piątek, 21 sierpnia 2015

OMO - metoda mycia włosów, która uratowała moje włosy

 OMO - metoda mycia włosów, która uratowała moje włosy


OMO - to znana już bardzo dobrze w blogosferze włosomaniaczek metoda mycia włosów. OMO polega w skrócie na tym, że na początku myjemy włosy odżywką, następnie szamponem i na koniec nakładamy odżywkę. Metoda jest o tyle dobra i wspaniała, że chroni nasze włosy przed nadmiernym wysuszeniem spowodowanym użyciem szamponu,szczególnie tego z SLS w składzie. O szamponach z SLS pisałam w TYM poście. 

Jak ja myję włosy metodą OMO?

1 ETAP = O - ODŻYWKA
Na zwilżone wodą włosy nakładam odżywkę, szczególnie skupiając się na włosach na długości. W tym etapie najczęściej używam odżywek, które nie do końca sprawdziły się lub mam ich sporo. Zdarza mi się używać tutaj masek Kallosa, odżywek pielęgnacyjnych Nivea, Garnier itd. Głównie w tym pierwszym etapie zależy mi by "zabezpieczyć" włosy przed wysuszającym działaniem szamponu, czyli nałożyć na nie warstwę ochronną. Odżywki nie zmywam, przechodzę do kolejnego etapu.

2 ETAP = MYCIE SZAMPONEM 
 W tym etapie na włosy na których już jest odżywka, nakładam szampon. Szampon tak naprawdę nakładam tylko na skórę głowy, na długość włosów nigdy. Wystarczy im mycie odżywką i pianą, która spłynie chcąc nie chcąc z szamponu. Włosy na długości nie potrzebują tak silnego oczyszczania jak te przy skórze głowy i u nasady. Tak umyte włosy spłukuję wodą.

3 ETAP = ODŻYWKA
Na czyste włosy nakładam odżywkę lub maskę, którą w danym momencie używam.Trzymam ją na włosach tyle czasu ile zaleca producent. Następnie spłukuję pod bieżącą wodą, na koniec chłodnym strumieniem wody. Delikatnie odsączam nadmiar wody z włosów i zawijam je w turban. Suszę suszarką z zimnym nawiewem lub pozwalam by wyschły samodzielnie. Następnie nakładam serum na końcówki, czasami wcieram w całość włosów w celu wygładzenia łusek i zabezpieczenia.



Co dało mi OMO?
+ Włosy przestały być nadmiernie suche,
+ Przestały się puszyć i przypominać stóg siana,
+ Znacznie ograniczyło się ich łamanie,
+ Stały się bardziej nawilżone i odżywione.

Podsumowując : Metoda OMO odratowała moje włosy, których głównym problemem było nadmierne wysuszenie, a co za czym idzie puszenie i niezdyscyplinowanie. Dzięki OMO panuję w tym momencie nad moimi włosami i mogę je kontrolować w zakresie ich kondycji dużo lepiej niż wtedy, gdy katowałam je mocnymi szamponami, że aż skrzypiały. Szczerze polecam Wam tą metodę mycia włosów - dla mnie był to przełom w pielęgnacji włosów. 

Znacie, stosujecie metodę OMO?

46 komentarzy:

  1. Lubię, ale częściej przed pierwszym O daję jeszcze jedno O- olej i wtedy mam OOMO :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak robię minimum raz w tygodniu :) Jeszcze P-płukanka po każdym myciu. A raz w tygodniu OMMO - odżywka, mycie, maska, odżywka-ale tylko na 10 cm od końców włosa :)

      Usuń
  2. Również stosowałam tą metodę. Ale za bardzo przetłuszczała mi włosy. Ale mimo wszystko efekty były widoczne

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię OMO i OOMO - jeszcze lepsza metoda od OMO :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze wiedzieć :) Od jutra też tak zacznę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mieszam odżywkę z olejem i dopiero tak nakładam na włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie stosowałam tej metody, ale niejednokrotnie czytam o jej zaletach, muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oo ciekawa metoda ! Tylko czy nada się również do przetłuszczających się włosów?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja znam metode OMO Olejowanie-Mycie-Odzywka

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam o tej metodzie ale nigdy nie próbowałam, chyba jednak się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  10. Również stosuję metodę OMO :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś się do niej przymierzałam, ale chyba pozostane przy tradycyjnym dbaniu o włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja stosuję metodę OM:- ) po myciu już nic nie nakładam.

