Strony

piątek, 5 czerwca 2015

Granex - czyli uwaga (smacznie!) zrzucam!

 Granex - czyli uwaga (smacznie!) zrzucam!


Produkty Granex miałam niebywałą przyjemność smakować za sprawą profilu facebookowego Uwaga zrzucam!, gdzie możecie dowiedzieć się bardzo dużo o zdrowym żywieniu, obliczyć swój wskaźnik BMI, skorzystać z porad dietetyków a także wygrywać atrakcyjne nagrody w różnego rodzaju akcjach i konkursach.


Jedzonko Granex jest bardzo smaczne i z przyjemnością sięgnę po nie ponownie, ja i moi domownicy :) Granex zajmuje się produkcją zdrowej żywności z pełnych ziaren zbóż – wafli, pieczywa lekkiego, płatków śniadaniowych oraz produktów o wysokiej zawartości błonnika pokarmowego.


Produkty ze znakiem firmy GRANEX to artykuły spożywcze o wysokim standardzie. Są całkowicie naturalne, wytwarzane bez użycia sztucznych dodatków – spulchniaczy, ulepszaczy, barwników i środków konserwujących. Produkowane według najnowszej technologii z pełnych ziaren zbóż, charakteryzują się doskonałymi właściwościami odżywczymi. Zawierają duże ilości, węglowodanów, minerałów, witamin, a przede wszystkim – błonnika pokarmowego. Dzięki wysokim walorom smakowym i dietetycznym są idealnym pożywieniem dla osób dbających o zdrowie, smukłą sylwetkę i dobre samopoczucie. Produkty Granex w codziennej diecie polecane są przez Centrum Leczenia Otyłości SABA.

Chcę Wam opisać trzy produkty, po które warto sięgnąć w sklepie. Znajdziecie je na półkach ze zdrową żywnością :


1. Topfit z algami Wielozbożowe płatki śniadaniowe z błonnikiem i algami 220g
Ja od bardzo dawna jestem fanką płatków śniadaniowych i jest to w zasadzie moje codzienne jedzonko. Z reguły kupowałam musli z Biedronki "Pełne ziarno", ale ostatnio wcale go nie ma i podejrzewam, że zostało wycofane. Płatki śniadaniowe, szczególnie te z dużą ilością zboża są bardzo zdrowe, dostarczają witamin i zapewniają sporą dawkę energii.



Płatki od firmy Granex zawierają w sobie głównie owies - jedne z najzdrowszych ziarenek oraz wzbogacone są algami - te z kolei są źródłem szeregu witamin i minerałów. Płatki Granex są przepyszne - nie potrafię znaleźć lepszego określenia ich. Zamierzam je regularnie kupować, smakują wybornie. Cena w Tesco : 4,99 zł


2. Topfit przekąska owsiano-orkiszowa - Owsiano - orkiszowa przekąska błonnikowa z zarodkami pszennymi. 220 g
Przekąskę skojarzyłam ze zdrową porcją chrupek bądź zdrowymi cheapsami. Jadłam ją również z owocami, jogurtami a nawet mlekiem - podobnie jak płatki.



Przekąska jest smaczna i chrupiąca a sam orkisz jest jednym z trzech produktów w stu procentach przyswajalnych przez ludzki organizm. Dieta orkiszowa wzmacnia i regeneruje narządy w organizmie, poprawia trawienie a także poprawia funkcjonowanie układów krwionośnego, nerwowego, odpornościowego. Oprócz tego jest ziarnem bogatym w liczne witaminy : A, E, D, B1, B2, B6. Cena przekąski w Tesco to 5,99 zł


3. Pieczywo Granex zawierające błonnik z dodatkiem amarantusa, bez dodatku cukrów, z wysoką zawartością błonnika. 140g Więcej informacji TUTAJ.
Pieczywo bardzo dobrze smakuje, ma w składzie sporą zawartość zbóż - co jest kwestią umowną w przypadku wielu podobnych produktów. Ja wprawdzie nie unikam zwykłego, razowego chleba, ale takie pieczywo również zjadam ze smakiem, choćby w formie przekąski. W Tesco pieczywo to kosztuje 3 zł.


Akcja "Uwaga zrzucam!" toczy się na tak samo brzmiącym profilu facebookowym. 
Zachęcam Was do odwiedzin i inspiracji. 
Jedzonko Granex z pewnością będę kupowała i Wam je serdecznie polecam!


Znacie produkty Granex? 

