Ratunek dla jesiennie przesuszonej cery - dwie nawilżające maski Eveline
- opinia o produktach
Przesuszona cera często doskwiera mi na granicy lata i jesieni. Często też zimą, gdy najczęściej przebywam w pomieszczeniach ogrzewanych, a następnie wychodzę na mróz. Nie trudno wtedy o suchą, kapryśną cerę. Dzisiaj chcę Wam przedstawić "lekarstwa" na ten problem od Eveline - dwie nawilżające maseczki do twarzy, różniące się mimo wszystko od siebie zarówno formułą, jak i działaniem.
Zacznę od mojego ulubieńca :
Eveline, Hyaluron Moisture Pack (Ultranawilżająca maska na tkaninie z kwasem hialuronowym) - to maska jednorazowego użytku, w mojej ulubionej formie : na tkaninie. Cenię sobie tego typu wariant masek, ponieważ są one znacznie wygodniejsze i szybsze w obsłudze. Wyciągamy tkaninę z opakowania, nakładamy na twarz, czekamy 15minut i ściągamy. Wszystko! Resztę serum możemy wklepać w skórę, nic nie trzeba uporczywie ściągać, zmywać, nic się nie klei i nie brudzi. Najfajniejsza forma masek według mnie. Jedyny minus to ekologia - a konkretnie produkt jednorazowy.
Co obiecuje producent? :
Ultranawilżająca maska na tkaninie, nasączona 20 ml skoncentrowanego serum, działa jak ekspresowy zastrzyk nawilżenia. Zaawansowana formuła chroni przed przesuszeniem, skutecznie łagodzi objawy podrażnienia i przywraca skórze uczucie świeżości i komfortu. Rewolucyjna Azjatycka Receptura opierająca się na innowacyjnej formule Nog-Saeg Dermo Complex na bazie ultraskutecznej receptury hialuronowej, inspirowanej koreańskimi rytuałami piękna. Doskonale nawilża, nadaje skórze jedwabistą gładkość i blask. Zabieg pozostawia skórę satynowo miękką, ukojoną i odżywioną.
Składniki aktywne: kwas hialuronowy, ekstrakt z zielonej herbaty, aloesu, lukrecji, orchidei, ogórka, allantoiny i rumianku.
Składniki aktywne: kwas hialuronowy, ekstrakt z zielonej herbaty, aloesu, lukrecji, orchidei, ogórka, allantoiny i rumianku.
Cena : Około 10 zł
Ultranawilżająca maska na tkaninie Eveline pachnie bardzo przyjemnie. Leżenie z nią przez 15 minut to miły relaks. Maska daje efekt niesamowitego, dogłębnego nawilżenia skóry. Likwiduje suche skórki, łagodzi podrażnienia, sprawia, że cera jest niezwykle gładka, miła w dotyku, miękka. Tkanina została dobrze nacięta w miejscu oczu, nosa czy ust. Materiał przylega do twarzy, nie ześlizguje się z niej. Największą zaletą tego produktu jest ekspresowe, odczuwalne działanie. Maskę spokojnie można nałożyć przed jakimś ważnym wyjściem. Cera będzie dzięki temu orzeźwiona, elastyczna i ujędrniona.
Druga, nawilżająca maseczka Eveline to :
Eveline, Facemed +, Aloesowa maseczka błyskawicznie nawilżająca - w tym przypadku mamy do czynienia z maską znajdującą w szczelnej tubce zamykanej na klik. Maska ma postać zielonego żelu, o chłodnej, lekkiej konsystencji i przyjemnym zapachu. Opakowanie z powodzeniem wystarcza na kilkanaście aplikacji. Jest to produkt bardzo wydajny.
Co obiecuje producent? :
Aloesowa maseczka błyskawicznie nawilżająca przeznaczona do każdego typu cery zapewnia maksymalne nawilżenie skóry oraz łagodzi podrażnienia pozostawiając po sobie przyjemne uczucie chłodzenia.
Zawarte w niej ekstrakty z naturalnego aloesu i kolagen poprawiają elastyczność skóry oraz natychmiastowo nawilżają sprawiając, że staje się gładka i przyjemnie miękka w dotyku. Naturalny aloes to bogate źródło witamin, minerałów i enzymów, które głęboko wnikają w skórę przyspieszając jej regenerację i chroniąc przed utratą wilgoci. Dzięki obecności rewolucyjnej technologii Nature Moiturizing Energy, łączącej w sobie szereg składników aktywnych, po zastosowaniu maseczki skóra staje się niezwykle gładka i intensywnie nawilżona. Spowolnienie procesów starzenia oraz redukcja i złagodzenie zaczerwienienia twarzy to zasługa wysokiej zawartości d-panthenolu, witamin A i E, a także kwasu hialuronowego, odpowiadającego za prawidłowe nawilżenie i ujędrnienie skóry.
Aloesowa maseczka błyskawicznie nawilżająca o żelowej konsystencji szybko się wchłania, a dzięki efektowi chłodzenia koi skórę oraz zapewnia uczucie komfortu i zrelaksowanie wrażliwej, mocno napiętej cery.
Zawarte w niej ekstrakty z naturalnego aloesu i kolagen poprawiają elastyczność skóry oraz natychmiastowo nawilżają sprawiając, że staje się gładka i przyjemnie miękka w dotyku. Naturalny aloes to bogate źródło witamin, minerałów i enzymów, które głęboko wnikają w skórę przyspieszając jej regenerację i chroniąc przed utratą wilgoci. Dzięki obecności rewolucyjnej technologii Nature Moiturizing Energy, łączącej w sobie szereg składników aktywnych, po zastosowaniu maseczki skóra staje się niezwykle gładka i intensywnie nawilżona. Spowolnienie procesów starzenia oraz redukcja i złagodzenie zaczerwienienia twarzy to zasługa wysokiej zawartości d-panthenolu, witamin A i E, a także kwasu hialuronowego, odpowiadającego za prawidłowe nawilżenie i ujędrnienie skóry.
Aloesowa maseczka błyskawicznie nawilżająca o żelowej konsystencji szybko się wchłania, a dzięki efektowi chłodzenia koi skórę oraz zapewnia uczucie komfortu i zrelaksowanie wrażliwej, mocno napiętej cery.
Cena : Około 20 zł/50 ml
Maski tej fajnie używa się latem, bo delikatnie chłodzi skórę i bywa to całkiem przyjemne. Maska rzeczywiście nawilża,pozostawia na skórze delikatną warstwę okluzyjną. Cera po jej użyciu jest bardziej jędrna, gładka, miła w dotyku. Maska łagodzi podrażnienia. Nie uczula. Na dobrą spraw, nie trzeba już po użyciu tej maski wklepywać w skórę dodatkowo kremu. Nawilżenie jest odczuwalne i wystarczające.
Która lepsza?
Ultranawilżająca maska na tkaninie z kwasem hialuronowym czy Aloesowa maseczka błyskawicznie nawilżająca? Obie mają podobne działanie, choć według mnie lepsze nawilżenie uzyskuje się przy pomocy maski tkaninowej. Jest ona też wygodniejsza w użyciu. Cenowo i pod względem wydajności czy ekologii wygrywa jednak maska wielokrotnego użytku zamknięta w zielonej tubce. Obie warto poznać, obie są dobre, a która lepsza? Myślę, że jest to kwestia indywidualna.
Znacie te maski? Zainteresowały Was?
Jak się u Was sprawdzają?