Strony

czwartek, 20 lipca 2017

Gliss Kur - Fiber Therapy - Seria kosmetyków do włosów przeciążonych koloryzacją lub zabiegami stylizacyjnymi

Gliss Kur - Fiber Therapy - Seria kosmetyków do włosów
 przeciążonych koloryzacją lub zabiegami stylizacyjnymi
- opinia o produktach

 
Od kilku miesięcy na drogeryjnych półkach możecie zaobserwować nową serię Gliss Kura - Fiber Therapy. Seria odznacza się fioletowym kolorem opakowań. Zanim zostałam włosomaniaczką, najczęściej w moje ręce wpadały szampony Gliss Kur. Pamiętam, że moim ulubionym był żółty. Szampony te przede wszystkim nigdy nie obciążały moich włosów i nie szkodziły skórze głowy, pomimo iż miały silniejsze detergenty. Dodatkowo zawsze dostać je można było w przystępnych cenach, a i równie często w promocji.


Fioletowa seria Fiber Therapy składa się czterech elementów : szamponu, odżywki do spłukiwania, odżywki ekspresowej bez spłukiwania oraz spajającego sprayu w olejku. W tej serii dostępna jest jeszcze maska, ale z nią nie miałam jeszcze do czynienia. Dzisiaj chciałabym Wam pokrótce przybliżyć całą serię, z którą zdążyłam się zapoznać w zasadzie jeszcze od zimy.


Co obiecuje producent? :

Szampon i odżywki do włosów przeciążonych koloryzacją lub zabiegami stylizacyjnymi Fiber Therapy zawierają formułę z Omegaplex® , która regeneruje zerwane wiązania wewnątrz włókien włosa. Włosy odzyskują jakość, a ich włókna są długotrwale chronione przed przyszłymi zniszczeniami. Odżywki dodatkowo ułatwiają rozczesywanie włosów.


Spray spajający w olejku jest uzupełnieniem całej serii. Produkt stworzony do włosów przeciążonych przez zabiegi koloryzacyjne i stylizacyjne. Zapewnia podwójny efekt dzięki dwufazowej formule: 
1 - upiększający olejek dla blasku i miękkości,
2 - Regenerująca formuła ze spajającym włókna włosa Omegaplex® dla odbudowy włosa od środka przez naprawę zniszczonych włókien. Nie wymaga spłukiwania.


Składy poszczególnych produktów prezentują się następująco :

Szampon - w którym znajdziecie SLS, lekkie silikony, hydrolizowaną keratynę, pantenol oraz olej jojoba :


Odżywka do spłukiwania - zawierająca lekkie silikony, hydrolizowaną keratynę, pantenol oraz olej z pestek moreli :


Odżywka ekspresowa - z lekkimi silikonami, hydrolizowaną keratyną, pantenolem oraz olejem z pestek moreli :


Spray spajający w olejku - z lekkimi silikonami,hydrolizowaną keratyną, pantenolem oraz olejem z pestek moreli :


Cała seria Fiber Therapy opiera się o kilka głównych składników : proteiny (regenerujące) pod postacią keratyny, humektanty (nawilżające) pod postacią pantenolu - czyli prekursora witaminy B5 oraz emolienty (wygładzająco - natłuszczające i zabezpieczające przed zniszczeniami oraz utratą nawilżenia) pod postacią oleju jojoba oraz oleju z pestek moreli a także całej gamy lekkich, łatwo zmywalnych, przyjaznych silikonów. 


Ceny poszczególnych produktów i ich pojemności :

Szampon - 250 ml - 10 zł 
Odżywka - 200 ml - 14 zł 
Odżywka ekspresowa - 200 ml - 15 zł
Spray w olejku- 100 ml - 20 zł


Moja opinia o produktach :

Dużą zaletą całej serii Gliss Kur - Fiber Therapy jest jej niesamowicie łatwa dostępność. Produkty można kupić niemal wszędzie : w marketach i drogeriach. Kolejnym plusem jest przystępna cena - na każdą kieszeń, a także spora wydajność kosmetyków.

