Strony

niedziela, 6 grudnia 2015

Aktualizacja włosowa "Zapuśćmy się jesiennie" - raport listopadowy 2015 + Podsumowanie akcji

 Aktualizacja włosowa "Zapuśćmy się jesiennie" - raport listopadowy 2015
 + Podsumowanie akcji


Powyżej możecie zobaczyć dotychczasową metamorfozę moich włosów po chorobie. Czuję dumę i wielką wdzięczność za Waszą pomoc, doping, motywację i wiedzę jaką dajecie mi każdego dnia.  Dziękuję Wam z całego serca <3


Zaczął się grudzień a wraz z nim zakończyła się blogowa akcja u Ewy "Zapuśćmy się jesiennie". Akcja trwała od 1 września do 30 listopada. Czas podsumować wspólne starania i przyrost włosów. Jeśli chodzi o mnie, sprawa wyglądała następująco :
Długość włosów na starcie : 45,5 cm

WRZESIEŃ :
Przyrost : 2,5 cm  
Długość włosów : 48 cm
We wrześniu stosowałam :
* Szampon Pharmaceris wrażliwa skóra głowy
* Emolienty : Biovax Diamond maska + Kallos Blueberry
* Proteiny : Equalibra odżywka restrukturyzacyjna
* Olej arganowy i lniany
* Przyspieszenie wzrostu : Vitapil lotion + Vitapil sumplement diety.
 Podsumowanie września - tutaj

PAŹDZIERNIK :
Przyrost : 2 cm  
Długość włosów : 50 cm
We październiku stosowałam :
* Wodę pokrzywową (wcierka)
* Kuracja Seboradin przeciw wypadaniu (szampon,maska,odżywka, lotion),
* suplementowałam witaminę A i E Vitagal oraz piłam herbatę pokrzywową.  
Podsumowanie października - tutaj

LISTOPAD :
Przyrost : 2 cm  
Długość włosów : 52 cm
W listopadzie stosowałam :
* Kuracja Seboradin przeciw wypadaniu (szampon, wcierka, balsam i maska). 
* Suplementowałam tran i piłam herbatę pokrzywową.


Z całej kuracji Seboradinu przeciw wypadaniu pozostało jeszcze trochę szamponu i wcierki i planuję stosować je w grudniu. Ogólnie kurację Seboradin przeciw wypadaniu oceniam całkiem dobrze. Z pewnością włosy przestały już tak wypadać jak to miało miejsce jesienią. Całą kurację opiszę na blogu, jak tylko się skończy. W grudniu suplementować będę Biotynę na włosy + Krzem Noble Health. 
W listopadzie włosy poprawiły się pod względem nawilżenia. Już mało kiedy sprawiają mi problem pod względem przesuszenia. No chyba, że końcówki, które są zniszczone, wysokoporowate i wymagają podcięcia. Nawilżenie to efekt regularnego olejowania i maskowania włosów oraz zrezygnowania z mycia długości włosów szamponem. Nakładam go tylko skórę głowy a długość myję odżywką.

Coraz bardziej zaczyna być także widoczny powakacyjny odrost, który czasami mnie denerwuje. Nie farbuję włosów już od 18 miesięcy (1,5 roku! - duma ) a w tym momencie wyglądają czasami (w zależności od światła) jakbym znowu zaczynała z odrostem od zera. Eh, czy Wasze blond włosy też się tak zmieniają od słońca?

*****
Zmiana moich włosów na przestrzeni roku 2015 (akcja "Zapuśćmy się na wiosnę" oraz początek akcji "Zapuśćmy się jesiennie") :



 Stan krytyczny po chorobie (kwiecień 2014) oraz 
początek akcji "Zapuśćmy się jesiennie" (sierpień 2015) :


Efekty w akcji "Zapuśćmy się jesiennie" :



Podsumowanie akcji "Zapuśćmy się jesiennie" : W czasie wspólnej , trzymiesięcznej mobilizacji udało mi się zapuścić , przy pomocy różnych specyfików i wspólnej motywacji aż 6,5 centymetra włosów :) Czyli o 6,5 cm moje włosy są zdrowsze niż były :) W tym momencie mogę spokojnie podciąć końcówki i praktycznie już nic nie powinno zostać z moich pochorobowych, zniszczonych końców. O tym jak straciłam włosy dowiecie się tutaj. 


