Strony

poniedziałek, 2 marca 2015

Lutowe denko

Produkty, których zużycie nastąpiło w lutym i krótka recenzja, 
jakie wywarły na mnie wrażenie.

• Kupię ponownie.
• Być może kupię.
• Nie kupię.


1.  Pilomax - Regenerująca maska do włosów zniszczonych jasnych WAX Kamille - Bardzo, bardzo wspaniała maska, która towarzyszyła mi od sierpnia zeszłego roku. Stosowałam ją co 5 dni, ponieważ maska ta ma w składzie hydrolizowaną keratynę (proteiny). Dla mnie to wspaniały produkt, który regeneruje bardzo zniszczone włosy, idealnie nawilża i wygładza. Pogrubia łuskę włosa i wizualnie poprawia objętość włosów. Produkt ten to moje odkrycie 2014 roku. Z pewnością jeszcze ją kupię. Pełna recenzja TUTAJ.

2. Balea Mango + Aloes - odżywka nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych - To co jest największym plusem tej odżywki, to jest przepiękny, owocowy zapach. Niestety z działaniem jest dużo gorzej. Przede wszystkim odżywka nie nawilża suchych włosów. Ma w składzie Isopropyl Alkohol i puszy moje kłaczki. Zużyłam ją do mycia - i tutaj sprawdziła się świetnie : rzadka konsystencja, brak silikonów w składzie, bardzo dobrze zmywała oleje i zabezpieczała włosy przed myciem szamponem z SLS. Raczej ponownie jej nie kupię, ponieważ nie zachwyciła specjalnie niczym oprócz pięknego zapachu.

3. BingoSpa Maska do włosów Masło Shea i pięć alg - Pomimo iż moje włosy kochają masło shea i lubię algi, maska ta nie sprawdziła się specjalnie u mnie. Produkt, który właściwie niczego dobrego ani złego z włosami nie robił, ot taki bez szału. Lekka odżywka nie maska (dla zdrowych włosów będzie ok - nie będzie obciążała). Wiem, że dużo osób chwali te maski - mnie jednak przestały kusić, po wypróbowaniu tej. Zużyłam ją do mycia i tutaj sprawdzała się idealnie (duża pojemność, wydajność, niska cena , płynna konsystencja = bardzo dobrze myła włosy). Polecam kupować ją w Tesco, kosztuje wtedy około 8 zł. Raczej ponownie jej nie kupię a jeśli kupię to tylko do mycia włosów.  Pełna recenzja TUTAJ.

4. Receptury Babuszki Agafii Balsam nr 4 na kwiatowym propolisie - Bardzo polubiłam ten produkt. Lekka, przyjemna odżywka do włosów. Dobrze sprawdza się solo, ale jeszcze lepiej wzbogacona maskami i olejami. Pięknie pachnie, wygładza włosy a także fajnie sprawdza się do mycia włosów oraz zmywania olei. Bardzo wydajna i tania. Polecam, ja z pewnością jeszcze kiedyś kupię. Pełna recenzja TUTAJ


5. Olival Olejek Avokado - Olejek przywiozłam latem z Chorwacji (kupiłam go w Drogerii DM). Kosztował około 20 kun czyli około 10 złotych. Olival to chorwacka firma słynąca z wyrobów olejów do włosów na bazie ich naturalnej, krajowej oliwy z oliwek. Ten olejek to połączenie oliwy z oliwek z olejkiem avokado w proporcji 50 na 50. Przepięknie pachnie i bardzo, ale to bardzo nawilża włosy. Jeśli będę miała kiedyś możliwość to z pewnością jeszcze go kupię. Bardzo fajny produkt. Jestem też ciekawa innych olejków od Olival. Szczegółową recenzję tego olejku niedługo przygotuję na blogu, bo myślę,że warto byście go poznały.

6. RadicalMed - Koncentrat przeciw wypadaniu włosów - Ta wcierka towarzyszyła mi przez ostatni miesiąc. Nie zauważyłam wpływu na ograniczenie wypadania (jednak ostatnio włosy wypadają mi w ilościach normalnych) - stąd też ciężko to zaobserwować. Z pewnością jednak powoduje wzrost nowych włosów, bo sporo babyhair wyrosło mi po niej na czubku głowy. Cena jednak mocno odstrasza  około 16 zł (ja zapłaciłam 19,90 zł) - uważam,że lepiej kupić słynny Jantar lub choćby wodę brzozową. 

7. Alverde Aloes + Hibiskus - maska nawilżająca do włosów - Dużo bardziej polubiłam odżywkę z tej serii, o której pisałam TUTAJ. Maska właściwie nie robiła nic szczególnego z włosami, a po spłukaniu włosy były dziwnie sztywne i niemiłe w dotyku. Nie polubiłyśmy się.

