Strony

wtorek, 13 sierpnia 2019

Szampony bez SLS - czy warto je używać w pielęgnacji swoich włosów?

 Szampony bez SLS
 - czy warto je używać w pielęgnacji swoich włosów? 

 
Szampony bez SLS stały się w ostatnich latach bardzo popularne. Dzisiaj chciałabym Wam napisać parę słów właśnie o nich i o tym, czy warto zwracać uwagę na zawartość SLS w kosmetykach do włosów.

W składach kosmetycznych występują pod takimi nazwami :  
SLS - Sodium Lauryl Sulfate
SLES - Sodium Laureth Sulfate

W poniższym szamponie są nawet dwie te substancje! :


"SLS i SLES  to tanie detergenty syntetyczne, stosowane od dawna w przemyśle do odtłuszczania i mycia urządzeń oraz pomieszczeń, do mycia samochodów, prania dywanów i ubrań. Możemy je znaleźć w praktycznie każdym szamponie, żelu myjącym, czy płynie do kąpieli.  Są to prawdopodobnie najbardziej niebezpieczne ze składników stosowanych w pielęgnacji skóry i produktach do pielęgnacji włosów. To związki chemiczne powodujące lepsze pienienie się produktu, do którego są dodawane. Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przyczyniają się do powstawania plam, guzków zapalnych i cyst ropnych (w tym prosaków). Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych. Badania wskazały, że SLS po wniknięciu do organizmu, kumuluje się w tkankach, dostając się do oczu małych dzieci może powodować ich uszkodzenie, a u osób dorosłych rozwój zaćmy. SLS jest szkodliwy dla skóry i włosów. Niszczy warstwę lipidową skóry i przez to działa wysuszająco." (źródło)

SLS to jedna z pierwszych substancji zaraz po wodzie znajdująca się w składzie szamponów ale także żeli pod prysznic czy innych myjadeł. To silny detergent myjący nie cieszący się zbyt dobrą opinią.


Odkąd w pielęgnacji moich włosów unikam codziennego stosowania szamponów z SLS widzę ogromną zmianę na plus. Włosy przestały sprawiać problemy, nie puszą się, nie są tak suche jak kiedyś, nie niszczą się. Dodatkowo moja skóra głowy nie sprawia problemów takich jak, łupież czy inne nieprzyjemne dolegliwości typu swędzenie, pieczenie itd. Szampony bez SLS używam na co dzień. Nie jest tak jednak, że całkiem skreśliłam te mocniejsze. Raz na dwa tygodnie myję włosy szamponem z SLS w celu dokładnego ich oczyszczenia. Mianowicie : zmycia wszelkich oblepiaczy, silikonów czy po prostu dokładniejszego oczyszczenia skóry głowy. 

Co w praktyce dało mi używanie szamponów bez SLS? 

* Istotnie zdrowsze włosy w dużo lepszej kondycji,
* Redukcja puszenia się włosów do minimum,
* Utrzymanie lepszego poziomu nawilżenia włosów,
* Zmniejszenie porowatości włosów,
* Brak łupieżu,
* Brak swędzenia skóry głowy,
* Mniejsze wypadanie włosów,
* Mniejsze przetłuszczanie się włosów u nasady, 
* Unormalizowanie skóry głowy (zmniejszenie suchości skóry głowy, która bardzo mi dokuczała),
* Brak strączkowania się włosów.

W poniższym szamponie SLS zostało zastąpione delikatnym detergentem myjącym Sodium C14-16 Olefin Sulfonate :


Mój ulubiony szampon bez sls to na przykład :
Bioxine - Szampon do włosów włosów suchych,
Biovax - Botanic - Szampon micelarny oczyszczający do włosów,
Biovax - Szampon do włosów intensywnie regenerujący Opuncja i Mango,
Pharmaceris - Szampon stymulujący wzrost włosów,
ale tak naprawdę jest teraz multum wartościowych, godnych uwagi, delikatnych szamponów, które warto wypróbować.

Poniżej zamiast SLS w szamponie mamy zawarty delikatny detergent myjący Sodium Lauryl Sarcosinate :


Przez pewien moment wiele osób używało szamponów dziecięcych, które wbrew pozorom również często mają w składzie SLS. Według mnie lepiej do delikatnego mycia włosów wybrać dobry, sprawdzony szampon bez SLS niż szampon dziecięcy. Chodzi głównie o pH skóry głowy - dorosłe osoby potrzebują kosmetyków o kwaśnym pH. W szamponach dziecięcych to pH zawsze jest zasadowe, co w rezultacie daje nam kołtun na głowie. Włosy są splątane, szorstkie, ciężko je rozczesać. Delikatne mycie włosów jak najbardziej! Bo to gwarancja zdrowych kosmyków, jednak zawsze z dobrym szamponem bez SLS, pamiętając przy tym o regularnym oczyszczaniu włosów raz na dwa tygodnie mocniejszymi detergentami. 

Jakie Wy macie zdanie na temat szamponów? Używacie tych bez SLS? 
Macie jakiś ulubiony?

4 komentarze:

  1. Może nie na co dzień, ale moje włosy potrzebują takich szamponów, inaczej są w złej formie. Nie wszystko co naturalne u mnie dobrze się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem fajnie sprawdzał się u mnie Biovax :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie zawsze moje włosy lubią się z szamponami bez Slsów, ale kilka znalazłam całkiem przyejmnych

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że kiedyś bardzo zwracałam uwagę na obecność SLSów w moich szamponach, teraz mniej..I nie przywiązuję do tego aż takiej uwagi..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!