- Włosy Kamili i ich historia oraz pielęgnacja -
Dzisiaj mam przyjemność pokazać Wam niezwykłe włosy Kamili. Włosy te są tak piękne, tak gęste i zdrowe, że wyglądają jak z reklamy. Urzeka mnie w nich właściwie wszystko : przepiękny , naturalny kolor, cudowne fale, wymarzona długość. Gratuluję Kamili takich wspaniałych włosów a Was zapraszam do podziwiania i do zapoznania się z historią ich pielęgnacji.
"Moja włosowa historia jest niezwykle długa i ciężka. Błędy pielęgnacyjne z przeszłości naprawiam aż do dnia dzisiejszego… Jestem jednak przykładem na to, że jeśli się do czegoś dąży i systematycznie nad tym pracuje to można to osiągnąć. Przedstawię Wam zatem krótko moją przygodę z włosami.
Grube i długie włosy miałam praktycznie od małego. Marzenie – pomyślicie? Wraz ze złą pielęgnacją mogą stać się przekleństwem. Moje średnioporowate włosy, podatne na kręcenie i puszenie często mnie przerastały.
W gimnazjum marząc o gładkich i idealnie prostych włosach zaczęłam je prostować i kilka razy zrobiłam baleyage u fryzjera. Wtedy też pierwszy raz postanowiłam je mocno ściąć bo aż do ramion. W tym czasie oprócz najzwyklejszego szamponu do włosów nie używałam nic. Komentarz sam się nasuwa na myśl a moje włosy wyglądały tak:
Grube i długie włosy miałam praktycznie od małego. Marzenie – pomyślicie? Wraz ze złą pielęgnacją mogą stać się przekleństwem. Moje średnioporowate włosy, podatne na kręcenie i puszenie często mnie przerastały.
W gimnazjum marząc o gładkich i idealnie prostych włosach zaczęłam je prostować i kilka razy zrobiłam baleyage u fryzjera. Wtedy też pierwszy raz postanowiłam je mocno ściąć bo aż do ramion. W tym czasie oprócz najzwyklejszego szamponu do włosów nie używałam nic. Komentarz sam się nasuwa na myśl a moje włosy wyglądały tak:
Jednakże moje włosy szybko odrastały a ich prostowanie stawało się coraz bardziej czasochłonne i męczące. Zauważyłam także, że na niektórych pasmach zaczął robić mi się perz. Postanowiłam więc ograniczyć prostownicę do minimum.
Oprócz odstawienia prostownicy zrezygnowałam także z blond pasemek, farbowałam włosy drogeryjnymi farbami na brąz aczkolwiek dużo rzadziej. Samo to sprawiło, że moje włosy były w dużo lepszym stanie aczkolwiek nadal się puszyły i były przesuszone a ja marzyłam o gładkich i lśniących włosach.
Włosy bardzo szybko mi odrosły, zauważyłam też, że wraz z ciężarem stały się ciut prostsze. Tylko nadal pozostał problem puszenia i zniszczonych, przesuszonych końców po wcześniejszych eksperymentach. Zaczęłam testować pierwsze, przypadkowe odżywki, podcinać zniszczenia i włosy zmieniały się tak:
Oprócz odstawienia prostownicy zrezygnowałam także z blond pasemek, farbowałam włosy drogeryjnymi farbami na brąz aczkolwiek dużo rzadziej. Samo to sprawiło, że moje włosy były w dużo lepszym stanie aczkolwiek nadal się puszyły i były przesuszone a ja marzyłam o gładkich i lśniących włosach.
Włosy bardzo szybko mi odrosły, zauważyłam też, że wraz z ciężarem stały się ciut prostsze. Tylko nadal pozostał problem puszenia i zniszczonych, przesuszonych końców po wcześniejszych eksperymentach. Zaczęłam testować pierwsze, przypadkowe odżywki, podcinać zniszczenia i włosy zmieniały się tak:
Zaczął się okres Sylwestra, Studniówek, Wesela, z tej okazji zdarzyło mi się kilka razy wyprostować włosy i wiecie co? To był punkt kulminacyjny mojej włosowej historii…
Tak bardzo podobały mi się te proste, gładkie włosy (chociaż końce strasznie suche), jednocześnie tak bardzo nienawidziłam ich prostować (z tą długością i grubością trwało to całą godzinę!), że postanowiłam za wszelką cenę dojść do nich naturalnymi sposobami…
Czytałam książki, artykuły, włosowe historie innych osób i zaczęłam olejowanie. Oliwka babydream, zniwelowała najgorsze puszenie się włosów. Do tego szampon bez SLS – babydream, odżywka z Garniera – goodbye damage i jedwab na końcówki z Mariona. Suszyłam także zawsze chłodnym nawiewem i to wszystko okazało się moją pierwszą, zbawienną kuracją. Włosy w 50% gładsze i mniej puszące się, bardziej lśniące i prostsze! Zakochałam się w tej pielęgnacji, stosowałam ją sumiennie i systematycznie. Z czasem zaczęłam testować wszelkie włosowe kosmetyki.
