Produkty,
których zużycie nastąpiło w lipcu i krótka recenzja,
jakie wywarły na mnie
wrażenie.
• Kupię ponownie.
• Być może kupię.
• Nie kupię.
1. Seboradin FitoCell - szampon - Bardzo polubiłam ten szampon i jest to druga buteleczka, którą wykończyłam.Mimo iż szampon do łagodnych nie należy, posiada SLS to włosy po nim były nawilżone i miłe w dotyku. Myślę, że kiedyś do niego wrócę. O pełnej kuracji FitoCell pisałam TUTAJ.
2. Hair Liss Keratine Total Repair - proteinowa maska do włosów o pojemności 500 ml towarzyszyła mi dłuższy czas. Włosy były po niej wyjątkowo fajne, zdyscyplinowane i pełne objętości. TUTAJ pełna recenzja.
3. Equilibra, Nawilżająca odżywka zwiększająca objętość włosów - Bardzo fajna, proteinowa odżywka, troszkę męczył mnie jej zapach,ale ogólnie warta zakupu. Cała recenzja TUTAJ.
4. Seboradin - balsam do Włosów Jasnych - Był całkiem ok, ale bez szału. Zużyłam go do mycia metodą OMO jako pierwsze O. Pełną kurację opisywałam TUTAJ.
5. Natura Siberica - Balsam do włosów osłabionych i zniszczonych :Ochrona i energia" - Bardzo polubiłam ten balsam, w dodatku świetnie pachnie drzewami iglastymi ;) Pełna recenzja TUTAJ.
6. Biovax Keratyna i jedwab maska do włosów - w saszetce. Kiedyś miałam pełnowartościowe opakowanie, zapragnęłam kupić saszetkę ostatnio w Lidlu gdyż były w promocji po 1,20 zł ;) O tej masce pisałam w TYM poście.
7. Joanna Hair Power - Kuracja wzmacniająca - Nie tak dawno pokazywałam ją na fanpage'u bloga, już uległa wydenkowaniu. To nowość od Joanny ale ja osobiście jestem pod wielkim wrażeniem tej wcierki. Odkrycie roku :) Niedługo opiszę ją w pełnej recenzji, teraz tylko w skrócie : świetny zapach, aplikator i działanie. Włosy po niej dużo szybciej rosną. Z pewnością kupię ją ponownie!
8. Nivea Long Repair - odżywka - słynna w całej blogosferze, mnie nieco zawiodła - przeciętna, dla moich włosów za słaba. Pisałam o niej TUTAJ. Zużyłam ją do mycia OMO jako pierwsze O.
9. Rexona - dużo bardziej wolę wersję w sztyfcie, jednak w kulce też jest ok. Zieloną wersję zapachową lubię bardzo.
9. Rexona - dużo bardziej wolę wersję w sztyfcie, jednak w kulce też jest ok. Zieloną wersję zapachową lubię bardzo.
10. La Luxe Paris Nawilżający podkład korygujący Touch Of Cashmere 3w1 - Bardzo fajny, trwały podkład. Jestem pozytywnie zaskoczona i chętniw do niego wrócę. Szkoda tylko, że podczas używania opakowanie uległo zniszczeniu. Pełna recenzja TUTAJ.
11. Be Organic - Masło do ciała - Cudowne, naturalne masełko polskiej firmy. Pięknie pachnie. Pełna recenzja TUTAJ.
12. L'oreal Skin Perfection krem na dzień - był całkiem fajny, jednak przepełniony silikonami. Być może kiedyś do niego wrócę. TUTAJ pełna recenzja.
13. Farmona Tutti Frutti - Olejek do kąpieli - Bardzo lubię, w zasadzie wszystkie wersje zapachowe tego olejku.
14. Joanna - Peeling myjący - o zapachu gruszki. Bardzo fajne, tanie i ślicznie pachnące peelingi od Joanny od jakiegoś czasu dostępne są w Biedronce w wielu wersjach zapachowych. Pewnie jeszcze po któryś z nich sięgnę.
15. Balea żel pod prysznic Mleko i Miód - Kolejny fajny żel o cudownym zapachu.
13. Farmona Tutti Frutti - Olejek do kąpieli - Bardzo lubię, w zasadzie wszystkie wersje zapachowe tego olejku.
14. Joanna - Peeling myjący - o zapachu gruszki. Bardzo fajne, tanie i ślicznie pachnące peelingi od Joanny od jakiegoś czasu dostępne są w Biedronce w wielu wersjach zapachowych. Pewnie jeszcze po któryś z nich sięgnę.
15. Balea żel pod prysznic Mleko i Miód - Kolejny fajny żel o cudownym zapachu.
16. Balea żel pod prysznic Marakuja - Kolejna cudowna wersja żelu Balea ;)
17. Pure Collagen - suplement diety. W tym miesiącu skończyłam pierwsze opakowanie i zaczęłam przyjmować następne. O efektach napiszę w oddzielnym poście.
Znacie któryś z wymienionych kosmetyków? Jakie macie zdanie o nim?
Mam ochotę na Seboradin FitoCell szampon, kurację wzmacniającą z Joanny. Wgl to pierwszy raz o niej słyszę ; ) Z chęcią przeczytam pełną recenzję. Och i ta Balea :3
OdpowiedzUsuńSeboradin szampon niby składem nie grzeszy,ale fajne są po nim włosy.
