Strony

czwartek, 13 listopada 2014

Gdy włosy lecą... Jakie badania wykonać?

Wypadanie włosów to sprawa bardzo indywidualna, jednak przyczyn tego stanu może być tak dużo, że naprawdę ciężko czasami je zdiagnozować i rozpocząć leczenie nastawione na tą konkretną przyczynę.

Wypadanie włosów to zazwyczaj sygnał, że coś złego dzieje się w naszym organizmie. Sytuacja awaryjna, kiedy to organizm w pierwszej kolejności przestaje odżywiać włosy, skórę i paznokcie - bo tego jakby najmniej potrzebuje do przetrwania.


Szukając przyczyn wypadania (lub też nierośnięcia) włosów, należy nastawić się na diagnostykę. Dobrze jest wykonać następujące badania krwi :

* Zbadać poziom żelaza - Niedobór żelaza skutkuje anemią i wypadaniem włosów,
* Zbadać hormon tarczycy TSH - Zazwyczaj gdy nasz wynik jest poza normą, nadczynność lub niedoczynność - przekłada się to w kondycji naszych włosów,
* Ogniska zapalne CRP - Gdy mamy stan zapalny w organizmie może on mieć wpływ na zwiększenie wypadania włosów.
* OB - które da nam ogólny obraz stanu naszego organizmu.
Warto również wybrać się do dermatologa lub na specjalistyczne badanie trychologiczne pod mikroskopem - da ono nam dokładny obraz skóry głowy oraz cebulek.

Inne, ważne posty o wypadaniu :
1. Wypadanie włosów - przyczyny
2. Wypadanie włosów - co mi pomogło
3. Wypadanie włosów - jak ograniczyć czynniki potęgujące ten stan

 Bardzo ważna i istotna kwestia na teraz :
Pamiętajcie o noszeniu czapki - szczególnie zimą. 
Odmrożona skóra głowy = uszkodzeni mieszków włosowych = wypadanie włosów. 

Robiłyście kiedyś badania związane z wypadaniem włosów?

23 komentarze:

  1. ja nie robiłam badań związanych z wypadaniem włosów, czasem trochę ich zgubie ale dość szybko rosną mi włosy więc chyba wszystko z nimi okey :) post świetny i przydatny :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spotkał Cię widocznie problem wypadania : całe szczęście i oby nigdy się to nie zdarzyło.

      Usuń
  2. Nigdy nie robiłam badania związanego z wypadaniem włosów.
    Oczywiście że pamiętam o czapkach w zimie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na wypadanie włosów:
    -kwas foliowy - zapobiega wypadaniu, odzywia włosy, odpowiada za ich wzrost
    - biotyna- zapobiega wypadaniu, zwiększa porost włosów
    - żelazo - odżywia włos, poprawia ukrwienie skóry głowy
    - cynk- wzmacnia włosy, odpowiada za ich budowę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pisałam też o tym już w :
      http://wlosymuszabycdlugie.blogspot.com/2014/08/suplementacja.html

      Usuń
    2. Z chęcią poczytam :)
      pozdrawiam!

      Usuń
    3. Pozdrowienia i miłego dnia ;*

      Usuń
    4. Biotynę a także witaminę b która wpływa na ukrwienie a co za tym idzie - zmniejszenie wypadania - zawiera wszędzie obecnie chwalony szampon przeciw wypadaniu seboradin fitocell. I słusznie robi furorę w internecie :D Próbowalaś?

      Usuń
    5. Mam całą kurację FitoCell Seboradin,będę ją testowała w lutym -ponieważ aktualnie używam kuracji Bioxsine. Na pewno recenzja FitoCellu ukaże się na blogu w okolicach marca. Składy są rzeczywiście ciekawe : jest dużo składników,które mają szansę dobrze zadziałać na włosy.

      Usuń
  4. bardzo ciekawy post, fakt u mnie kiedyś brak żelaza spowodował wypadanie włosów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jest...żelazo ma decydujący wpływ na organizm.

      Usuń
  5. Ja w tym okresie mam straszne problemy z wypadaniem włosów ;//

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie czeka powtorka badan, bo zas wlosieta chetniej emigruja ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. no może coś w tym jest i chyba udam się wykonać takie badania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. najlepej udać sie do dermatologa, który zajmuję się wypadaniem włosów i wykonać u niego trichogram i pierwiastkowe badanie włosa to wiele wyjaśni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie,jednak nie wszyscy lekarze chcą robić te badania. mi nawet nie zaproponowała. Niestety ale chyba trzeba by było iść prywatnie,bo NFZ refunduje tylko rozmowę haha ;)

      Usuń
  9. Moja walka z wypadającymi włosami w zasadzie trwa około 5 lat
    Po urodzeniu pierwszego dziecka włosy zaczęły wypadać. Oczywiście zawsze na samej górze głowy - nad linią czołową. Przerzedzały się i gęstniały, ale z biegiem czasu było ich coraz mniej.

    Ostatnio już było naprawdę niefajnie. Widać było prześwity szczególnie na czubku głowy itd... Siedziałam w necie i czytałam godzinami artykuły na ten temat między innymi przejrzałam cały wizaż
    Stosowałam chyba wszystko:
    1) olejki indyjskie - przedewszystkim slicznie nabłyszczają włosy, poprawiają ich zdrowotność, nie załamują się w nocy - ale niestety nie poprawiają porostu włosów
    2) Różnego rodzaju szampony stosuję je ciągle od roku - ale one chyba nic nie dają moze nie odżywiają cebulki włosa odpowiednio
    3) oraz specjalne odżywki ale dokładnie jak w punkcie 1, włosy dalej wypadały
    4) kapsułki do wcierania z rzepą - bez efektu
    5) naftę kosmetyczną, maseczki z oleju rycynowego, żółtek, cytryny - bez efektu
    7) rózne witaminki podobnie jak wyżej

    jednym słowem droga przez mękę

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!