8. Batiste - suchy szampon wersja Blush - Lubię, bardzo lubię suche szampony Batiste. Zdecydowanie są bardzo dobrą alternatywą dla ograniczenia codziennego mycia włosów. Dobrze się wyczesują, działają natychmiastowo i pięknie pachną. Z pewnością jeszcze kupię, ale pewnie inną wersję zapachową - z ciekawości i dla odmiany.


7. Bioxsine - Ziołowy szampon przeciw wypadaniu włosów (włosy suche i normalne) - Szampon ten jest moim odkryciem kosmetycznym roku 2014. Bardzo dobrze działa na moje włosy i bardzo ubolewam nad tym,że się skończył. Szampon jest z gatunku łagodniejszych. Nie posiada w swym składzie SLS/SLES. Działa mocno nawilżająco (obecny w składzie miód i gliceryna). W dużym stopniu ograniczył wypadanie włosów.Z pewnością jeszcze go kupię. Rewelacja. Pełna recenzja kuracji Bioxsine TUTAJ.

8. Palmolive Long&Shine z ekstraktem z oliwek - Jest to szampon, który kupiłam półtora roku temu, gdy jeszcze przebywałam dłuższy czas zagranicą. Nie byłam wtedy włosomaniaczką a o kosmetykach do włosów nie wiedziałam nic. Kupowałam je intuicyjnie : ot tak, na wygląd, brałam z półki ten czy tamten, mówiąc,że może tym razem wypróbuję taki. Szampon ten (wtedy kiedy jeszcze miałam w sumie zdrowe włosy) bardzo je obciążał i szybko przetłuszczał. Oddałam go mojemu facetowi - dopiero został zużyty. Dla ciekawych zamieszczam jego skład (miód, olej z oliwy na samym końcu, po substancjach zapachowych). Nic ciekawego.


 9. Evrēe, Hand Care Max Repair, Regenerujący krem do rąk - Jeden z lepszych kremów do rąk jaki miałam okazję używać w swoim życiu. Bardzo fajny skład, bardzo dobrze nawilżał dłonie, na długi czas. Jest tani i wydajny. Super sprawa. Z pewnością jeszcze kupię. Pełna recenzja TUTAJ.

10. Kivvi Mummy Tummy marmolada do ciała z olejem z wiesiołka na rozstępy - Olejek do ciała w formie marmoladki. Bardzo mocno nawilżała i ujędrniała skórę i ciało. Ładnie pachniała, redukowała rozstępy i co najważniejsze ma bardzo fajny naturalny skład. Jednak jak to przystało na kosmetyki naturalne, cena jej jest dosyć spora. Pełna recenzja TUTAJ.

11. Balea White Passion - Żel pod prysznic - Zimowa edycja limitowana z owocami acai. Bardzo przyjemnie pachnie, ślicznie i delikatnie. Skóra jest przyjemnie miękka, nie wysuszona, dobrze umyta. Lubię żele Balea i to się chyba nigdy nie zmieni :)

Znacie któreś z tych produktów? Jak się u Was sprawdziły? 
Jak Wasze zużycia w tym miesiącu?

65 komentarzy:

  1. Moje dwumiesięczne denko zaczyna mnie przerażać,więc muszę czym prędzej je obfocić i wywalić do kosza ;) A z Twojego jak zwykle znam niewiele :)

    OdpowiedzUsuń
  2. obie Balee mam jeszcze w użyciu a reszty nie używałam nigdy. Mam już drugą odżywkę i szampon z mango i aloesem ale u mnie akurat się dosyć sprawdza jak za niską cenę to nie jest najgorzej ;) mam jeszcze z tej serii taką bez spłukiwania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, odżywka z Balea jest bardzo tania - nawet do mycia opłaca się ją kupić.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Polecam z czystym sumieniem - jeden z moich ulubieńców.

      Usuń
  4. Swietne podsumowanie. Juz wiem co kupić do regeneracji moich włosów:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Twojego denka znam jedynie suchy szampon Batiste i szampon Palmolive te produkty spisują się u mnie bez zastrzeżeń :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie Balea to tylko ładne zapachy. Też miałam maskę Pilomax i byłam zadowolona .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maska akurat ta wersja z rumiankiem jest świetna.

      Usuń
  7. bingospa mnie bardzo zawiodło :) ja go już nie kupię..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie Bingospa nic nie robi z włosami. Jeśli je kupię, to tylko do mycia włosów - bo ma dużą pojemność i niską cenę. Żadna z niego maska.

