Strony

wtorek, 12 stycznia 2016

Jak bezpiecznie prostować włosy i utrzymać ten efekt? 10 Zasad bezpiecznego prostowania włosów

 Jak bezpiecznie prostować włosy i utrzymać ten efekt?

Prostowanie włosów to na pewno nie jest czynność, która powinna pojawić się na blogu włosomaniaczki. Nie, nie i jeszcze raz nie! Wszystkie prostownice dawno poszły do koszy na śmieci, bo włosomania wyklucza te demoniczne urządzenia palące i niszczące nasze kosmyki :) 


Wszystko w granicach rozsądku oczywiście. Ja prostownicy używam zawsze po myciu - prostują nią grzywkę. Niestety nie jest ona jeszcze na tyle długa, bym mogła ułożyć ją bez wspomagania. Różnica jest taka, że teraz prostuję włosy świadomie i z wiedzą jak to robić a kiedyś było zupełnie inaczej. Dodam, że posiadam prostownicę Remingtona - to mój drugi model, miałam na swej drodze też inne, np. Philips, profesjonalne fryzjerskie itd. Uważam, że nie ma lepszej prostownicy niż Remington - dlatego jeśli stale prostujesz włosy, zainwestuj w Remingtona z pewnością i Tobie i Twoim włosom wyjdzie to na dobre.

Moje prostowanie włosów kiedyś :
Prostownice bywały różne, często nie dogrzewały się na tyle, by dać dobry efekt, a włosy zaraz z powrotem kręciły się, puszyły i wywijały. Radą na to było 230 stopni maksymalna temperatura i ponowne prostowanie. Często stosowałam jakieś gumy prostujące i inne dziwne kosmetyki, od których włosy aż parowały, były poklejone a efekt końcowy ostatecznie był beznadziejny.


Moje prostowanie dziś :
Dobra prostownica (Remington) ustawiona na minimalnej temperaturze. We włosy dobrze wysuszone suszarką (nie wilgotne) wcieram serum silikonowe na bazie olejku arganowego lub jedwabiu. Polecam tu : Marion 7efektów , Bioelixire Argan Oil, Biovax A+E, Artego itd. Włosy pokryte takim serum dużo łatwiej rozprostować, niż suche lub pokryte środkami do prostowania. Wystarczy raz przejechać po włosach, by były one proste.
Zanim jednak stały się zdyscyplinowane, musiałam wprowadzić w moją pielęgnację olejowanie raz w tygodniu (dzięki czemu włosy się nie puszą) i używanie masek nałożonych na minimum 20 minut, później spłukanych. Po użyciu maski włosy są posłuszne i dużo łatwiej je stylizować przy pomocy prostownicy. Odkąd używam masek, moje włosy nie są już suche, nie tracą nawilżenia, stąd dużo łatwiej jest utrzymać ich "wyprostowanie".
Na moją wiecznie niezdyscyplinowaną grzywkę pomógł też samodzielnie wykonany zabieg keratynowego prostowania, który opisałam w TYM poście.



10 Zasad bezpiecznego prostowania włosów :
1. Nigdy nie prostuj mokrych włosów,
2. Zadbaj o odpowiednie nawilżenie włosów (po umyciu głowy nałóż maskę na minimum 20 minut) potem spłucz,
3. Przekonaj się do olejowania włosów (wyeliminujesz puszenie się kosmyków),
4. Zabezpiecz włosy serum silikonowym (olejki, jedwabie),
5. Prostuj na najmniejszej temperaturze,
6. Staraj się tak rozdzielać włosy, by po jednym paśmie, przejeżdżać prostownicą dosłownie raz,
7. Zainwestuj w dobrą prostownicę z ceramicznymi płytkami,
8. Nie używaj kosmetyków prostujących ! To oblepiacze, można nimi jeszcze bardziej wysuszyć i zniszczyć włosy niż samą prostownicą. Najczęściej nafaszerowane są złymi alkoholami i czynią spustoszenie na włosach. Unikaj gum, żeli i innych wynalazków "prostujących",
9. Staraj się ograniczać prostowanie do sporadycznych sytuacji lub pojedynczych pasm (oszczędzaj swoje włosy),
10. Pokochaj swoje włosy takimi jakie są :) 

Przez lata osobiście walczyłam z moimi falami a teraz walczę o ich powrót i staram się wydobywać skręt. Widzę, że moje włosy wyglądają wtedy najkorzystniej - takie, jakie są, nie sztucznie rozprostowane. Są z natury cienkie lecz gdy falują, nie widać tego aż tak bardzo.