Szampon Fiber Therapy dobrze się pieni, ładnie oczyszcza włosy z zanieczyszczeń, dodatkowo nie powoduje podrażnień skóry głowy, nie sprawia, że włosy niemiło skrzypią. Po umyciu tym szamponem włosy są gładkie, miłe w dotyku, łatwo je rozczesać bez konieczności nakładania odżywki. Łuski włosów są domknięte i wygładzone.

Odżywka do spłukiwania całkiem nieźle radzi sobie z nawilżeniem włosów. Dodaje im lekkiej objętości, sprawia, że włosy są miękkie i miłe w dotyku. Jedynie najbardziej porowate końcówki włosów nie do końca są dociążone i lekko się puszą. W moim odczuciu to najsłabszy element tej serii.


Ekspresowa odżywka to mój ulubiony produkt. Wolę ją nawet od olejkowego sprayu. Odżywka jest niesamowicie wydajna. Wystarczy kilka psiknięć i pełna aplikacja gotowa :) Włosy są po niej niesamowicie wygładzone, dociążone. Łuski włosów domknięte idealnie. Na moje ostatnie problemy z włosami i stały puch, tylko ten produkt jako tako pomaga i ogarnia moją fryzurę. Lekko rozprostowuje włosy. Dodaje im objętości. Ekspresową odżywkę stosuję głównie na włosy suche, zaraz po wysuszeniu. Czasami jednak zdarza mi się też zastosować ją bezpośrednio po myciu, na mokre włosy. W każdym przypadku nie obciąża ich, nie przetłuszcza, nie powoduje przyklapu. Świetny produkt za niewielkie pieniążki.

Spray spajający w olejku - służy mi głównie jako silikonowe serum do włosów. Nakładam go na suche włosy, głównie koncentrując się na końcówkach. Ładnie zabezpiecza je przed zniszczeniami, dodaje włosom lekkiego blasku i zdrowszego wyglądu. Wygładza łuski włosów i je domyka. Redukuje puszenie. Spray nie przetłuszcza włosów i ich nie obciąża. 

Cała seria Fiber Therapy pięknie pachnie a zapach utrzymuje się dłuższy czas na włosach. Nie liczyłabym jednak na cudowny efekt naprawy zniszczeń włókien włosa - nie wierzę w takie cud produkty. Włos uszkodzony nigdy nie odzyska już zdrowej formy - cokolwiek byśmy na niego nie nałożyły. 

Seria Fiber Therapy w swoim składzie ma keratynę - dlatego nie radziłabym stosować tych produktów po każdym myciu. W ten sposób można przeproteinować włosy i również trwale je uszkodzić. Statystyka nakładania kosmetyków z proteinami powinna być zachowana w proporcjach minimum co drugie mycie. Przykładowo : jeśli w poniedziałek nałożyłyśmy proteiny, w środę nakładamy produkty, które ich nie zawierają. Następnie w piątek możemy znowu pozwolić sobie na proteinową kurację :) i tak dalej :)

 Znacie serię Fiber Therapy Gliss Kur? 
Lubicie kosmetyki Gliss Kur? Jaką serię najbardziej?

16 komentarzy:

  1. Pamietam jak swojego czasu czarny Gliss uratował moje obolałe włosy, także z tą firmą mam akurat ciepłe skojarzenia:d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed kryzysem włosowym i włosomaniactwem stosowałam tylko odżywkę Gliss Kur i włosy całkiem się miały :)

      Usuń
  2. uwielbiam glisskury , tej serii Jeszce nie miałam ale właściwie powinnam po nią sięgać aby uzupełniać co jakiś czas keratynę, która się wypłukuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko pamiętaj Kochana,że nie za często z keratyną!

      Usuń
  3. Już od dawna nie miałam nic z Gliss Kur poza czarną odżywką w sprayu, chyba pora coś zakupić z tego zestawu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś kolejną osobą, która wspomina o słynnej, czarnej odżywce. Moja koleżanka z pracy cały czas jej używa - jej włosy pięknie lśnią.

      Usuń
  4. Bardzo lubię te odżywki bez spłukiwania ;)
    Obserwuję i zapraszam do siebie :
    http://kobiecomania.blogspot.com/2017/07/wiosenna-sukienka-z-odrytymi-barkami-i.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie niekoniecznie - z reguły ich nie stosuję. Tutaj mała odmiana, bo z całej serii właśnie ta bez spłukiwania najbardziej spodobała się moim włosom.