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja robię OMO w wersji olej,mycie, odżywianie :D tak sprawdza mi się najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś słyszałam o tej metodzie, ale kompletnie o niej zapomniałam. Dziękuję za przypomnienie, od następnego miesiąca akcji włosowej wprowadzam metodę OMO :)

    OdpowiedzUsuń
  15. kiedyś stosowałam, ale strasznie dużo odżywki mi szło. teraz olejuję.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zawsze staram się stosować OMO :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę zaczać stosować :)
    http://agataweranika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę spróbować, zwłaszcza, że mam problem z zużyciem litrowego Kallosa. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie stosowałam takiej metody chociaż wiele razy o niej czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. zaciekawiła mnie a metoda, z pewnością wypróbuję, bo odżywek mam sporo :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja jeszcze nie próbowałam tej metody, ale czasem o tym myślę :p

    OdpowiedzUsuń
  22. Zgadzam się z Tobą - u mnie było to samo - przełom w pielęgnacji włosów :) super sprawa i skuteczna

    OdpowiedzUsuń
  23. Stosuje metodę OMO i naprawdę widzę różnice. Moje suchę z natury włosy są bardziej nawilżone :)

    OdpowiedzUsuń
  24. OMO, czy mycie odzywka rowniez wielbie i uwazam, ze w duzej mierze metody przyczynily sie do poprawy stanu i moich wlosow ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie znałam metody OMO, ale ją wypróbuję :)

    http://wmymswieciewitam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Znam i czasem udaje mi się ją zastosować.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie no ja to jestem niezla nowicjuszka, kiedy czytam twoj post i te wszystkie komentarze. Ja do tej pory tylko maske na umyte wlosy kladlam, nigdy nie stosowalam metod OMO czy OOMO. Dzis jest pierwsza proba ;) Dzieki za podpowiedzi, pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Używam metody OMO od ponad roku (najpierw olej, potem szampon - teraz np. uzywam Seboradin Sensitive, odżywki to bardzo różnie, np. Biovaxu). Zaczęłam, bo miałam końcówki w tragicznym stanie, a zwykłe podcinanie nie pomagało. No i niestety mam skórę atopową, więc każdego szamponu nie mogę używać, bo kończy się to swędzeniem i ranami na głowie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Dzięki tej metodzie uratowalam moje wypadajace osłabione i zniszczone włosy.

    OdpowiedzUsuń
  30. NIe znałam wcześniej tej metody, ale od dziś próbuje :)
    http://aniam10.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo wartościowy wpis - będę musiała spróbować na swoich włosach! Zapraszam również na moją stronę: http://allnaturals.pl/eco-tydzien-2/ Pozdrawiam, Kaja

    OdpowiedzUsuń
  32. Słyszałam o metodzie ale jej nie stosowałam.
    Muszę przetestować.;) mam nadzieję, że ujarzmi moje włosy.:d

    OdpowiedzUsuń
  33. I pomyśleć że do tej pory wszystko robiłam odwrotnie:-)))

    OdpowiedzUsuń
  34. Jakie odżywki/maski najlepiej dawać na drugie O? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie odżywcze, treściwe, które spłukuje już samą wodą. Np. Biovaxy

      Usuń
  35. Czy stosować tę metodę gdy myje się włosy łagodnymi szamponami? :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Dokładnie tak robię, jednak bardziej przypisywałam to kosmetykom (Wax Pilomax), które używam niż samej metodzie. A może to jedno i drugie?

    OdpowiedzUsuń
  37. Też tak spróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  38. Stosuję, do tego zdarza mi się używać samej odżywki/maski pomiędzy myciem. By włosy nawilżyć. Korzystam głównie z waxów oryginalnych i bardzo się u mnie dobrze sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  39. Wczoraj zrobiłam sobie OMO a zamiast szamponu użyłam peelingu. Sztos!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Z miłą chęcią zajrzę również do Was!
Jeśli obserwujesz mój blog-poinformuj mnie o tym, na pewno się odwdzięczę.
Serdecznie pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...