      Usuń
  8. Olej z pozycji nr 5 bardzo mnie zaciekawił :) co do odżywki z firmy Balea mam takie samo zdanie. Gratuluję denka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baleę porównuję z Rossmanowską Isaną - te odżywki Isany też u mnie nic nie robią - a do mycia są ok.

      Usuń
  9. Spodobała mi się marmolada :D

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie też ta maska Bingo Spa się nie sprawdziła :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic ciekawego. Nie wiem skąd tyle cudownych opinii o niej w Internecie.

      Usuń
  11. Uwielbiam szampony Batiste, ale w moim przypadku ideałem jest wersja do włosów ciemnych. ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też fajne,że mają wersję do ciemnych włosów.

      Usuń
  12. Jeszcze nie miałam suchych szamponów Batiste, a przydałyby się !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam,są świetne. Aczkolwiek lubię też Isanę.

      Usuń
  13. jestem bardzo ciekawa oleju

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest kilka wersji tego chorwackiego oleju - ale ja wzięłam wtedy avokado. Fajnie się sprawdził.

      Usuń
    2. przydałby mi się właśnie po zimie

      Usuń
  14. Odzywki alvelde mialam i ja, ale wole te baleowskie ze wzgledu na brak alkoholu ;) Zele pod prysznic wielbie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też je wielbię :))) a Alverde nie sprawdziła się niestety.

      Usuń
  15. Ślicznie pachnie tez żel z Balei :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chciałabym mieć tę regenerującą maskę do włosów zniszczonych jasnych WAX Kamille.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja otrzymałam ją do testów. Firma Pilomax bardzo chętnie współpracuje z blogerami. Polecam napisać do nich ;)

      Usuń
  17. Uwielbiam żele Balea zwłaszcza kokos i nektarynka mm ;) pachnie oblednie. Mam właśnie taki sam suchy szampon jak Ty, jest dobry ale mi lepiej pasuje ten zwiększający objętość, mam wrażenie ze lepiej działa :) i tez muszę wypróbować ta maskę WAX

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie kusi ta wersja zwiększająca objętość. Jak wykończę swój zapas suchych szamponów to ją zakupię.

      Usuń
  18. Nie znam tych produktów ale maska pilomaxu mnie ciekawi :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam nic, ale chciałabym w końcu coś z Balea :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zakochałam się w ich żelach pod prysznic i kremach do rąk.

      Usuń
  20. Haha! To tak jak ja ;) Jak będę gdzieś za granicą to polecę na Baleę :P I również spodobał mi się ten szampon z Batiste, słyszałam, że pojawiły się już w Rossmannie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mania DM :) Tak, Batiste dostępne są od lutego w Rossmanie. Można je także kupić w Dayli :)

      Usuń
  21. Zainteresowała mnie maska z Waxa, przydałaby się moim włosom :))
    http://xblueberrysfashionx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Po Twoje recenzji kremu Evrēe,kupiłam go i też jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Niestety nie miałam nic z Twojego denka:(

    OdpowiedzUsuń
  24. Odpowiedzi
    1. Ja też :) Mam teraz suchy szampon z Balea i nie jest tak dobry.

      Usuń
  25. Wax z Pilomaxa to serio super sprawa, ja mam jeszcze pół swojego waxa a jak mi się skończy nie omieszkam kupić nowego :)
    Z tego co pokazałaś zainteresował mnie olejek z awokado :D Jak będę w tym roku w chorwacji - rozejrzę się za nim;)
    Tak jak na suchy szampon z Batiste poluję od pewnego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wax super sprawa - każdemu polecam a Batiste są już dostępne w Rossmanie.

      Usuń
  26. Miałam tą odżywkę z Balei i również byłam zachwycona zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Dużo ciekawych produktów widzę ,poczytam dokładnie, przeanalizuję i zobaczymy ,może coś zakupię :)

    Buziaki

    xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  28. znam kilka produktów, te które sprawdziły się u Ciebie sprawdziły się też u mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Warto ją wypróbować,bo jest naprawdę dobra. Czasami jest dostępna w aptekach w saszetkach.

    OdpowiedzUsuń
  30. Najbardziej kusi mnie ta marmolada do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Widziałam w Aptece Arnika. Proponuję Ci też napisać maila do Pilomaxu - oni bardzo chętnie współpracują z blogosferą i wysyłają swoje produkty do testów. Bo jak nie dorwiesz saszetki to ryzykowne kupować słoik o tak dużej pojemności - a jak się nie sprawdzi u Ciebie, szkoda byłoby wtedy pieniążków.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten krem do rąk jest świetny, trzymam go przy łóżku i staram się regularnie stosować :) Ale mnie również kusi ta marmolada, taka typowa zachcianka, ale wiedzą jak przyciągnąć uwagę samą nazwą :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!