rewelacyjnie. Jeśli Wasze włosy lubią aloes, również sięgnijcie po nią, będziecie zadowolone. Odżywka zbiera pozytywne opinie również na wizażu. Królewska odżywka może sprawdzać się dobrze późną wiosną, gdy temperatura na dworze wzrośnie, ale nie będzie przekraczać 16 stopni i nie będzie za wilgotno ani za sucho. Wtedy jest idealny moment na pielęgnację humektantową.



Więcej o tym płynie przeczytacie na stronie 
oraz na fanpage'u Herbatint Polska


Znacie tą odżywkę? Zainteresowała Was? Zwracacie uwagę na punkt rosy w pielęgnacji swoich włosów?

34 komentarze:

  1. Szkoda że się nie sprawdziła, bo zapowiadała się nieźle. Aż dziwnie, że Twoje włosy tak zareagowały ;o

    OdpowiedzUsuń
  2. Skład wygląda ładnie. Dopiszę do wishlisty i rozejrzę się za nią przy okazji wizyty w zielarskim.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo wszystko i Ja bym ją przetestowała. Może akurat u mnie by się sprawdziła? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie uzywałam jeszcze kosmetyków tej marki

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam tą odżywkę w kilku saszetkach :)Jest nawet ok, ale nie kupiłabym pełnowymiarowego opakowania, przede wszystkim dlatego, że mam/miałam wiele odżywek i masek w niższej cenie, które sprawdzały się u mnie znacznie lepiej :)> Choć farby tej firmy ubóstwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie stosowałam jej ale pewnie jak ją kupie to też będę musiała ją łączyć z innym produktem :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem czy bede chciala ja przetestowc gdyz obawiamnsie ze moje cienkie wlosy jeszcze bardziej dociazy i spowoduje ze beda wygladaly jakby byly tluste i niedomyte.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem czy bede chciala ja przetestowc gdyz obawiamnsie ze moje cienkie wlosy jeszcze bardziej dociazy i spowoduje ze beda wygladaly jakby byly tluste i niedomyte.

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi bardzo interesująco, w dodatku miło dowiedzieć się czegoś o humektantach ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że początkowo się nie sprawdziła, ale bardzo się cieszę, że znalazłaś na nią sposób. Masz naprawdę sporą wiedzę na temat wszystkich składników dostępnych w produktach do włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się rozbijać składy na części pierwsze, ale nie zawsze wszystko wiem. Wciąż się uczę

      Usuń
  11. Ja też muszę używać humekantów z innymi substancjami :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Firmę kojarzę głównie z farb ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo edukujący wpis, muszę poczytać o punkcie rosy. moje włosy różnie reagują na aloes,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje właśnie też i nie wiem czy go lubią czy nie - nie mogę dojść. O punkcie rosy napiszę niebawem.

      Usuń
  14. A ja nawet nie wiedziałam, że Herbatint ma też pielęgnację. Słyszałam jedynie o farbach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, szkoda nie zawsze trafiamy na to co byśmy chcieli. Pozdrawiam i zapraszam do siebie czasem http://zszafykariatydy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Niespecjalnie mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  17. ja dostalam "probke" z farba do wlosow herbatint. mam niedoczynnosc tarczycy - wlosy rzadko czym da sie umyc, zeby potem mozna bylo je rozczesac. odzywka jest fantastyczna - momentalnie dodala sprezystosc, "sliskosc" umozliwiajaca roczzesywanie i puszystosc. takze ja zamawiam :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!