środa, 15 lutego 2017

Bishojo - Płyn micelarny i Emulsja micelarna - czyli micelarny zestaw, który warto poznać

 Bishojo - Płyn micelarny i Emulsja micelarna
 - czyli micelarny zestaw, który warto poznać
- opinia o produktach

 
Bishojo w ostatnich miesiącach często pojawia się na blogach. Marka do tej pory dla mnie nieznana i zupełnie nie kojarzona. Tym bardziej cieszę się, że mogłam ją poznać. Nie wiem jak Wy, ale ja lubię nowości kosmetyczne, szczególnie takie, które są przemyślane i coś nowego wnoszą w dotychczasową pielęgnację.


Dzisiaj chcę Wam przedstawić duet, który używam już od pewnego czasu. Mianowicie : emulsję i płyn micelarny Bishojo. Oba produkty zamknięte są w takich samych buteleczkach :  białych z grafiką różowej orchidei. Proste a zarazem bardzo estetyczne opakowania. Oba produkty wydobywa się za pomocą pompki.

Emulsja jest koloru białego i posiada kremową konsystencję. Przypomina troszkę mleczko do demakijażu. Płyn ma kolor bezbarwny z lekko żółtym odcieniem i płynną konsystencję. Oba produkty bardzo ładnie pachną. Jest to zapach kwiatowy. Przypomina mi nutę zapachową fiołków.

Cena : 21,99 zł /sztuka
Pojemność : 200 ml
Dostępność : sklep.allverne.pl


Co obiecuje producent? :

Emulsja Micelarna skutecznie usuwa makijaż i inne zanieczyszczenia oraz głęboko oczyszcza pory. Zawarty w składzie Physiogenyl PF doskonale nawilża skórę, a ekstrakt z Orchidei wygładza drobne niedoskonałości. Nie wysusza skóry, nie narusza warstwy hydrolipidowej naskórka.
Sposób użycia : Wycisnąć preparat na dłonie i wmasować delikatnie w skórę, wykonując masaż twarzy. Zmyć letnią wodą, następnie płynem micelarnym, aż do uzyskania czystego płatka kosmetycznego. 


Płyn Micelarny to kosmetyk do stosowania zarówno rano jak i wieczorem. Skutecznie usuwa makijaż, sebum oraz inne zanieczyszczenia skóry. Jest to idealny produkt aby przygotować twarz do kolejnego etapu pielęgnacji. Receptura zawiera Kwas Hialuronowy, który intensywnie nawilża oraz Ekstrakt z Perełkowca Japońskiego, który wzmacnia naczynka krwionośne. Nie narusza warstwy hydrolipidowej naskórka, nie pozostawia filmu na skórze, idealnie przygotowuje ją do kolejnego etapu pielęgnacji.
Sposób użycia : Zwilż płatek kosmetyczny, Delikatnie zmywać oczy, twarz, szyję, dekolt - aż do uzyskania czystego płatka.

Składy :


W składzie emulsji znajdziemy nawilżającą glicerynę, olej babassu - wykazujący działanie nawilżające i zmiękczające skórę,  ekstrakt z orchidei - o doskonałych właściwościach wygładzających oraz alantoinę.


W składzie płynu micelarnego również znajdziemy glicerynę, delikatne detergenty myjące, ekstrakt z orchidei, ekstrakt z Perełkowca Japońskiego oraz pantenol (czyli prekursor witaminy B5).

Zastanawiam się jednak nad wysoką obecnością w składach gliceryny. Owszem - jest to składnik bardzo fajnie nawilżający skórę, jednak przy cerach tłustych i mieszanych może powodować zapychanie porów. Tutaj trzeba po prostu sprawdzić i zaobserwować, jak gliceryna działa na Waszą skórę.


PLUSY PRODUKTÓW :
+   Kosmetyki są bardzo delikatne,
+   Ładnie pachną i przyjemnie się je używa,
+   Nie wysuszają skóry twarzy,
+   W duecie skutecznie oczyszczają,
+   Odblokowują pory,
+  Nie powodują szczypania oczu,
+  Nie podrażniają skóry,
+  Mają działanie nawilżające i wygładzające skórę,
+  Nie zawierają silikonów, olejów mineralnych, parabenów, pegów itp.


Podsumowując : Emulsja i płyn micelarny Bishojo w duecie sprawdzają się bardzo dobrze. Emulsja spełnia rolę pierwszego etapu oczyszczania twarzy. Usuwa większość zanieczyszczeń, odblokowuje pory i oczyszcza wszelkie powierzchowne zanieczyszczenia. Następnie płyn micelarny usuwa resztę zanieczyszczeń, dogłębnie oczyszcza oraz tonizuje skórę. Emulsja dba również o dostateczne nawilżenie, dzięki czemu cera jest miła w dotyku, nie wysusza się, nawet po użyciu płynu micelarnego, jest bardzo gładka.

Bishojo stworzył fajny duet do zmywania makijażu, jednak przyznaję, że jest to rytuał bardziej czasochłonny, niż użycie samego micela. Emulsję wklepujemy w twarz, jak krem, następnie trzeba zmywać ją wodą, dopiero można nałożyć płyn. Zajmuje to troszkę więcej czasu, niż standardowe usuwanie makijażu. Emulsja pozostawia na twarzy lekko tłusty film. 
Możemy oczywiście użyć płynu micelarnego Bishojo solo (bez emulsji), jednak nie jest on wtedy aż tak skuteczny. Jeśli mamy mocno wytuszowane rzęsy, to po nocy widać, że sam płyn micelarny Bishojo nie poradził sobie do końca z dokładnym usunięciem makijażu.

Generalnie więc w duecie te dwa kosmetyki to rewelacja - jednak używanie ich jest bardziej czasochłonne. Oczyszczenie twarzy przy użyciu duetu Bishojo jest dogłębne, dokładne a nawet odblokowuje pory i działa nwilżająco. Niestety, użycie produktów solo, według mnie nie daje już tak dobrych efektów oczyszczania.

Znacie produkty Boshojo? Zainteresował Was ten duet?
Jak się u Was sprawdził?

10 komentarzy:

  1. Mnie by pewnie niestety podrażnił, DMDM Hydantion tak na mnie działa :( A szkoda, bo duet prezentuje się obiecująco!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej marki, bardzo podobają mi się zdjęcia ! Są świetne !

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam znam jeszcze tych kosmetyków, u Ciebie zawsze nowości :)

    -------------------------
    http://fashionelja.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie powiem że lubię kiedy produkt zostawia coś na twarzy...sam w sobie wydaje się ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze produktów tej marki, ale na pewno się jej bliżej przyjrze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz widzę ten płyn,ciakawy.
    PS.Zapraszam do rejestracji bloga: Biblioteka urody - spis blogów kosmetycznych

    OdpowiedzUsuń
  7. Dość fajny duecik. Wart zainteresowania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię konsystencji emulsji ale plyn chetnie bym poznała

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o kosmetykach Boshojo.Trochę mnie zainteresowały te emulsja i płyn miceralny. Ja jednak wolę do oczyszczania twarzy używać żelu. Pozdrowionka 😃

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...