Obecnie do olejowania stosuję oliwę z oliwek tłoczoną na zimno na przemian z oliwką babydream fur mum, myję szamponem babydream. Następnie na godzinę nakładam maskę Biovax do włosów suchych i zniszczonych i nakładam czepek z mikrofibry by utrzymać ciepło. Maskę spłukuję letnią wodą, odciskam nadmiar wody i nakładam odżywkę do spłukiwania z Garniera – Goodbye. Odżywkę spłukuję zimną wodą i nakładam bawełnianą koszulkę (włosy jeszcze mniej mi się puszą) i suszę włosy chłodnym nawiewem. Na koniec pozostało tylko zabezpieczyć końcówki jedwabiem z Mariona. Długie miesiące takiej kuracji przyniosło efekty z których jestem bardzo zadowolona! (bez prostowania):
Włosy w porównaniu do lat wcześniejszych są dużo gładsze, zdrowsze, nawilżone, lśniące, mocne i co mnie ogromnie zaskoczyło jeszcze prostsze!
I raz na długi czas pozwalam sobie na małe, delikatne prostowanie, już zdecydowanie bez suchych końców."
I raz na długi czas pozwalam sobie na małe, delikatne prostowanie, już zdecydowanie bez suchych końców."
Historia włosowa Kamili pokazuje,że jednak warto przekonać się do systematycznej, przemyślanej pielęgnacji a szczególnie do olejowania, które miało zbawienny wpływ na strukturę włosa Kamili. Ujarzmiło puch, sprawiło, że włosy zaczęły w naturalny sposób układać się i współpracować z ich właścicielką.Wiadomą sprawą jest też, że stały się zdrowsze i mocniejsze, dzięki właściwościom odżywczym olei. Kamila stosuje również maskę Biovax do włosów suchych i zniszczonych (moją ulubioną). Może któraś z Was zapyta, po co taką, skoro ma zdrowe włosy? Otóż muszę wyjaśnić, że maska Biovax do suchych i zniszczonych włosów jest cudownie emolientową, nawilżającą maską (chyba najbardziej ze wszystkich Biovaxów) więc polecam ją wszystkim osobom, nawet tym, których włosy są zdrowe w stu procentach - ponieważ chyba na ten moment nie znam lepszej, lepiej odżywiającej maski regenerującej włosy.
Włosy Kamili są niezwykle piękne, gęste, fale cudownie się układają. Marzę, że kiedyś też będę miała podobne włosy do Kamili - ponieważ kilknaście lat temu miałam. Później zaczęło się farbowanie, inne cuda i pożegnałam się z włosami. Teraz moim celem pielęgnacji jest odzyskanie włosów a Kamila jest dla mnie niezwykłą motywacją. Życzę by jej włosy były zawsze tak olśniewająco piękne i zdrowe jak teraz.
Włosy Kamili są niezwykle piękne, gęste, fale cudownie się układają. Marzę, że kiedyś też będę miała podobne włosy do Kamili - ponieważ kilknaście lat temu miałam. Później zaczęło się farbowanie, inne cuda i pożegnałam się z włosami. Teraz moim celem pielęgnacji jest odzyskanie włosów a Kamila jest dla mnie niezwykłą motywacją. Życzę by jej włosy były zawsze tak olśniewająco piękne i zdrowe jak teraz.
Zapraszam Was na blog Kamili
- tam możecie na bieżąco podziwiać jej piękne włosy i poczytać o ich pielęgnacji,
ponieważ też dużo o niej pisze :
Jakie końcówki <3 cudowna włosowa historia :)
OdpowiedzUsuńCudne włoski :)
UsuńTakże używam tę maskę. Jest rewelacyjna ♡ dzięki niej doszlam do ladu po farbowaniu na blond.
OdpowiedzUsuńObecnie mam podobne wlosy jak Kamila :)
Pozdrawiam cieplutko
Www.test-it.blog.pl
Zdecydowanie to jedna z najlepszych masek jakie znam.
UsuńPrzeczytalam caly wpis i zachwycily mnie jej wlosy, fajnie pokazalyscie to jak one sie zmienialy, jak dodawanie produktow do pielegnacji wplywa na wlosy, a jak latwo mozna je zniszczyc... Wlosy piekne - tylko pozazdroscic :) Jestem zaskoczona, ze ''wyprostowala'' sobie wlosy bez prostownicy :) Super wpis :)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że post się podoba. Sama osobiście bardzo lubię tą serię na blogu, ponieważ po pierwsze jest to motywacja dla wielu kobiet, a po drugie pokazuje,że można mieć różne przygody,ale wyjść na prostą z włosami ,dzięki systematyczności i chęciom. Kamila zajęła się na poważnie pielęgnacją swoich włosów i efektów nie da się nie zauważyć. Włosy są prześliczne!
UsuńZnacznie ładniej w falach!:) ale tak czy tak pięknie i zdrowe włosy!