UsuńMnie także ta odżywka z Nivea zawiodła. Żele z Balea uwielbiam ich zapachy :)
OdpowiedzUsuńTotalnie przereklamowana w blogosferze i może dlatego człowiek się spodziewał cudów.
UsuńMam krem L'oreal Skin Perfection i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJest całkiem fajny.
UsuńPoszalałaś ze zużyciami ;) Lubię te małe peelingi z Joanny .
OdpowiedzUsuńFajne są i fajnie pachną!
Usuńsporo dobrych produktów :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńMało znam z Twojego denka osobiście, peeling z joanny lubiłam jako nastolatka - fajny tani zdzierak :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, tani i fajny.
UsuńJa bardzo lubię odżywki z Nivea, tak samo jak żele z Balea i peeling z Joanny :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńSeboradin mnie zaciekawił,Nivea używałam kiedyś a biovax kocham :)
OdpowiedzUsuńJa też kocham Biovax!
UsuńKilku gagatków z Twoich wykończeń znam :D
OdpowiedzUsuń:))
UsuńMam w zapasach kilka produktów Seboradin FitoCell, mam nadzieję, że się spiszą. Z Loreala miałam krem i serum, dla mnie porażka totalna, wysuszyły mi skórę :(
OdpowiedzUsuńJak nie przepadam za produktami Seboradin, to ta kuracja jest naprawdę udana. Najgorzej u mnie było z maską. Co do L'oreala serum miało alkohol denat. wysoko w składzie, stąd pewnie wysuszenie.
UsuńMało z nich znam. Ale niektóre wydają się być ciekawe
OdpowiedzUsuńhttp://justine-and-nicole.blogspot.com/?m=1
:))
Usuńsporo tego :)
OdpowiedzUsuńDosyć :P
UsuńNiestety nie miałam ani jednego kosmetyku z Twojego denka, miałam coś do włosów od Nivea, ale już nie pamiętam z jakiej linii dokładnie, u mnie też był to średniak :)
OdpowiedzUsuńNic na czerwono? Szczęściara :)
OdpowiedzUsuńJakoś ostatnio lepiej trafiam.
Usuńładne denko, znam krem skin protection, peeling, wcierkę, rexona, olejek pod prysznic i biowax :)
OdpowiedzUsuńSporo znasz!
UsuńNiezłe denko ;) Kusi mnie ten krem z Loreal
OdpowiedzUsuńTen krem ma rożne opinie, skrajne w zasadzie. Jedni go kochają, inni nie cierpią :)
UsuńU mnie odżywka Nivea niestety odpada. moje włosy wogóle nie chcą z nią współpracować.
OdpowiedzUsuńJa też zużyłam ją do mycia włosów:P
UsuńZ Seboradin miałam kiedyś spray wzmacniający włosy, którego trzeba było wcierać. Jakichś super efektów nie zauważyłam, więc nie kupiłam ponownie. Poza tym, nie cierpię wcierek.
OdpowiedzUsuńJa lubię wcierki.
Usuńmasło do ciała be organic z chęcią bym przygarnęła, a u mnie nivea long repair świetnie się spisuje :)
OdpowiedzUsuńMasło jest cudowne!
UsuńUżywałam Rexony i Tutti frutti ale o innym zapachu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajny post, całkiem sporo tego :) Żałuję ,że będąc w DM pół roku temu, nie kupiłam sobie żeli z Balei :( Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ buziaki !
OdpowiedzUsuńCudowne są żele z Balei :)
UsuńRównież używam gruszkowy peeling z Joanny :) Jest świetny.
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
UsuńTeż zakupiłam kilka saszetek masek Biovax, gdy zobaczyłam je w Lidlu. Idealne na wyjazdy. Uwielbiam te maseczki! Na pewno zabiorę je ze sobą nad morze. Po kąpielach będą jak znalazł do regeneracji włosów :)
OdpowiedzUsuńJa też w tamtym roku zabierałam saszetki do Chorwacji - idealne, nic nie zajmują miejsca, super sprawa.
UsuńDużo ciekawych pozycji, wielu nie miałam, Odżywke Nivea wspominam dobrze nawet :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty Balea niestety w moim mieście są praktycznie nieuchwytne. :x
OdpowiedzUsuńW Polsce ciężko.
UsuńSpore denko! :D Chciałabym w końcu móc przetestować coś z firmy Balea niestety nie mam dostępu do tych kosmetyków :(
OdpowiedzUsuńNo szkoda,że nie ma Drogerii Dm w Polsce :(
UsuńGratuluje Kochana bardzo ladnie Ci poszlo :) Z zeli Balea trafilam dotychczas tylko na 2 zapachy, ktore mi nie odpowiadaly ;)
OdpowiedzUsuńWiększość naprawdę fajnie pachnie!
UsuńMam tę odżywkę Equilibra w wersji mini, na wyjazdy. Jeszcze nie używałam ale fajnie wiedzieć że jest ok :)
OdpowiedzUsuńJest fajna.
Usuństrasznie dużo lubisiów, to dobrze ;) !
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu tak :)
UsuńZaszalałaś kochana!:)
OdpowiedzUsuńnic nie testowałam z Twojego denka;)
wow pokazne denko!
OdpowiedzUsuńJa Balei dostać nigdzie nie mogę :P
OdpowiedzUsuńZ Nivea miałam kiedyś szampon, ale był taki przeciętny :)
OdpowiedzUsuń