Szczotka prostująca włosy - czy to działa?
Zestaw do stempli. Jak zrobić stemple na paznokciach? - pierwsza próba
Dzisiaj zaprezentuję Wam nowości, które dotarły do mnie ze sklepu Banggood. Pierwszą rzeczą, którą Wam przedstawię jest bardzo popularna ostatnio, szczotka prostująca włosy.
Szczotka prostująca dostępna jest tutaj w bardzo niskiej cenie.
Dla porównania identyczną, tą samą szczotkę otrzymamy na Allegro w cenie 129 zł + wysyłka. Nie muszę kolejny raz stwierdzać faktu,że nie ma sensu przepłacać w Polsce, jak możemy ten sam towar zamówić bezpośrednio od producenta. Jedyne co może stanowić minus, to to,że na przesyłkę trzeba poczekać około 2 -3 tygodni.
Szczotka wykonana jest całkiem masywnie, posiada włącznik oraz przyciski do regulacji temperatury. Nagrzewa się do ponad 200 stopni, a temperaturę wskazuje nam wyświetlacz LCD. Szczotka rzeczywiście włosy prostuje, jednak z moimi nie radzi sobie na tych niskich temperaturach - dopiero rozgrzana do około 200 stopni daje efekt rozprostowania włosów.
Ciężko jest mi porównywać ją z prostownicą , bo niby nie działa bezpośrednio na włosy - więc teoretycznie nie powinna ich aż tak niszczyć. Jednak trzeba nią przejechać po pasmach włosów kilkukrotnie by efekt był wystarczający, co znowu w przypadku dobrej prostownicy jest natychmiastowe.
Samo "czesanie" szczotką nie wchodzi w grę, ponieważ ma ona dosyć mocne, gumowe i plastikowe ząbki i potrafi szarpać włosy. Dobrze jest dokładnie rozczesać kosmyki i dopiero przystąpić do jej użycia. Samo "czesanie" nie jest zupełnie tym procesem, ponieważ tylko delikatnie przejeżdżamy po pasmach a prostowanie odbywa się za pomocą wydzielanego przez szczotkę ciepła.
Z pewnością prostownica jest szybsza w obsłudze, daje lepszy efekt - ponieważ szczotka prostująca nie wygładza pasm i nie uzyskacie dzięki niej efektu gładkiej tafli. Z drugiej jednak strony efekt prostowania przy pomocy tej szczotki jest bardziej naturalny.
Czy Wam ją polecam? I tak i nie - w zależności od tego, czy lubicie tego typu gadżety i używacie ich sporadycznie - wtedy taka szczotka może być ciekawą inwestycją. Jeśli jednak oczekujecie szybkiego efektu gładkiej tafli, lepiej kupić prostownicę. Podejrzewam,że i ta szczotka nie ma zbyt dobrego wpływu na włosy, bo jest to jednak działanie ciepłem.
Dużo bardziej zadowolone z niej będą osoby o zdrowych, grubych włosach - posiadaczki cienkich pasm może denerwować wplątywanie włosów w gumowo - plastikowe ząbki, które jednak do jakoś specjalnie delikatnych nie należą.
Drugą rzeczą, którą zamówiłam w Banggood jest ogromna płytka ze wzorkami do wykonywania stempli na paznokciach. Płytka jest dobrej jakości, wzorki porządnie wyżłobione i bardzo duży wariant kształtów, którymi możemy ozdobić pazurki. Płytki nie jest już dostępna w sklepie, ale podobne znajdziecie tutaj.
Jak już zdecydowałam się na płytkę, to dobrałam do niej spory zestaw stempli i zdzieraków. Zestaw składa się na trzy komplety. Stemple nie są twarde, porządnie odbijają wzorki a zdzieraki nie rysują płytki. Rewelacja. Zestaw stempli dostępny jest tutaj.