Ps : Od poniedziałku w Biedronce pojawią się super rzeczy! Podróżne sprzęty do włosów, typu suszarka, prostownica ale mi także spodobały się porcelanowe kubki. Jeśli chcecie obejrzeć gazetkę, kliknijcie w obrazek :

https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-08-06-2015,13995/1/

32 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe produkty, wcześniej ich nie znałam!

    www.laura-ss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam, ale lubię takie przekąski :) Chętnie obejrzę gazetkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie przekąski, ale niestety nigdzie z Granexa nie widziałam :(

    OdpowiedzUsuń
  4. pyszności, bardzo polubiłam te jedzonko
    mogli dac więcej hihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płatki z algami to moi faworyci! Uzależniają! :)))

      Usuń
  5. Ojj, podziwiam. Ja nie lubię takich rzeczy, dziwnie pachną. Życzę dużo wytrwałości :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Co prawda dość sceptycznie podchodzę do takich przekąsek, ale jeśli coś ma dodatek amarantusa, to napewno wypróbuję. :D Płatki z algami mnie zaciekawiły, to chyba dość ciekawy wynalazek.
    Życzę wytrwałości. :)

    Idę prażyć amarantus, bo narobiłaś mi smaka. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie,ja też sceptycznie - takie produkty to dobra dawka węglowodanów, która dostarcza siły i energii by troszkę się poruszać - a wtedy się chudnie :P

      Usuń
  7. Lubie produkty wspomagające odchudzanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz spotykam się z tymi produktami, aż dziwne bo też jestem na diecie :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak zwykle opisujesz coś czego nie widziałam nigdzie wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Często kupuję z tej firmy wafle ryżowe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Płatki od firmy Granex zawierają w sobie głównie owies" - eee, chyba nie. W składzie na 1 miejscu pszenica, później cukier, i dopiero dalej owies. Pisałam o nich i wkurzyło mnie że mają cukier, bo to fajna firma z dobrymi produktami a tu nagle wypuszczają płatki niby FIT, a powodujące tycie.

    Napisałaś:
    "Osoby chorujące na celiakię (nietolerancję na gluten - białko zawarte między innymi w pszenicy) powinny poznać ten smaczny chlebek od Granexu ;)"
    Ja bym to na Twoim miejscu poprawiła, bo moze ktoś przeczyta i zje ten chleb, a osoby z nietolerancją glutenu NIE MOGĄ go jeść. Gluten tam występuje w dużej ilości w błonniku owsianym - i jest to wyraźnie zaznaczone na opakowaniu!

    -----

    Co nie zmienia faktu że bardzo lubię wyroby tej firmy. Jakby wyprodukowali płatki o tak dobrym składzie jak np ich chleb (dobry jest nie tylko ten z amarantusem ale i inne rodzaje) to na pewno bym kupowała często. Smak jest ok!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pszenica jest na równi z owsem - generalnie produkty takie mają za zadanie dostarczyć energii, a nie odchudzić...taka w tym różnica,że zawsze oparte będą na węglowodanach i w wielu produktach z serii fit (np. nestle) jest tak dużo cukru, że jak ktoś dietę opiera o nie , to może być skutek odwrotny :P Za to jak najbardziej sprawdzają się u sportowców na poranne śniadanie lub dla ludzi żyjących aktywnie.

      Kurcze, o tym glutenie to dobrze,że zwróciłaś uwagę - wydawało mi się,że taki chlebek będzie dobrym zastępnikiem wielkozbożowego pieczywa. Skąd tak dużo wiesz o żywieniu?
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Ale pszenicy w składzie jest 31%, później otręby pszenne (czyli też :), owies jest na 4 miejscu w ilości 10%, więc jest go mniej, a Ty napisałaś że płatki zawierają głównie owies - to taki błąd rzeczowy, nie mówię że pszenica jest zła, ani też nie chciałabym żebyś myślała że Cię krytykuję/czepiam się, po prostu jak trafię na interesujący post i dodatkowo zbieżny z zainteresowaniami to mnie nachodzi na pisanie elaboratu :)

      Masz 100% racje że nestle i inne wielkie korporacje (czasem i małe) robią produkty (nawet te fit i light) w których cukru - a czasem i tłuszczu - jest więcej niż w tych zwykłych. Z tym, że ja jestem tak krytyczna wobec Granex ponieważ uważam tę firmę za chwalebny wyjątek, mają mnóstwo produktów które są naprawdę wartościowe (choćby chleb - jeden z niewielu na rynku o prawdziwie dobrym składzie i do tego tani). Od takiej firmy wymagam więcej, ponieważ ją cenię i polecam, w dodatku tak niewiele brakuje do doskonałości... wrzuciliby ksylitol zamiast cukru i produkt byłby zdrowy w 100%.

      Też u siebie napisałam że dla ludzi, którzy nie odchudzają się, te płatki/przekąski (bo one tez mają cukier, tylko mniej) są ok, ze względu na dużą ilość błonnika. Aczkolwiek każdy sportowiec raczej cukru unika bo istnieje sporo lepszych, dłużej rozkładających się źródeł energii.

