Strony

sobota, 27 stycznia 2018

L'biotica - Czarna maska węglowa - Peel-off - Głębokie oczyszczenie

L'biotica - Czarna maska węglowa - Peel-off
 - Głębokie oczyszczenie
- opinia o produkcie


Czarne, oczyszczające maski cieszą się powodzeniem już od dawna. Głównie za sprawą słynnej, chińskiej, czarnej maski węglowej, o której legendy głosiły, że podczas zdejmowania depiluje nawet włoski na buzi :) Jakoś tak nie po drodze było mi ją wypróbować, choć większość opinii w Internecie było pozytywnych. Bałam się, ze nie jest to europejski kosmetyk. Tym chętniej sięgnęłam po polski, podobny produkt.


Czarna maska węglowa L'biotica to stosunkowo nowość w ofercie tej firmy. Maska zamknięta została w opakowaniu jednorazowego użytku : szczelnie zabezpieczonej saszetce. Dodatkowo opatrzonej kartonikiem z informacjami o produkcie. 

Cena : 5 zł -10 zł
Pojemność : 8 ml
Dostępność : biutiq.pl / Drogerie / Apteki


Co obiecuje producent? :

Maska typu peel-off posiada silnie oczyszczającą formułę z aktywnym węglem bambusowym – głęboko oczyszcza pory, usuwając zaskórniki i wszelkie zanieczyszczenia. Redukuje nadmiar sebum, poprawia koloryt, pozostawia skórę matową i oczyszczoną. Efekt widoczny już po pierwszym użyciu.

Działanie:
- oczyszcza pory, usuwając zaskórniki i wszelkie zanieczyszczenia skóry,
- poprawia koloryt oraz niweluje błyszczenie się,
- daje efekt widocznego wygładzenia i odświeżenia cery.


Sposób użycia: 

Dokładnie umyj i osusz twarz. Dla lepszego efektu oczyszczenia zaleca się wykonanie delikatnego peelingu lub kąpieli parowej, aby otworzyć pory. Równomiernie rozprowadź maskę w problematycznej strefie „T” (czoło, nos, broda). Bezwzględnie omijaj okolice oczu oraz brwi! Poczekaj do całkowitego wyschnięcia ok. 20 - 30 minut. Zdejmij maskę w twarzy, pozostałości zmyj ciepłą wodą.

Skład :


Maska dosyć zabawnie prezentuje się na buzi :


a po jej zdjęciu otrzymujemy spore plastry "odpadków" :)


Moja opinia o produkcie :

Maska ma czarny kolor i ciężką, gęstą, kleistą konsystencję. Sama aplikacja nie należy do najłatwiejszych. Trzeba bardzo uważać by nie ubrudzić się maską, ponieważ ciężko ją zmyć. Z rąk również ciężko domyć jej pozostałości. Nawet przy pomocy ciepłej wody jest to nie lada wyczyn :)

Maskę nałożyłam bardzo ostrożnie, w małej ilości, z racji, że pierwszy raz miałam do czynienia z tego typu kosmetykiem. Może był to błąd, bo sporo wyrzuciłam, jako, że jest to kosmetyk jednorazowy. W dodatku myślę, że gdyby została nałożona w większej ilości, łatwiej byłoby ją usunąć. Dlatego jak już się na nią zdecydujecie, to nie żałujcie ilości przy aplikacji :) 


Trzeba przyznać, że maska ma przepiękny, długo wyczuwalny zapach, dzięki temu siedzenie z nałożoną na twarzy przez 30 minut jest całkiem przyjemne. Maska nie wywołuje żadnego dyskomfortu. Po 30 minutach ściąga się ją odrywając od skóry jak plasterek. Czasami bywa to troszkę bolesne i czuć wyrywanie włosków :) 

Usunięta całkowicie, pozostawia naprawdę świetnie oczyszczoną cerę! Jestem zachwycona działaniem i efektem końcowym. Praktycznie wszystkie zaskórniki zostają na masce. Pory odblokowane, cera czysta i świeżutka jak nigdy wcześniej. Istotnie zmatowiona, nie świeci się w strefie T. 

Skóra twarzy jest gładka, miła w dotyku, a ta wyjątkowa gładkość utrzymuje się przez dobrych kilka dni od aplikacji. Dla mnie rewelacja i chętnie sięgnę po nią jeszcze nie jeden raz! Polecam! Warto wypróbować - działa tak, jak powinna, jest skuteczna i "w miarę" delikatna :)

Znacie tą maskę? Zainteresowała Was?
Używałyście już czarnych masek oczyszczających?

7 komentarzy:

  1. dawno nie miałam żadnej maski peel-off, a tym bardziej tej czarnej, węglowej :D Muszę ją przetestować :D

    zapraszam również do mnie :)
    https://pani-blondynka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też od niedawna zaczęłam używać masek węglowych i jestem zachwycona działaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super, że jesteś zachwycona działaniem, wczoraj chciałam zrobić sobie jakąś maseczkę oczyszczającą i okazało się, że nie mam żadnej...

    OdpowiedzUsuń
  4. Super oczyszcza skórę ta maska L'biotica. Trochę boli jak się ją zrywa, ale efekt wszystko wynagradza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cienka warstwa, fajnie że mimo tego dała dobre efekty. Ja nakładam większą warstwę i wtedy łatwiej ją zdjąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zainteresowała mnie ta maseczka, chętnie ją wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. trochę się takich masek obawiam, bo się filmikow naooglądałam z czarnymi maskami, że jest problem z ich zdjeciem potem z twarzy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!