Moje włosy mają teraz 52 cm i jeśli je skrócę o te pochorobowe końce, znowu zaprowadzi mnie to na start zapuszczania, jednak zapuszczania już włosów zdrowych i normalnych za co serdecznie dziękuję Wam wszystkim : za Wasze rady, pomoc, motywację i za to,że tu jesteście. Za to,że dzięki Wam i Waszym dopingom, nawet w największym kryzysie, nie poddałam się o walczyłam o każdy, nowy włos. Dziękuję Ewuni za zorganizowanie dwóch, wspaniałych, włosowych akcji  "Zapuśćmy się na wiosnę" i "Zapuśćmy się jesiennie", dziękuję Wszystkim uczestniczkom, których włosy niejednokrotnie stają się dla mnie motywacją. Dziękuję Czytelniczkom za trzymanie kciuków. Teraz wiem ,że nie można się poddawać!
 
                                      Jak Wasze włosy w listopadzie się sprawowały?

58 komentarzy:

  1. Jestem taka dumna z Ciebie!!!! <3
    Takie piękne włosy już masz :) Pamiętam doskonale Twoje początki włosowej historii i widzę jak daleko zaszłaś. Odwaliłaś kawał dobrej roboty i dajesz pewnie nie jednej dziewczynie w podobnej sytuacji do Twojej nadzieję na to, że można odzyskać zdrowe i zadbane włosy mimo wszystko.
    Ściskam mocno ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Madziu za te słowa. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Wiem, że od początku tu byłaś i powtarzałaś żeby się nie poddawać. Bywały kryzysy, smutek a nawet łzy gdy patrzyłam w lustro. Blog i Wy jednak zawsze motywowałyście do walki. Dziękuję <3

      Usuń
  2. włosy wyglądają super, gratulacje udało Ci się osiągnąć sukces ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, te słowa aż miło mi bardzo czytać.

      Usuń
  3. Kurcze podziwiam! Tyle różności stosujesz! Świetnie, że włosy rosną. Ja jedyne co zrobiłam dla moich włosów, to w końcu je podcięłam, zbierałam się na to prawie pół roku a teraz jestem szczęśliwa, bo już się strasznie plątały (kaleczę prostowaniem na 230 i utleniaczem 9%). Teraz nie będą się kruszyć i mogą rosnąć dalej. Oby Twoje też rosły takie długie i silne jak tylko mogą! :*
    http://louehx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję! Ja kiedyś też prostowałam włosy, teraz zdarza mi się robić to tylko grzywce i zawsze na minimalnej temperaturze 120 stopni. Tobie też radzę zmniejszyć, szkoda włosów. Dobra prostownica np. Remington i jakieś serum silikonowe lub jedwab, a prostowanie okaże się dużo łatwiejsze.

      Usuń
    2. Mam Remingtonową, ale jadwab u mnie się nie sprawdzał, więc go odstawiłam. Może znów spróbuję.. :) Niestety grube włosy i gęste dużo łatwiej prostuje się na 230 :/

      Usuń
  4. Moje włosy rosną bardzo szybko, nigdy nie miałam z tym problemu :) Zapraszam na KONKURS :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi standardowo zawsze rosły powoli 0,8 mm na miesiąc.

      Usuń
  5. Piękne włosy :)
    www.khatstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne to jeszcze za wiele powiedziane, ale mimo wszystko cieszę się, że już są lepsze niż były.

      Usuń
  6. Co raz ładniejsze :) I gratuluję przyrostu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoja metamorfoza jest autentycznie najwspanialszą, jaką widziałam!! <3 A co będzie za parę miesięcy?! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję <3 Mam nadzieję,że będzie tylko lepiej!

      Usuń
  8. Wielkie gratulacje , teraz masz podstawę by Twoje włosy były przede wszystkim zdrowe a i długie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tego dążę każdego dnia :) "Włosy muszą być długie" powstały w kontekście tego,że włosy muszą odrosnąć po chorobie. Powoli, nieśmiało mogę powiedzieć,że zaczynam widzieć efekty.

      Usuń
  9. Patrzę i patrzę i napatrzeć się nie mogę. Naprawdę dużo włożyłaś w dojście do takiego efektu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę ! Zmieniłam zupełnie podejście do włosów, opłakałam je milion razy , ale nie poddałam się. Teraz mogę powiedzieć,że jestem dopiero na początku etapu pielęgnacji włosów - bo cały ten poprzedni czas, to było dochodzenie do tego, by zz dwóch włosów na krzyż wyhodować włosy o które można będzie zadbać.