      Z tym glutenem to jest jakaś masakra, jest we wszystkim, nawet w większości jogurtów. Ja nie uważam że powinniśmy go eliminować z diety, ale gdy ktoś ma nietolerancję to robi się naprawdę nieciekawie.

      A o żywieniu wiem sporo, bo moja druga połówka ma cukrzycę :( Przez kilka lat przeszłam ostrą szkołę na temat tego co może, a czego nie powinna jeść. Powiem Ci, ze nawet w przypadku tak powszechnej i wydawałoby się znanej choroby panuje mega dezinformacja i bałagan, długo nie mogliśmy ustalić (mimo różnych lekarzy i źródeł) co tak naprawdę może bezpiecznie jeść. W końcu wkurzyłam się i zabrałam za gruntowne zdobywanie wiedzy od podstaw - mimo, że wciąż mam sporo do nauczenia zaczęłam widzieć "światełko w tunelu" i nasze wysiłki dają widoczne efekty. Swoją drogą, czy wiesz, że jedną z zaproponowanych dla cukrzyka diet (przez normalnego LEKARZA diabetologa) była rozpiska diety opierająca się na ziemniakach i białym pieczywie w duzych ilościach? Jedynym wyznacznikiem był bilans kaloryczny, który sam w sobie nie wystarcza nawet do odchudzania. Po takiej diecie można po tygodniu wylądować w szpitalu w przypadku tej choroby. Ech, mogłabym pisać i pisać, chyba wreszcie posta walnę ;)

      A ja się odchudzam i trochę ćwiczę kulturystycznie. Jak przetestowałam Granexy to przeszłam na dietę low-carb (nie z ich powodu tylko z chęci sprawdzenia) więc węgle prawie zupełnie odrzuciłam i musze powiedzieć że efekty są zachęcające. Przestałam czuć wieczny głód, który w zasadzie towarzyszył mi zawsze, nie ważne ile jadłam. Zwłaszcza po spożyciu czegoś, co ma cukier, odczuwalam mega głód i byłam w stanie zjeść paczkę czipsów, 2 czekolady i pół litra lodów ot tak, na jednym posiedzeniu (a nigdy tak naprawdę gruba nie byłam). To też motywuje do rozsądnego podejścia do żywienia ;) Teraz głodu nie czuję, zywię się normalnymi porcjami jak każdy zdrowy człowiek.

      Ok, koniec wypracowania :DDD Pozdrawiam!

      Usuń
    3. Kurcze powiem Ci,że cukier uzależnia najbardziej ze znanych mi używek - jest o tyle straszniejszy od alkoholu i nikotyny, że jest w zasadzie we wszystkim i żeby żyć trzeba jeść. Czym zastępujesz węglowodany? Ja staram się jeść węglowodany rano, wieczorem białko.
      Co do cukrzycy, mam podejrzenia,że mój facet ją ma. Nie wiem od czego zacząć żeby to zdiagnozować i jakie kroki podjąć - całe dnie śpi, zasypia nagle, odcina go jakby.

      Usuń
    4. Cukier strasznie uzależnia, to prawda. Ludzie są nieświadomi jak działa, trochę też dlatego, że obecnie co jakiś czas pojawiają się "nagonki" na jakiś produkt w diecie, np była akcja że mleko (laktoza) jest złe, że jajka są złe, gluten, itd itp, więc gdy słyszą o cukrze większość podchodzi do tego tak, że przecież nasi dziadkowie jedli to wszystko i żyli po 90 lat, więc to zdrowe. Tak, tylko nigdy wczesniej człowiek nie był otoczony takim dobrobytem i cukru nie było we wszystkim - a teraz jest nawet w wędlinach.

      Jeśli chodzi o zastępowanie węgli, to nie do końca o to chodzi w mojej diecie, węglowodany wciąż muszą być. Low-carb polega na znacznym ich ograniczeniu (poniżej 200g dziennie, niektórzy piszą o nawet niższej ilości - zależy ile ćwiczysz). Staram się jeść składniki węglowodanowe, które mają dużo błonnika i mało słodu (np kukurydziane pieczywo wtedy odpada). Aczkolwiek 200g w pojęciu całego dnia to naprawdę mało. Żywię się głównie tłuszczami (zdrowymi), dużo warzyw (nie wliczam ich jako weglowodanów) no i białko. Warzywa są potrzebne, by organizm nie uległ zakwaszeniu z powodu białka. Piszę to tak bardzo w skrócie, fajnie opisane jest np tu: http://www.sfd.pl/Dieta_LOW_CARB__artyku%C5%82_dla_pocz%C4%85tkuj%C4%85cych-t655403.html

