BAYLIS and HARDING - Talk do ciała z serii Royal Boquet
- opinia o produkcie
/ Po co stosuje się talk do ciała?
Talk do ciała Baylis and Harding zamknięty jest w prześlicznym, metalowym pojemniku z sitkiem. Pojemnik jest bardzo ładny, różowy, zdobiony motywami kwiatowymi. Ogólnie dostarcza wielu wrażeń estetycznych. Mogę śmiało napisać, że jest to jeden z najładniejszych kosmetyków jakie widziałam. Sam talk ma kolor biały, postać proszkową i prześliczny, różany zapach.
Co obiecuje producent ? :
Luksusowy talk do ciała delikatnie perfumowany aromatami kwiatowymi. Nałożony po kąpieli na czystą skórę dokładnie ją osusza, pozostawiając ją jedwabiście gładką oraz przepojoną delikatnym kwiatowym aromatem.
Róża z dodatkiem wiciokrzewu - klasyczna kompozycja zapachowa-
połączenie świeżego, owocowego aromatu jabłka i pomarańczy z różą,
jaśminem i konwalią, które doskonale komponują się z nutami piżma,
brzoskwini i drewna egzotycznego.
Sposób użycia : Odpowiednią ilość nałożyć na dłonie, a następnie rozprowadzić po ciele.
Royal Boquet to seria produktów o kwiatowych kompozycjach zapachowych. Typowy English Design oraz bijąca z nich świeżość sprawia, że są one nie tylko przyjemnością w trakcie użytkowania, ale również ozdobą każdej łazienki. W serii dostępne są kosmetyki kąpielowe, kosmetyki do pielęgnacji dłoni, mydła oraz urocze zestawy kosmetyków.
Skład :
Talc, Magnesium Carbonate, Parfum, Citronellol, Geraniol.
PLUSY PRODUKTU :
+ Prześliczny zapach, którym talk opatula naszą skórę na bardzo długo czas,
+ Uczucie odświeżenia,
+ Skóra jest jedwabiście gładka i delikatna,
+ Nie uczula i nie podrażnia.
+ Prześliczny zapach, którym talk opatula naszą skórę na bardzo długo czas,
+ Uczucie odświeżenia,
+ Skóra jest jedwabiście gładka i delikatna,
+ Nie uczula i nie podrażnia.
Podsumowując : Talk do ciała to bardzo dziwny kosmetyk, ale zarazem bardzo przyjemny. Chciałam znaleźć jakieś konkretne zastosowanie talku, ale to mi się nie udało. To po prostu kosmetyk umilający ;) Pięknie pachnący proszek, który rozpieszcza skórę. Ot taki kaprys ;) Na jesienne i zimowe wieczory sprawdzi się super. Idealny będzie też latem, gdy upał doskwiera tak bardzo, że nawet wychodząc spod prysznica, człowiek za chwilę jest spocony. Wtedy talk świetnie odświeży nam skórę i pomoże w nadmiernym poceniu się ;) To mój pierwszy talk, jaki mam przyjemność używać w moim życiu :) Podoba mi się, bardzo miły kosmetyk - tak dokładnie można go nazwać :)
Zapraszam Was na stronę dystrybutora kosmetyków Baylis and Harding
oraz na facebookowy fanpage Magor
Możecie tam dostać również piękne, upominkowe zestawy kosmetyków,
angielskiej marki Baylis and Harding :
Możecie tam dostać również piękne, upominkowe zestawy kosmetyków,
angielskiej marki Baylis and Harding :
Używacie, używałyście kiedyś talku do ciała?
ma na prawdę urocze opakowanie ;) i jeśli ładnie pachnie to byłby mój ;)
OdpowiedzUsuńPachnie tak samo jak wygląda ;)
UsuńPierwszy raz słyszę o czymś takim ;) Fajny kosmetyczny gadżet - o ile kosmetyk można nazwać gadżetem ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie :) w sumie kosmetyko-gadżet :p
Usuńnie używałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuń;)))
UsuńBardzo pouczające postu!
OdpowiedzUsuńBardzo dokładne!
BLOG STYLECCENTRICFASHION / FB / IG / BLOG<3IN / G+ / TWITTER / LOOKBOOK
;)
UsuńI have never used body talk, but your review got me interested actually. Loved the description of the smell, because it contains all components, which I love smells, especially the smell of Jasmine and Apple)
OdpowiedzUsuńThe packaging is stunning, so photogenic and super pretty!
xoxo, Nastya Deutsch
MY BLOG NASTYA DEUTSCH
Of course ;) it's beautiful packaging and very nice smell.
UsuńBardzo lubię zapach róży - opakowanie ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo ;)
Usuńkieys miałam chyba z Oriflame talk do ciała
OdpowiedzUsuńI jak się spisywał?
UsuńTaki talk fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś poklikać u mnie w linki w najnowszym poście ? :)
Usuńhttp://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2015/10/okrycia-wierzchnie-zamowienie-z-romwe-i.html
Z góry dziękuję za pomoc :*
Oczywiście - już lecę.
UsuńZrobione ;)
UsuńPierwsze słyszę, ale ciekawe to! :)
OdpowiedzUsuń;)))
UsuńBardzo lubię tę serie i te urocze opakowanie :)
OdpowiedzUsuńJest piękne!
Usuńpieknie musi pachniec , ja uzywam talku czesto
OdpowiedzUsuńGreat post dear!
OdpowiedzUsuńPlease click on the link on my post
http://helderschicplace.blogspot.com/2015/10/black-stripes.html
Thanks, ok
UsuńNigdy nie używałam talku :)
OdpowiedzUsuńJa też nigdy, ten jest moim pierwszym ;)
UsuńDla mnie to kosmetyk zbędny i zapach nie mój ;)
OdpowiedzUsuńNo tak jak napisałam, ciężko znaleźć jego praktyczne zastosowanie, no może latem bardziej, a tak to umilacz.
UsuńPierwszy raz widzę i jestem milo zaskoczona, uwielbiam takie delikatne zapachy: )
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba.
Usuńciekawy umilacz :D
OdpowiedzUsuńDokładnie;)
UsuńBardzo ciekawy produkt, kuszący ;-)
OdpowiedzUsuńKuszący bardzo ;)
UsuńKuszący produkt oraz urocza buteleczka. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie rzeczy, :)
Zapraszam do mnie. Będę wdzięczna za poklikanie w linki . :)
Ja też uwielbiam ;)
UsuńWygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńNie wgłębiałam się nigdy w działanie talku, ale może działałby jako zamiennik dla suchego szamponu?
Buziaki :*
Bardzo możliwe!
UsuńAlez cudne opakowanie :)!
OdpowiedzUsuńCudne ;)
UsuńU mnie chyba by się nie sprawdził, bo mam z natury bardzo suchą skórę. A szkoda, bo wygląda naprawdę zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńA dałoby się tego użyć jako suchy szampon bez jakichś niemiłych konsekwencji? (Nie znam się jeszcze idealnie na składach)