Teraz już mogę uczyć się techniki stemplowania, bo póki co raczkuję w tym temacie :)
Moja pierwsza próba stemplowania przy użyciu tego zestawu wypadła tak (wiem,wiem ... amatorszczyzna póki co i wzorki nie dokładnie jeszcze poodbijałam, ale będę się uczyć bo to świetna zabawa) :
Krótka instrukcja jak zrobić stemple na paznokciach :
1) Malujemy paznokcie ciemniejszym lakierem i suszymy (muszą być całkiem suche),
2) Zdejmujemy niebieska folię z płytki,
3) Kropelkę jaśniejszego lakieru nanosimy na początek wzorka, który chcemy odbić (ja używałam lakieru Rimmel - dobrze by lakier ten nie był rzadki),
4) Przy pomocy zdzieraka przesuwamy kroplę lakieru po całości wzorku na płytce,
5) Odbijamy stemplem wzorek z płytki,
6) Wzorek "przeczepiony" na stempel nanosimy na płytkę paznokcia,
7) Utrwalamy lakierem bezbarwnym.
Niby proste - ale trzeba dojść do perfekcji :)
Moja pierwsza próba stemplowania przy użyciu tego zestawu wypadła tak (wiem,wiem ... amatorszczyzna póki co i wzorki nie dokładnie jeszcze poodbijałam, ale będę się uczyć bo to świetna zabawa) :
Krótka instrukcja jak zrobić stemple na paznokciach :
1) Malujemy paznokcie ciemniejszym lakierem i suszymy (muszą być całkiem suche),
2) Zdejmujemy niebieska folię z płytki,
3) Kropelkę jaśniejszego lakieru nanosimy na początek wzorka, który chcemy odbić (ja używałam lakieru Rimmel - dobrze by lakier ten nie był rzadki),
4) Przy pomocy zdzieraka przesuwamy kroplę lakieru po całości wzorku na płytce,
5) Odbijamy stemplem wzorek z płytki,
6) Wzorek "przeczepiony" na stempel nanosimy na płytkę paznokcia,
7) Utrwalamy lakierem bezbarwnym.
Niby proste - ale trzeba dojść do perfekcji :)
Do całego zamówienia w Banggood dobrałam jeszcze lampki - kule ratanowe. Myślałam,że będą to lampki led działające na baterie. Nie doczytałam jednak i przyszły normalne z kabelkiem do kontaktu. Mimo wszystko fajnie się prezentują i ładnie ozdabiają wnętrze mieszkania. Znajdziecie je tutaj.
Jestem ciekawa co najbardziej przykuło Waszą uwagę lub co Wam się spodobało?
Akurat z prostowaniem włosów nie mam żadnego problemu ;-) jak już to z ich kręceniem. Paletka i kule bardzo fajne :-)
OdpowiedzUsuńNo ja to samo :P
UsuńZaciekawila mnie ta plytka do stempli na paznokciach. Pozdrowionka arleta
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Usuńszczotka brzmi ciekawie :) przydałaby mi sie bo faktycznie może mniej niszczyć włosów, bo ich nie "zapieka" jak toster :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie o to chodzi.
UsuńNie prostuje włosów, więc taką szczotką to u mnie zbędny gadżet :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCiekawa jestem tej szczotki :)
OdpowiedzUsuńAlternatywa dla prostownicy.
UsuńPoklikane :) Bardzo przyjemne zakupy :) sama czekam na paczuszkę
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co wybrałaś
UsuńTeż uczę się stemplowania, trochę trzeba nad tym posiedzieć, ale efekty fajne :)
OdpowiedzUsuńKusiła mnie ta szczotka, kusiła. Teraz się cieszę, że się na nią nie zdecydowałam :)
OdpowiedzUsuńHihi ;)
UsuńNie dla mnie takie gadżety prostujące włosy, ponieważ nigdy tego nie robię :D.
OdpowiedzUsuńWłoskom z pewnością wychodzi to na dobre.