      Usuń
  10. Różnica jest nieporównywalna, ładne masz teraz te włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie farbowanie włosów przez 18 miesięcy to duże osiągnięcie. Wyglądają coraz lepiej, gratuluję :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana! Najgorzej mi było na początku z odrostem.

      Usuń
  12. I tak dużo urosły, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super! :)

    http://wmymswieciewitam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny przyrost, gratuluje wytrwałości ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widać, że Twoje włosy pieknieję
    Nie tylko rosna ,ale robią się gęstsze i widać że o niebo zdrowsze niż wczesniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To były szczątki pozostałości po włosach. Najbardziej cieszy mnie to, że gęstnieją.

      Usuń
  16. Wielki szacunek! Widać ile serca włożyłaś w ich pielęgnacje! Super włosowa motywacja, a najważniejsze jest to, że jesteś szczęśliwa z efektów!
    Sama wiem ile to znaczy (oczywiście w mniejszym stopniu), kilka lat temu strasznie skruszyły mi się włosy, byłam nieszczęśliwa i przygnębiona, a teraz gdy patrze na swoje ZDROWE włosy robi mi się ciepło na sercu ;)

    PODZIWIAM!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Takie komentarze jeszcze mocnuej motywują :*

      Usuń
  17. What a result!!! ^-^
    Have a lovely week!
    www.milleunrossetto.blogspot.it

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale urosły! :) Brawo!! <3 Ja niestety od lipca mam problem z dodawaniem moich aktualizacji, bo najpierw zabrakło mi osoby do robienia zdjęć, a potem zabrakło czasu do robienia w ciągu dnia, aby złapać światło. Ale mam nadzieję, że uda mi się jeszcze do tego wrócić :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam największy problem ze znalezienia osoby do zrobienia zdjęcia :p

      Usuń
  19. Jejku, widać ogromną różnicę. Włosy są coraz gęstsze i dłuższe. Wykonałaś kawał ciężkiej pracy, żeby polepszyć kondycję włosów i naprawdę widać efekty. Życzę dalszych włosowych sukcesów :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Aniu, zawsze trzymałaś za mnie kciuki:*

      Usuń
  20. Ale są pięknie gęste! Będzie coraz wspanialej kochana! :*

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluję tak wielkiej przemiany! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana włosy wyglądają świetnie! cóż więcej można powiedzieć?:) Gratuluję:*:*

    OdpowiedzUsuń
  23. Gratulacje :) Ja swoje właśnie dość mocno podcięłam, zdecydowanie wolę się w krótszych włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetny wynik :) Możesz być naprawdę z siebie dumna, że tak szybko udało się Tobie dojść z włosami do ładnej długości i co ważniejsze ich zdrowego wyglądu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję ! I dziękuję za kolejną dawkę motywacji ;)

      Usuń
  25. Kochana, az sie lezka w oku kreci, jak pieknie Ci poszlo i, ze Nareszcie bedziesz mogla zapuszczac juz zdrowe wloski <3! Metamorfoza przegenialna i mysle, ze powinnas wyslac swoja historie do Anwen, zeby zmotywowac i inne dziewczyny, ktore, rowniez spotkala taka przykra sytuacja. Jak widac na Twoim przykladzie, nie wolna sie poddawac, a i troche wysilku do walki o zdrowy odrost warto dolozyc :)Naprawde jest pod ogromnym wrazeniem i znajac Twoj wczesniejszy problem strasznie sie ciesze, ze i akcje troche pomogly w motywacji :)!
    OGROMNE GRATULACJE KOCHANA! Masz teraz piekne wloski, wiec nic, tylko dalej zapuszczac, juz zdrowe ;)!
    Dziekuje Ci rowniez za udzial w akcji, podeslania linka i straszliwie gratuluje swietnego wyniku - nie tylko tego centymetrowego ;) Piekne falowance :) :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę ukrywać, że Twój blog Ewuniu był dla mnie motywacją każdego dnia i nie tylko wspaniałe akcje ale wiele cennych informacji choćby z wydobywaniem skrętu i przede wszystkim chyha dopiero dzięki Tobie uświadomiłam sobie, że mam falowane włosy ;) i je zaakceptowałam w takiej formie. Dziękuję za wszystko z całego serduszka <3

      Usuń
  26. Wow, wielkie gratulacje i życzę powodzenia w dalszym dbaniu o włosy,bo efekty są naprawdę świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ile miala pani lat jak pojawiła sie choroba???

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!