      Usuń
  5. Gliss Kur znam i stosunkowo często używam choć nie tą serię (nie farbuję włosów od 3 lat). :) Ogólnie jestem z tej marki w miarę zadowolona. ^^ Staram się zmieniać serię ale także ogólnie firmy kosmetyczne raz na jakiś czas bo jeśli w kółko się tego samego używa, to organizm się przyzwyczaja do danego składu i efekty stosowania nie są już takie jak powinny być. Zapraszam do siebie: https://53kgmniej.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam, ale kusi mnie jeszcze poznać czarną serię Gliss Kura - wiele osób ją chwali.

      Usuń
  6. Te kosmetyki są ledwo tknięte. Olejek i sprawy prawie pod sam korek. Szampon i odżywka zapewne też.
    2 maja opisywałaś kurację, 11 maja odżywkę, 13 maja szampon, 19 maja cala serię kosmetyków, 25 maja szampon, 27 maja znów całą serię, 1 czerwca serię (dwie serie w ciągu 4 dni!!), 5 czerwca szampon, 15 czerwca serum, 18 czerwca odzywkę, 4 lipca maskę, 13 lipca szampon, teraz znów całą serię.
    Nie licze ile kosmetyków do twarzy opisujesz, do rąk, stóp..
    Kiedy to wszystko porządnie testujesz? Przecież nawet nie przez miesiąc, wątpię, że przez tydzień. Na jakiej podstawie wydajesz "wyrok" na kosmetyk i wystawiasz opinię? Twoje włosy praktycznie od 2 lat się nie poprawiły, są suche, zniszczone, chyba nawet nie rosną.
    Zapewne usuniesz mój komentarz, ale chciałabym jednak poznać odpowiedz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam powodów by Twój komentarz usuwać - to po pierwsze.

      Po drugie ową serię stosuję od zimy tego roku. Myślę, że to wystarczająco długo, by pod koniec lipca wyrazić o niej opinię!

      Szukasz dowodów? W tle kosmetyków masz śnieg,nie trawę - to pierwsze. Drugie, to obok walentynkowa róża - ta sama, którą wrzuciłam 15 lutego na swój Instagram : https://www.instagram.com/p/BQiSN77hq33/?taken-by=wlosymuszabycdlugie

      Kolejną kwestią jest to, że ZAWSZE robię zdjęcia kosmetyków zanim zacznę je stosować - więc nie oceniaj zużycia, bo na zdjęciach są jeszcze nie tknięte. Z prostego względu - estetyka - nieprzybrudzone, niezatłuszczone, nienamoknięte etykiety.

      Nie wydaję wyroków - jak to określiłaś , tylko subiektywną opinię. Dla większości czytelniczek nie tyle liczy się moja opinia, bo wiadomo,że każdy kosmetyk różnie sprawdza się u wielu osób, co choćby przybliżenie składu produktu i opisanie ich w jakiś sposób, który pozwoli Czytelniczce samej zdecydować, czy owy kosmetyk chce mieć, czy też nie.

      Co do moich włosów -poprawiły się bardzo a zniszczenia widoczne są już tylko na końcach, które jeszcze nie odrosły. Widocznie nie znasz zbyt dobrze mojego bloga, skoro twierdzisz,że stan ich się nie poprawił - bo wybacz szczerość, ale na początku powstania tej strony na mojej głowie rosło może kilka włosów i były niemal wyłysiałe.

      Mam nadzieję,że rozwiałam wszelkie Twoje wątpliwości i poprawiłam nieco zepsuty humor, po przeczytaniu posta na moim blogu. Bo koniec końców musiał się zepsuć,że zmotywowałaś się do takiego wywodu.

      Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego. Zawsze staram się być dobra dla ludzi, nawet tych, którzy z założenia wychodzą by mi dokopać, zamiast normalnie pogadać jak człowiek z drugim człowiekiem.

      Usuń
  7. moje włosy nienawidzą szamponów gliss kur ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może przez silikony? Lepiej unikać szamponów z silikonami, bo jednak ostatecznie obciążają włosy.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!