Strony

sobota, 9 kwietnia 2016

Punkt rosy w pielęgnacji włosów - czyli dlaczego nasze włosy czasami wariują i są nie do opanowania?

 Punkt rosy w pielęgnacji włosów
 - czyli dlaczego nasze włosy czasami wariują i są nie do opanowania?


Punkt rosy to bardzo skomplikowany temat, którego nie potrafię Wam do końca w stu procentach wytłumaczyć. Będę w tym poście posiłkowała się wiedzą na ten temat z innych blogów. Nie chcę jednak tematu tego omijać w nieskończoność, ponieważ wiedza o punkcie rosy jest bardzo, bardzo ważna w świadomej pielęgnacji włosów.

To właśnie punkt rosy często decyduje o tym, czy dana odżywka sprawdza się na naszych włosach, czy włosy układają się, czy są spuszone i niesforne.  Znając punkt rosy i pewne zależności między humektantami - emolientami i proteinami, jesteśmy w stanie przewidzieć oczekiwany na włosach efekt.

O humektantach, proteinach i emolientach szczegółowo pisałam w tym poście :
To musisz wiedzieć : Podstawa wiedzy o pielęgnacji włosów - Proteiny-Humektanty-Emolienty

Z punktem rosy dużą współzależność mają humektanty. To one posiadają zdolność higroskopijną skupiania i przetrzymywania wody - nawilżają więc włosy dogłębnie. Użyte jednak przy nieodpowiednim punkcie rosy, zabiorą z naszych włosów całe nawilżenie, zostawią włosy suche i spuszone. To odpowiedź na to, że czasami humektanty wcale się u nas nie sprawdzają : aloes, gliceryna itd. Czasami (w dany dzień) nie można ich po prostu używać.


Punkt rosy to nie temperatura Celsjusza !

Punkt rosy to, jak podaje Wikipedia : "temperatura, w której para wodna zawarta w powietrzu osiąga na skutek schładzania stan nasycenia (przy zastanym składzie i ciśnieniu powietrza), a poniżej tej temperatury staje się przesycona i skrapla się lub resublimuje. W momencie osiągnięcia stanu nasycenia powstają mgły, chmury, opady oraz opady utajone"


W celu poznania punktu rosy, warto użyć aplikacji pogodowej w telefonie. Z reguły dokładnie, każdego dnia, aplikacja go oznacza. Ja używam AccuWeather. Punkt rosy oznaczony jest czasami symbolem PR :


Gdy już znamy punkt rosy, możemy skorzystać z tabelki, opracowanej na przykład przez Anwen, Tabelka punktu rosy według Anwen wygląda tak (przy czym pamiętamy, że te stopnie to nie temperatura, a punkt rosy)

Sama Anwen przyznaje, że tabelka służy jej jako ściąga i często do niej wraca. Cały post o punkcie rosy u Anwen oraz powyższą tabelkę znajdziecie tutaj.

Punkt rosy można również obliczyć według wzoru, jednak ja z matematyki dobra nie byłam nigdy i bardziej ufam aplikacji niż swojej głowie w tej kwestii :)



Znając punkt rosy danego dnia (z aplikacji) i patrząc na powyższą tabelkę, wiemy już kiedy używać jakiej maski, by efekt na naszych włosach był przewidywalny i pożądany :) Humektanty także zdają się nagle wyglądać mniej groźnie :)

Dajcie znać czy sprawdzacie punkt rosy?

37 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy post, nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak punkt rosy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też chyba nie skorzystam z tego wzoru, prędzej z aplikacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O nieee, wzór nie dla mnie, choć kiedyś byłam ścisłowcem :D Pierwsze słyszę, że coś takiego istnieje :D

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja nawet nie wiedziałam, że oba aspekty mają tak wiele wspólnego :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie skorzystam z tej aplikacji i tabelki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgrałam tą aplikacje z pogodą i nie mogę znaleźć tego punktu rosy. Jak włączyć żeby bylo tak jak u ciebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, ja nic nie ustawiałam, od razu tak miałam ;) jaką masz wersję Androida? Poszukaj dokładnie w ustawieniach, musi być gdzieś.

      Usuń
  7. Nie wiedziałam, że jest coś takiego jak punkt rosy

    OdpowiedzUsuń
  8. Z całym szacunkiem ale punkt rosy to temperatura. Nie bardzo wiem jak to ma się do włosów. Oczywiście można określić punkt rosy powietrza. Jednak na zewnątrz będzie on inny, a w pomieszczeniach inny. Punkt rosy w naszych łazienkach również będzie inny niż w salonie. Odnośnie włosów można określić ich punkt rosy ale należy znać temperaturę, wilgotność względną otoczenia oraz temperaturę naszych włosów. Przy skórze głowy temperatura będzie inna, a na końcach inna.
    Stosując się do tabeli: jeżeli mam optymalne warunki w domu to stosuję humektanty, a jeżeli na zewnątrz w tym czasie panuje wilgoć i PR wynosi powyżej 21C to lepiej nie wychodzić z domu. Nie zapominajmy o tym, że punkt rosy będzie inny w mieście a inny na wsi. Przy różnego typu materiałach: ściany, biurko, nasza skóra czy włosy punkt rosy również jest inny. Nie bez znaczenia jest również porowatość materiałów, a w tym przypadku naszych włosów. Nie zapominajmy również o tym że w ciągu dnia punkt rosy powietrza zmienia się: rano może być niski, a w południe wysoki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wooo, ale pociągnęłaś temat. Mogę spytać skąd ta wiedza?

      Usuń
    2. Punkt rosy mierzyłam na różnych materiałach budowlanych i na zabytkowych obiektach w tym także przy pracy mgr ;-) temat mieliśmy szeroko omówiony z fizycznego punktu widzenia

      Usuń
    3. Hihi ;) teraz to namieszałaś mi w głowie całkowicie :) Sama uważam ten temat za mega trudny do ogarnięcia :P

      Usuń
    4. Temat jest ciekawy ale ciężki do ogarnięcia nie mówiąc już do zastosowania w praktyce w stosunku do włosów. W budownictwie, gdzie jest szeroko stosowany przy np. usuwaniu wilgoci z budynków są bardzo szczegółowe wytyczne..dlatego ciężko jest mi to ogarnąć w stosunku do włosów. No ale..niby dlaczego nie próbować..może komuś się sprawdzi ;-)

      Usuń
  9. Słyszałam o punkcie rosy i kiedyś dużo o tym czytałam, jednak nie wprowadziłam żadnego schematu w włosowe życie :)

    Kochana mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ?
    Z góry dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsze słyszę o tym ... .

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwsze spotkanie z punktem rosy :) Nie sądziłam, że coś takiego nawet jest. Ciągle mnie coś zaskakuje xd
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje włosy aktualnie są nie do opanowania. Także przydatny post :D

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiele ciekawych rzeczy się dowiedziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O przydałaby się w akcji zapuszczania

    OdpowiedzUsuń
  15. Czego to ludzie już nie wymyślą...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!