      Z tym, że niekoniecznie się upieram że niskowęglowodanowa to najlepsza z diet. Ona po prostu okazała się dobra dla mnie, każdy jest inny. Ważne jest po prostu zbilansowanie posiłków. Jeżeli nie masz potrzeby to nie musisz mega mocno się w to wgłębiać, bo na początek ilość informacji jest przytłaczająca i można się łatwo zniechęcić. Dobrą dietę dla każdego zdrowego człowieka można uprościć do kilku zasad, które zawsze się sprawdzają: częste, regularne posiłki (najlepiej 5); brak głodzenia się ani przeżerania; warzywa do KAŻDEGO posiłku (najlepiej świeże - jeśli do aktualnego dania nie pasują Ci warzywa to zjedz sobie wcześniej np czerwoną paprykę :); i ostatnie - obecność zdrowych tłuszczy (orzechy, ryby, olej kokosowy, lniany, oliwa). Czekolada jest zdrowa, również na mojej low-carb diecie, tylko najlepiej zrobić ją samemu (kakao+zdrowy tłuszcz (np olej kokosowy) + coś do słodzenia). Jeśli chodzi o słodzenie to odkryłam 2 zdrowe metody - albo stewia (trudniejsza w kupieniu no i konsystencja bywa ciężka w użyciu) albo ksylitol (droższy niż cukier ale do zniesienia, do tego zdrowy dla zębów).

      To tak moja wiedza w pigułce :) Jeśli cwiczysz to możesz zwiększać ilość białka ale nie można przegiąć. Jeśli wybierzesz low-carb to możesz zwiększać znacznie ilość tłuszczów, bo po ograniczeniu węglowodanów organizm po jakimś czasie przestawia sie na czerpanie energii z tłuszczów zamiast cukrów, więc nawet coś co kalorycznie jest mega-bombą ale ma dobry skład, zostanie w calości spalone.

      Teraz co do faceta - jeśli masz podejrzenia, to zajmij się tematem. Możesz w ten sposób uratować jego zdrowie. Dużo ludzi ma cukrzyce i przez wiele lat nie wie o tym, bo początkowe lata mogą być prawie bezobjawowe a niestety nie leczona wiąże się z chorobami praktycznie całego organizmu (najbardziej niebezpieczne jest pogorszenie wzroku i zniszczenia narządów wewnętrznych). Nie chcę Cię straszyć, absolutnie, ale lepiej sprawdzić na darmo, niż nie sprawdzić wtedy gdy jest potrzebne. Najlepsza byłaby wizyta u lekarza (lekarz rodzinny wyda skierowanie do diabetologa, tylko długo sie czeka). Ale jeśli trudno go zaciągnąć to jeszcze przed lekarzem możesz sprawdzić mu cukier, tylko potrzebujecie glukometru - jakiś znajomy cukrzyk może Wam udostępnić, tylko koniecznie musicie kupić nowe, sterylne igły. Najistotniejsze jest zmierzenie cukru na czczo oraz (powinno być w granicach 77-100) ok 2 godz po posiłkach (nie powinno być większe niż 140, choć jeśli to posiłek mocno węglowodanowy może być trochę wyższe i tez bedzie ok). Ta samodzielna diagnoza to tylko wstęp, lekarz będzie najpewniejszy.

      Usuń
    5. Myślę, że poczytam o tej diecie - bo generalnie ćwiczę regularnie, może nie jakoś intensywnie -ale staram się 30-40 minut dziennie poświęcić na cardio - stąd też rano pakuję węglowodany w siebie, żeby mieć energię -ale tak sobie myślałam,czy to nie będzie błędne koło. W każdym razie z tym żywieniem to mam mega dziurę informacyjną, bo jest masa sprzecznych,jak napisałaś informacji. Byłam kiedyś na diecie białkowej i mocno obciążyła nerki,z racji małej ilości wody, którą wtedy wypijałam. Byłam też u dietetyka, ale on także nie miał zbytniego pojęcia,a jadłospis ustalał na podstawie broszurek informacyjnych z Naturhouse:) Dobrze posłuchać kogoś, kto ma spore informacje. Z sfd.pl często korzystam, z pewnością ten wątek też zgłębię.
      W takim razie zabieram w przyszłym tygodniu chłopa do lekarza i nie ma zmiłuj - tym bardziej,że ma ogromne skłonności do podjadania w nocy - na pewno są zachwiania i huśtawki insulinowe jak nic.

      Usuń
  13. SFD to dobre źródło informacji, bo piszą tam ludzie kumaci a wartościowe posty są wysoko oceniane i łatwo na nie trafić.

    Skoro ćwiczysz regularnie to z low-carb będziesz zadowolona :)

    Dobra decyzja z lekarzem. Trzymam kciuki żeby okazało się, że wszystko jest ok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Dzięki za wszystko - dam znać jak wyszło jakby co.

      Usuń
  14. Ho ho ;) bardzo faunę produkty i fajna stronka ;) z pewnością zajrze ;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!