Strony

środa, 1 marca 2017

Łatwe i szybkie domowe maski odżywcze do włosów - nawilżające maski do włosów DIY - czyli coś z serii Zrób to sama

Łatwe i szybkie domowe maski odżywcze do włosów

Już jako dziecko próbowałam kombinować i tworzyć własne produkty do włosów, z różnym skutkiem oczywiście :) Pamiętam jednak, że słynna była maska z żółtka jajka i oleju rycynowego. Maseczka ta miała dawać niesamowite efekty odżywiające i regenerujące włosy. Jak ją zrobiłam, to po pierwsze ciężko było się jej pozbyć, po drugie włosy śmierdziały niemiłosiernie jajkiem a po trzecie były maksymalnie wysuszone. Wszystko za sprawą oleju rycynowego - działa on właśnie w ten sposób, jeśli ktoś ma włosy wysokoporowate. Także jajko + olej rycynowy - niekoniecznie na wszystkich włosach. Za to mam dla Was kilka bardziej sprawdzonych przepisów na maski DIY.
 
1. Maska z siemienia lnianego

Każde włosy kochają siemię lniane, ponieważ ma ono niesamowite właściwości nawilżające. Idealnie sprawdzi się na włosach suchych, rozjaśnianych, matowych czy zniszczonych. Wzmacnia również skręt włosów u posiadaczek falowanych i kręconych.Siemię lniane ma w sobie ogromną liczbę witamin i minerałów. 

Sposób przygotowania : 
 
2 łyżki siemienia lnianego wsypujemy do garnka i zalewamy 1 szklanką wrzącej wody. Gotujemy ten wywar około 5 minut. Gdy ostygnie (uwaga - troszkę to trwa), przecedzamy tak, aby oddzielić ziarenka od żelu, który nam powstanie. Żel nakładamy na umyte szamponem i podsuszone ręcznikiem włosy. Przykrywamy czepkiem. Trzymamy około 30 minut, następnie spłukujemy wodą.
Włosy po tej masce są niesamowicie miękkie, nawilżone, błyszczące i gładkie.

2. Żel lniany

Jak już pozostajemy w temacie siemienia lnianego, to warto również wyprodukować żel lniany. Przygotowuje się go w podobny sposób, nieco zmniejszając proporcje. 
 
Sposób przygotowania :  
 
1 łyżkę siemienia lnianego wsypujemy do mniejszego garnka, zalewamy wodą i gotujemy około 15 minut na małym ogniu, mieszając co jakiś czas. Po ugotowaniu odcedzamy i studzimy. Możemy umieścić go w pojemniku lub słoiku i przechować w lodowce do 2 tygodni. 
Taki naturalny żel lniany idealnie podkreśla loki, fale i nadaje włosom skrętu.
 
 
3. Maska bananowa
 
Tą maskę wykonuję trochę rzadziej, ponieważ wymaga troszkę więcej przygotowań. Efekt na włosach jest jednak tego warty. Maska bananowa rewelacyjnie nawilża włosy.

Sposób przygotowania : 
 
1 banana wrzucamy do blendera, dodajemy do niego 3 łyżki miodu, 3 łyżki mleka, 1 jajko oraz kilka łyżek (4-5) Waszego ulubionego oleju do włosów. 
Ja z reguły dorzucam olej arganowy 100%, aczkolwiek można tutaj dać każdy, z którym Wasze włosy się lubią. Wszystko miksujemy aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Nakładamy na umyte i osuszone ręcznikiem włosy na około 30 minut. Zakładamy czepek. Następnie zmywamy delikatnym szamponem i nakładamy np. serum silikonowe, które zwykle używacie. Jakoś nie bardzo lubię, gdy włosy po szamponie są pozostawione bez niczego. Zawsze powinno się nałożyć na nie jakąś warstwę ochronną.
Maska bananowa świetnie redukuje puszenie się włosów. Bardzo dobrze też je nawilża.


4. Maska aloesowa

Aloes również jest świetnym nawilżaczem (humektantem). W tej masce łączymy go z proteinami w postaci jogurtu naturalnego, oraz emolientami - dowolnie dobranym olejem.

Sposób przygotowania :  
 
Do małej miseczki nakładamy 2 łyżki jogurtu naturalnego, dodajemy 2 łyżki żelu aloesowego (może być też sok aloesowy), 1 łyżkę miodu i 1 łyżkę ulubionego oleju do włosów ( u mnie zazwyczaj jest to olej arganowy, ze słodkich migdałów, avokado lub jojoba).
Kiedyś bardzo fajnie spisywał się też olej ryżowy, ale bardzo dawno go już nie miałam. Ciężko dostać ten olej stacjonarnie. Wszystko mieszamy starannie, tak, aby konsystencja była w miarę jednolita i nakładamy na włosy na około 20 -30 minut. 
Zmywamy delikatnym szamponem (wszystko co ma w sobie olej, trzeba zmywać szamponem, inaczej włosy będą przetłuszczone). Nakładamy serum lub odżywkę bez spłukiwania (coś, co zabezpiecza włosy przed uszkodzeniami mechanicznymi).
Maska aloesowa idealnie nawilża włosy, sprawia, że są one sypkie i błyszczące.
 