UsuńJa mam włosy proste jak drut, więc nigdy ich nie prosotwałam, a teraz i tak nie mogę :) poklikane :*
OdpowiedzUsuńFajnie masz ;)
UsuńSzczotka ciekawa, ale od jakiegoś czasu staram się nie prostować włosów ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze
Usuńszczotka mnie ciekawi, chciałabym sprawdzić, ale bardziej przemawia do mnie braun :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMam tę szczotke i drażni mnie, że tak strasznie szarpie włosy. Nie jest to przyjemne uczucie. Wolę jednak prostownicę. Za to w stepmelki się nie bawię, nie mam do tego cierpliwości.
OdpowiedzUsuńPrawda, szarpie.
UsuńU mnie raczej ta szczotka by się nie spisała
OdpowiedzUsuń;)
UsuńKupiłam sobie stempelki ale jeszcze ich nie okiełznałam :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, ale trzeba dojść do wprawy
UsuńA mnie od jakiego czasu ta szczotka kusi :D
OdpowiedzUsuńTaka sobie jest
UsuńZastanawiałam się nad tą szczotką :P teraz już wiem że u mnie by się raczej nie sprawdziła xD wydaje mi sie że to tandeta xD w sumie nie dałaś konkretnej opinii, szkoda :P dalej nie wiem czy jest ona porządna czy raczej chińskie gówienko?
OdpowiedzUsuńWykonana jest porządnie, ale nie dla każdych włosów będzie dobra. Cienkim i słabym nie polecam - bo będzie je plątać i wyrywać.
Usuńdzięki tym stemplom paznokcie wyglądają o wiele ciekawiej!
OdpowiedzUsuńsama myślałam nad kupnem czegoś takiego, ale nie jestem do końca zdecydowana :)
Taka fajna zabawa :)
Usuńmam podobne kule :) a nad stemplami już sie długo zastanawiam więc chyba pora kupić coś :)
OdpowiedzUsuńklik
Stemple polecam, warto :)
UsuńKule najlepsze :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię takie rzeczy
UsuńTa szczotka wybawiła by mnie z kłopotu !
OdpowiedzUsuń:D
UsuńTe lampki - kule ratanowe też zamierzam sobie zamówić :) Ciekawa alternatywa dla droższych cotton ball lights :)
OdpowiedzUsuńSzczotka nie dla mnie, bo mam proste włosy :)
Prawda, lampki są super
UsuńCieszę się, że jednak się nie skusiłam na tą szczotkę. Kule muszę w końcu zamówić, bo te które zrobiłyśmy same z córcią uległy nieszczęśliwemu wypadkowi :/
OdpowiedzUsuńOj
UsuńSzczotka zastanawia mnie ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba ją dopasować pod kątem włosów
UsuńSzczotka zastanawia mnie
OdpowiedzUsuńTe kule bombowe no i paznokietki fajnie wyszły :)
OdpowiedzUsuńEh, jeszcze z paznokciami muszę poćwiczyć :)
UsuńPrzyglądałam się ostatnio tej szczotce w internecie :) Można się nią poparzyć ?? Ponoć cała się nagrzewa i jest bardzo gorąca.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie wydaje mi się,by można było się nią poparzyć. Rączka nie nagrzewa się jakoś znacząco, jest lekko ciepła.
Usuńmam kule w tym samym kolorku
OdpowiedzUsuńMam szczotkę prostującą z babylissa i powiem Wam, ze dla mnie to rewelacja, moje lekko falowane włosy wygładza za pierwszym pociągnięciem. Od innych wyróżnia ja to, ze ma podwójna jonizację
OdpowiedzUsuńSzczotka jest rewelacyjna, bardzo szybko wygładza włosy i nie szarpie ich jak zwykłą szczotka, jak dla mnie rewelacja
OdpowiedzUsuńSzczotka bardzo ciekawa sprawa
OdpowiedzUsuńZawsze byłam ciekawa czy one naprawdę działają :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się przymierzam do zakupu.
OdpowiedzUsuńmam szczotkę , ale nie jestem do niej przekonana. Zbędny gadżet.
OdpowiedzUsuń