Produkty,
których zużycie nastąpiło w listopadzie i krótka recenzja,
jakie wywarły na mnie
wrażenie.
• Kupię ponownie.
• Być może kupię.
• Nie kupię.
1. Seboradin
przeciw wypadaniu maska - Całą kurację oceniam bardzo dobrze i przede
wszystkim jako kurację skuteczną. Niestety maska jest według mnie
najsłabszym jej elementem. Włosy są po niej mało dociążone, puszą się.
Ma w składzie wysuszający isopropyl alkohol i w dodatku jest bardzo mało
wydajna. 150 mg wystarcza na około 4-5 użyć.
2. Seboradin przeciw wypadaniu balsam - Balsam oceniam jako całkiem fajny, choć używałam go przed myciem szamponem. Pisałam o nim TUTAJ.
3. Mineral Treatment TCR - Maska kondycjonująca - Jedna z lepszych masek do włosów jakie miałam okazję używać. Bardzo fajna, powodująca efekt wow. Niestety jej cena jest wysoka :( Pisałam o niej TUTAJ.
4. BingoSpa - Płyn micelarny do demakijażu - Bardzo fajny, łagodny, w miarę dokładnie zmywał makijaż, ma fajny skład - jednak cena jego dość wysoka jak na jego pojemność. Pisałam o nim TUTAJ.
5. Marion Serum do twarzy, szyi i dekoltu Hialuronowe nawilżenie - Fajny, bardzo wydajny i bardzo nawilżający produkt do twarzy. Szczerze polecam. Pełna recenzja TUTAJ.
5. Marion Serum do twarzy, szyi i dekoltu Hialuronowe nawilżenie - Fajny, bardzo wydajny i bardzo nawilżający produkt do twarzy. Szczerze polecam. Pełna recenzja TUTAJ.
6. Rimmel, Wake Me Up Make Up Foundation (Podkład rozświetlający) - Całkiem fajnie się sprawdził, dobry podkład. Pełna recenzja TUTAJ.
7. Bjobj - Intensywnie regenerujący krem na noc z ekstraktem z jagód goji - Bardzo dobry, naturalny krem o pięknym składzi. Dobrze nawilżał i jest bardzo wydajny. Niestety przy końcu użytkowania zaczął kompletnie mnie zapychać więc już raczej po niego nie sięgnę. Pełna recenzja TUTAJ.
8. Catrice, All Matt Plus Shine Control Powder (Puder matujący) - Jeden z lepszych podkładów matujących jakie ostatnimi czasy miałam okazję używać. Dobrze matowił, ma w miarę dobrą cenę.
7. Bjobj - Intensywnie regenerujący krem na noc z ekstraktem z jagód goji - Bardzo dobry, naturalny krem o pięknym składzi. Dobrze nawilżał i jest bardzo wydajny. Niestety przy końcu użytkowania zaczął kompletnie mnie zapychać więc już raczej po niego nie sięgnę. Pełna recenzja TUTAJ.
8. Catrice, All Matt Plus Shine Control Powder (Puder matujący) - Jeden z lepszych podkładów matujących jakie ostatnimi czasy miałam okazję używać. Dobrze matowił, ma w miarę dobrą cenę.
9. Rexona - dla mnie to najlepszy antyperspirant, którego niezmiennie używam od lat.
10. Balea -żel pod prysznic - tym razem w mojej łazience gościła wersja wiśniowa o cudownym zapachu idealnie odwzorowująca zapach tych owoców. Bardzo lubię żele Balea.
11. Vis Plantis Helix Vital Care - Balsam do ciała antycellulitowy , wyszczuplający - Fajny balsam,ładnie pachniał, coś tam działał, nawilżał i ujędrniał. Posiada jednak parafinę w składzie - wiem,że niektóre z as jej unikają. Pisałam o nim TUTAJ.
12. Próbki różnych perfum - po prostu zostały zużyte ;)
Znacie któryś z tych produktów? Jak się u Was sprawdził?
Niezłe zużycie, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńWoow, dużo tych kosmetyków zużyłaś. Ja nie znam żadnej z tych firm i nie miałam nic z tych kosmetyków. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://style-person.blogspot.com/
Pozdrawiam również!
UsuńKocham wszystkie produkty Balea!
OdpowiedzUsuńżele balea są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię ;)
Usuńsuper zużycie :) miałam ten podkład Rimmela i u mnie sie świetnie sprawdził :D
OdpowiedzUsuńU mnie też całkiem fajnie.
Usuń:)
UsuńMiałam niektóre z tych produktów :D
OdpowiedzUsuńFajny post :)
Obserwuję i zapraszam do siebie :D : monia-blog-lifestyle.blogspot.com
Miałam jedynie podkład z Rimmela :)
OdpowiedzUsuń;))
UsuńMoja Bratowa bardzo lubiła ten balsam przeciw wypadaniu włosów z Seboradinu :)
OdpowiedzUsuńJest fajny!
Usuńszkoda, że balsam Vis Plantis ma parafinę w składzie. ja zamierzam zapoznać się mimo wszystko z tą marką.
OdpowiedzUsuńKosmetyki tej firmy dostępne są w Naturze. Szkoda, szkoda z tą parafiną.
UsuńTeż jestem fanką żeli Balea, ładne denko :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńJak zawsze wykończyłaś same ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńSporo tego, gratuluję!
OdpowiedzUsuńW miarę sporo.
UsuńPokaźne denko :) ja ostatnio zapoznaję się z produktami vis plantis i niektóre są świetne ;)
OdpowiedzUsuńPrawda ;) ciekawi mnie żel micelarny.
UsuńUwielbiam tą rexone :)
OdpowiedzUsuńJa też!
UsuńSporo tego :).
OdpowiedzUsuń;)
UsuńI love the pics so much!:)
OdpowiedzUsuńirenethayer.com
Dużo tego...
OdpowiedzUsuńA ja dziś zacytowałam tytuł Twojego bloga. Gdy mi ktoś zasugerował, że kobiecie w moim wieku (czyli starej jak świat ;-)) wypada obciąć, powiedziałam:
- Włosy muszą być długie. :-)
Hihi no i bardzo dobrze ;) Niedawno mojej przyjaciółce chodził po głowie pomysł obcięcia włosów ale zadziałała ta sama kwestia :D
UsuńZele Balea wielbie, podobnie jak antyperspiranty Rexona ;) Gratuluje zuzyc Kochana :)
OdpowiedzUsuńTy Ewciu masz do nich nieograniczony dostęp, fajnie Ci! ;)))
UsuńMnie maska Seboradinu też nie zachwyciła. Nie mogłam po niej rozczesać włosów. jakieś takie tępe w dotyku były.
OdpowiedzUsuńPrawda, tępe i suche oraz spuszone w dodatku.
UsuńSporo tego :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJakim cudem robisz takie ogromne denko? :D
OdpowiedzUsuńMuszę chyba wrócić do seboradinu - pamiętam że jakieś dwa lata temu szampon z czarną rzepą bardzo mi służył.
Buziaki :*
Maska Seboradin nie służy czasem tylko do nakładania na skalp? :)
OdpowiedzUsuńSporo zużyć, uwielbiam żele z Balea :)
OdpowiedzUsuń