 
5. Maska z mąką ziemniaczaną
 
Mąka (skrobia) ziemniaczana ma niesamowite właściwości wygładzające włosy. Idealnie sprawdzi się u posiadaczek włosów wysokoporowatych, niesfornych, ciężkich do ułożenia, z tendencją do puszenia się oraz suchych.
 
Sposób przygotowania : 
 
Do 2 łyżek zwykłej, bezsilikonowej maski (np. Gloria - maska do włosów suchych, zniszczonych i farbowanych - dostaniecie ją za około 4 zł między innymi w markecie Auchan ) dodajemy 1 łyżkę mąki ziemniaczanej. Mieszamy, nakładamy ma włosy na około 30 minut. Spłukujemy wodą.
Włosy po mące ziemniaczanej są gładkie i niesamowicie błyszczą. Uzyskują idealne nawilżenie a często można osiągnąć na włosach nawet efekt tak zwanej tafli.
 
 
6. Maska miodowo - arganowa 

Nie do końca jest to maska, a bardziej forma szybkiego termo - olejowania włosów. Nagrzany olej idealnie odżywia włosy, a miód je nawilża.

Sposób przygotowania : 
 
W porcelanowej miseczce mieszamy 4 łyżki oleju arganowego z 1 - 2 łyżkami miodu. Otrzymaną mieszankę wkładamy na 30 sekund do mikrofalówki. Podgrzaną substancję nakładamy na włosy na około 20-30 minut. Spłukujemy delikatnym szamponem i nakładamy serum lub odżywkę bez spłukiwania, lub oleokrem :)
Włosy są po takiej masce niesamowicie nabłyszczone i odżywione. 

Jest jeszcze sporo przepisów na samodzielnie przygotowywane maski i odżywki do włosów. Warto kombinować, bo czasami dzięki takim eksperymentom, osiągnąć można fenomenalne efekty, jakich nie da nam żaden gotowy kosmetyk. Fakt, wymaga to od nas troszkę więcej czasu, ale na przykład w weekend można sobie zafundować takie włosowe spa z samodzielnie przygotowaną maseczką :) Zachęcam - kombinujcie :)

Próbowałyście któreś z powyższych masek?
Macie jakieś ulubione maski DIY? Podzielcie się przepisem :)

18 komentarzy:

  1. Przydatny wpis. Może wypróbuję maskę z mąką ziemniaczaną jak dorwę trochę więcej wolnego czasu. Z braku czasu stosuję gotowe maski do włosów. 😃👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z reguły też, ale czasami warto pokombinować. Efekty bywają fenomenalne.

      Usuń
  2. Hej mam pytanko:) tę ostatnią maske z żółtka i olejku arganowrgo nałożyć na suche włosy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, żółtka tam nie ma, tylko miód. Zawsze nakładam takie rzeczy na włosy wcześniej umyte szamponem i osuszone ręcznikiem. Buziaki :*

      Usuń
    2. Haha wybacz miałam na myśli miód, nie wiem czemu napisałam żółtko 😁 dziekuje za odpowiedz :*

      Usuń
  3. Znam większość, uwielbiam domowe kosmetyki☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam te maski, nieraz je stosowałam, a prócz tego jeszcze fajnie się sprawdza maska z majonezu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najbardziej zaciekawiły mnie maski bananowa oraz aloesowa, kto wie jak znajdę więcej wolnego czasu to na pewno którąś wypróbuję. Świetny post i bardzo przydatny :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Maskę aloesową chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O niektórych nie słyszałam,fajna ściągawka:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno nie stosowałam żelu lnianego na włosy, ale za to ostatnio przetestowałam żel z nasion chia i efekty były super. Miękkie, elastyczne i nawilżone włoski. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tez kiedyś kombinowałam z domowymi maseczkami i nie zawsze kończyło się to sukcesem. Chyba wole zaufać kosmetykom fryzjerskim i produktom profesjonalnym :) z wszystkich twoich propozycji jednak chetnie wypróbuje maskę nr 1, moze uda mi się doprowadzić do ładu moje kręcone włosy :)

    Pozdrawiam, TinaHa

    OdpowiedzUsuń
  10. Maska z nasionami lnu działa u mnie świetnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. piję siemnie lniane ale dokowe maski to nie dla mnie, wolę gotowe

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jestem zbyt leniwa i nie mam czasu, aby bawić się w robienie masek, wolę gotowe :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki za ten wpis :) :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!