Dajcie znać jakie Wy macie podejście do prostowania włosów? 
Prostujecie czy nie? ;)

35 komentarzy:

  1. Od bardzo dawna nie prostuje włosów. Nawet nie pamiętam gdzie moja prostownica :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze :) Choć Ty masz proste włosy - wiele osób nie radzi sobie z włosami,gdy się puszą i wtedy najbardziej je prostuje, zamiast wyeliminować puszenie np. olejowaniem.

      Usuń
  2. Ja robię keratynę, to mi pozwala utrzymać je w dobrym stanie przez kilka miesięcy. Dodatkowo już samodzielnie nie prostuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś prostowałam włosy codziennie, teraz już raz na jakiś czas, ale zawsze staram się je odpowiednio zabezpieczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurczę to właśnie jak z tymi preparatami do prostowania tzn. kosmetykami termoochronnymi, stosować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uważam,że nie. Wystarczy serum silikonowe i już jest ochrona - a te wszystkie termoochronne kosmetyki oblepiają włosy - często też mają w składach wysuszające alkohole.

      Usuń
  5. Bardzo rzadko prostuję włosy a gdy to robię to przede wszystkim zabezpieczam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również zaprzestałam prostowania włosów , nie lubiły tego strasznie i dawały mi we znaki :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi bardzo żadko zdarza się prostować włosy. Za to bardzo często je suszę. Podpowiedz co mogę stosować żeby chronić je przed wysoką temperaturą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba najlepiej wetrzeć serum silikonowe przed suszeniem i suszyć chłodnym nawiewem. Tutaj pisałam więcej o suszeniu : http://wlosymuszabycdlugie.blogspot.com/2015/03/suszyc-wosy-nie-suszyc-zasady.html

      Usuń
  8. Na szczęście nigdy nie byłam uzależniona od prostownicy. Jakoś w gimnazjum chciałam kupić, ale na szczęście mama wybiła mi to z głowy ;d teraz mogę jej podziękować.
    Tobie bardzo pasują pokręcone włosy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama zrobiła dobrą robotę :) Dzięki - ja dopiero niedawno zaakceptowałam się w kręconych włosach.

      Usuń
  9. Swietny post!
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie!
    www.dreammerin.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. nie prostuję włosów, bo gdy kiedyś to robiłam to zajęło mi to około 2 h, a efekt i tak był słaby, mam za dużo włosów na głowie xD

    OdpowiedzUsuń
  11. Zabezpieczam przy prostowaniu - ale prostuję rzadko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Stosuję właściwie praweie wszystkie rady, ale odżywkę trzymam na włosach krócej i prostuję je na najwyższej temperaturze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, spróbuj Kochana wdrożyć olejowanie i maski i już po miesiącu wystarczy Ci minimalna temperatura.

      Usuń
  13. Ja na szczęście nie prostuję włosów. Już chyba ze 2 lata tego nie robiłam. Całe szczęście bo i tak mam suche, więc po prostowaniu byłoby jeszcze gorzej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja w tej chwili wogóle zrezygnowałam z prostownicy a i suszarki używam tylko wtedy, kiedy muszę no i zimą.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mając naturalnie proste włosy kiedyś je prostowałam. Dziwne ale prawdziwe. Nigdy więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie prostowalam juz prawie 3 lata, ale ostatnio kusi mnie zeby sprobowac i przy okazji ocenic faktyczna dlugosc oraz przerzedzenia wlosow ;)Chyba przed ciecie zdecyduje sie siegnac po to "zakazane" urzadzenie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz na jakiś czas nie powinna zrobić krzywdy, ale lepiej unikać jednak :D

      Usuń
  17. Mi niestety kręcą się włosy. Brzydko i nierównomiernie. Dlatego muszę je prostować. Zachowuje punkty, które wypisałaś ;). Pozdrawiam BlackLine <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj nie pamiętam kiedy ostatnio używałam prostownicy :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!