OdpowiedzUsuńFale cudownie wyglądają.
UsuńTa historia właśnie zmotywowała mnie do tego, aby jeszcze większą uwagę przykładać do systematycznej pielęgnacji włosów. Świetna włosowa historia, właścicielka ma teraz cudowne włosy, godne pozazdroszczenia :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, powoli, do celu - systematycznie.
UsuńPiękna dziewczyna z pięknymi włosami ! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńPiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńAle śliczniutkie włosy :)
OdpowiedzUsuńśliczne włosy :) ja jak najbardziej jestem za olejowaniem. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńEfekty systematycznego olejowania widać jak na dłoni.
UsuńFajna przemiana :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie:
http://niekoffanaa.blogspot.com
Oraz na drugiego bloga: http://nkfn.pinger.pl
Bardzo!
UsuńŚliczne te włosy, mi pozostaje jedynie westchnąć z zazdrości.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak i mi :)
UsuńPiękne, gratuluję autorce! :)
OdpowiedzUsuńA tę maskę Biovaxa na pewno kiedyś wypróbuję, ale na razie mam totalny nadmiar kosmetyków do włosów i nie chcę dokupywać kolejnych ;)
Koniecznie,ja cały czas ją polecam!
UsuńJaka gęstość ❤ tylko popatrzec !
OdpowiedzUsuńGęstość jest przecudowna!
UsuńGęstość tak nieskromnie powiem, że 13cm obwodu miarą krawiecką wokół związanych włosów przy głowie :) Zatem jest o co walczyć :)
UsuńBardzo dziękuję właścicielce bloga, że umieściła moją włosową historię i mogłam się tym z Wami podzielić :) Jest mi naprawdę ogromnie miło za wszystkie pozytywne słowa które tu płyną w moim kierunku. A co do komentujących dziewczyn, które piszą, że można tylko pomarzyć... pamiętajcie, że ja kiedyś też "tylko" marzyłam o lśniących i gładkich włosach! Może ten moment to jest właśnie taki Wasz "punkt kulminacyjny"? Może właśnie teraz nabierzecie tyle motywacji żeby wręcz zrobić wszystko w pogoni za takimi włosami? ;) Pamiętajcie, to od Was zależy a Wy możecie to osiągnąć! Właśnie po to są blogerki takie jak przesympatyczna właścicielka tego bloga czy chociażby ja, żeby Wam pomóc! Jest tu zamieszczonych wiele cudownych kosmetyków które na pewno coś zdziałają. Chcesz mieć gęstsze włosy? Zastosuj wcierki! Chcesz mieć gładsze i lśniące włosy? Olejowanie! Chcesz żeby szybciej rosły? Kuracja drożdżowa albo skrzypokrzywa! U mnie na blogu właśnie dziś dodam post podsumowujący moją "Włosową akcję - wspólne zapuszczanie włosów", początek akcji i efekty możecie śledzić na bieżąco - www.camesss.blogspot.com
OdpowiedzUsuńI jeszcze raz dziękuję i właścicielce bloga i komentującym za przemiłe słowa a jeśli ktoś ma jakieś pytania to pisać śmiało, pozdrawiam cieplutko!
Ja również dziękuję, bardzo lubię pokazywać na blogu tak cudowne włosy, bo sama o takie walczę i jest to również i dla mnie spora motywacja. Serdecznie dziękuję Kamilko ;***
Usuńcudowne włosięta, widzę bardzo podobna pielęgnacja jak u mnie
OdpowiedzUsuńPiękne!
Usuńale piękne !
OdpowiedzUsuń;)))
UsuńAle piękne! jejku jakie zdrowe... Jak widzę takie przemiany to odzyskuję wiarę w to że jednak warto włożyć trochę pracy
OdpowiedzUsuńhttp://zakochanawpasji.blogspot.com/
Bardzo warto, powoli, bo niestety to się szybko nie dzieje, ale włosy pięknieją z dnia na dzień tak naprawdę.
UsuńAle piękne włosy! Chyba przyłożę się do pielęgnacji :))
OdpowiedzUsuńmomento-de-aliento.blogspot.com
Bardzo zachęcam wspólnie z Kamilą :)
UsuńTeraz Twoje włosy są piękne i zdrowe! :)
OdpowiedzUsuńhttp://sapphireblog1.blogspot.com
Włosy Kamili są cudne,takie długaśne i proste,bardzo mi się podobają.Piękna przemiana:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło,że wszyscy tak ciepło komplementują włosy Kamili, bardzo dziękuję!
UsuńPiekne wlosy, tylko pozazdroscic :)
OdpowiedzUsuńOtóż to :)
UsuńW przyszłości muszę zakupić ten preparat na końcówki :)
OdpowiedzUsuńSuper włosy Kamili <3
http://tuczarniamotyli.blogspot.com/
Ja chyba też go wypróbuję.
Usuńpiękne włosy ! takie gęste
OdpowiedzUsuńDokładnie, gęstość <3
Usuń