Trójfazowe olejki do paznokci Bell Velvet Story
- opinia o produktach
Przepiękne, kolorowe, trójfazowe olejki do paznokci i skórek Bell Velvet Story to produkty bardzo uniwersalne i przydatne dla każdej kobiety. Zamknięte zostały w przezroczystych buteleczkach z pędzelkiem. Łatwo się rozprowadzają, mają oleistą konsystencję oraz przepiękny, owocowy zapach! Olejki do paznokci Bell dostępne są tylko i wyłącznie w sieci sklepów Biedronka.
Cena : 6 zł
Pojemność : 8 g
Co obiecuje producent? :
Słodko pachnący trójfazowy olejek do paznokci i skórek wygładzający skórki. Dzięki zawartości oleju z orzecha włoskiego wspomaga barierę ochronną skóry, nawilża ją i zapobiega jej wysuszaniu. Nabłyszcza też paznokcie i sprawia, że wyglądają na zadbane. Formuła produktu jest lekka i nie klei się.
Przed użyciem wstrząśnij, by wymieszać trójfazową formulację. Zaaplikuj niewielką ilość u nasady paznokcia i rozprowadź ją, wmasowując preparat w skórki.
Przed użyciem wstrząśnij, by wymieszać trójfazową formulację. Zaaplikuj niewielką ilość u nasady paznokcia i rozprowadź ją, wmasowując preparat w skórki.
Skład :
W składzie olejków znajduje się gliceryna, olej mineralny (parafina) oraz olej z orzecha laskowego. Reszta składników to konserwanty i barwniki. Oba olejki, pomimo, że różnią się od siebie kolorami, mają taki sam skład i takie samo działanie :) Można więc swój wybór uzależnić od wizualnych preferencji :)
Moja opinia o trójfazowych olejkach Bell Velvet Story :
To, że ładnie wyglądają, o tym już wspomniałam :) Dodatkowo pędzelek w olejkach jest tak dobrze zaprojektowany, że produkt nie spływa z niego w nadmiernej ilości, pomimo swojej treściwej, ciężkiej konsystencji. Aplikacja jest dzięki temu łatwa i higieniczna. Nie ma możliwości, żeby przy okazji olejowania paznokci, naolejować jeszcze pół dłoni :) no chyba, że celowo :) Piszę o tym dlatego, że w wielu tego typu produktach zdarzały mi się podobne sytuacje - pędzelek nie potrafił utrzymać ciężkiej, oleistej substancji. Tutaj wszystko działa jak należy.
Ważne, by przed aplikacją dokładnie wymieszać produkt, tak aby trzy kolorki połączyły się w jedność :) Co do działania : myślę, że jest długofalowe i ciężko je ocenić. Wydaje mi się, że od miesiąca, jak je stosuję, moja płytka stała się mniej łamliwa i mniej podatna na rozdwojenia. Fakt - paznokcie nadal mi się trochę rozdwajają, ale nie pamiętam już kiedy któryś z nich się złamał. Mam problem z systematycznością jeśli chodzi o tego typu produkty - niestety często zapominam o nałożeniu olejku. Gdybym była bardziej zdyscyplinowana, może działanie byłoby lepsze.
Co do skórek - olejki fantastycznie je zmiękczają i wygładzają. Dzięki ich pomocy bardzo łatwo można je podsunąć, tak, aby nie psuły ogólnego wyglądu paznokci. Zdecydowanie olejki w tej kwestii okazują się bardzo, bardzo przydatne.
Jeżeli chodzi o samą aplikację olejków na płytkę paznokcia - pokrywają one płytkę oleistą warstwą, która stosunkowo szybko się wchłania i nie daje uczucia tłustości paznokci. Olejki nabłyszczają płytkę i sprawiają, że paznokcie wyglądają dużo lepiej. Szczególnie widoczne jest to w poziomie nawilżenia płytki. Przez dłuższy czas robiłam manicure hybydowy, który dosyć mocno wysuszył mi paznokcie. Dzięki trójfazowym olejkom Bell przywróciłam je do normy. Produkt bardzo wydajny oraz bardzo tani - myślę, że warty wypróbowania:)
Znacie trójfazowe olejki do paznokci Bell?
Zainteresowały Was?
Nie miałam pojęcia, że w Biedronce można kupić coś tak fajnego.
OdpowiedzUsuńZ paznokciami nie mam większego problemu, ale ze skórki... A, szkoda nawet gadać.
Przedstawiasz w zasadzie same zalety, więc jeżeli u mnie będzie, na pewno się skuszę, tym bardziej, że cena jest wyjątkowo atrakcyjna :-)
Jak dobrze, że do Ciebie zajrzałam :-)
Pozdrawiam cieplutko, Ania
(ksiazkowepodrozeanny.blogspot.com)
Nie znam tych olejków, wyglądają bardzo fajnie :)niestety też jest u mnie ciężko z systematycznością, a olejki mają dobry wpływ na skórki i paznokcie, warto być systematycznym :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że olejki nie tylko ładnie wyglądają ale też są praktyczne i szybko się wchłaniają. Nie lubię na paznokciach tłustego efektu.
OdpowiedzUsuńCiekawy olejek, ja też jestem mało systematyczna w tego typu aplikacjach 😊
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale jak najbardziej mnie zainteresowały :) Na pewno się im przyjrzę, bo moja oliwka już się kończy i pora na coś nowego :)
OdpowiedzUsuńja obecnie mam olejki/ oliwki z indigo
OdpowiedzUsuńWidzę, że opłaca sie je kupić :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nie zwróciłam na nie uwagi w Biedronce. Muszę je wyprobowac. http://recenzje-kosmetyczneuli.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWidziałam te olejki u siebie w Biedronce ale jeszcze żadnego nie testowałam. Zazwyczaj kupuję odżywkę do paznokci np. z keratyną. 😃
OdpowiedzUsuń