Jest mi bardzo miło pokazać Wam dzisiaj włosy kolejnej mojej Czytelniczki : Ani i opisać Wam jak o nie dba. Post ten dość długo czekał na publikację, ponieważ na drodze pojawiały się mniejsze i większe komplikacje :) to choroba dopadła Anię i nie miała sił podesłać mi zdjęć, to jak już były zdjęcia to urwał się kabelek od laptopa :) i tak co chwilę, aż wreszcie się udało i dzisiaj mam niesamowity zaszczyt przedstawić Wam piękne, długie blond włosy Ani.
Ania swoje włosy zapuszcza od ponad 3 lat. Gdy zaczynała, sięgały mniej więcej do uszu, były obcięte "na chłopaka". Wcześniej były rozjaśniane. Aktualnie Ania nie farbuje włosów. Niedawno zrobiła tylko kilka, drobnych, pojedynczych, jasnych pasem. Moim zdaniem włosy urosły bardzo dużo w zastraszającym tempie! Marzy mi się taki przyrost :) Włosy są bardzo ładne, gęste i zdrowe. Prezentują się ślicznie!
O swoich włosach i pielęgnacji Ania pisze tak :
"Mam lekko kręcone włosy, które bardzo rzadko prostuje. Moje włosy strasznie się plączą i ciężko je rozczesać. Nie używam suszarki do włosów. Przez 3 lata nie farbowałam włosów - zrobiłam to dopiero kilka miesięcy temu bo pojawiły się pierwsze oznaki starzenia i przykryłam je kilkoma pasemkami. Na zdjęciach widać mój naturalny kolor. Kiedyś moje włosy były non stop rozjaśniane i przez to bardzo zniszczone. Teraz do pielęgnacji włosów nie używam prawie niczego. Włosy myję zwykłym szamponem pokrzywowym lub rumiankowym - innych szamponów moje włosy nie tolerują. Po takim zwykłym, są lśniące i puszyste. Na końcówki używam olejku arganowego lub kokosowego inaczej nie rozczesałabym włosów.
Cieszę się, że wytrwałam w zapuszczaniu włosów - choć nie uważam żeby moje włosy były ładne dla mnie są zwyczajne. Zazdroszczę koleżankom, które mają włosy ciemne farbowane, do ramion i zawsze tak fajnie odbite od skóry głowy."
Wcześniej Ania używała drogeryjnych szamponów, np. Pantene, które bardzo obciążały jej włosy. Z pewnością ze względu na masę silikonów w składzie.
Aktualnie, jako,że jest jesień, włosy Ani troszkę migrują i wypadają. Używa jednak wcierki Jantar, która powinna pomóc w takim sezonowym wypadaniu a przy okazji przyspieszy wzrost włosów. Cel Ani w zapuszczaniu to włoski o długości sięgającej za pupę.
Widząc jak dużo i szybko urosły włosy w przeciągu 3 lat zapuszczania, myślę,że taka długość niebawem się pojawi. Tego jej życzę z całego serca! Dziękuję serdecznie Ani za pokazanie nam swoich pięknych włosów i napisanie kilku słów o nich.
Ania chciałaby abyście poleciły jej dobry szampon oczyszczający i coś, co ułatwiłoby rozczesywanie jej włosów, ale nie obciążyłoby za bardzo kosmyków, oraz odbiłoby włosy od nasady. Może jakąś odżywkę?
Macie jakieś pomysły? Proponujcie w komentarzach. Jak Wam się podobają włosy Ani?
Mmm :) cudowne włosy :) Podobają mi się najbardziej w wersji kręconej :)
OdpowiedzUsuńNic nie polecę Ani, bo sama nadal szukam...
Ja poleciłam Ani Garnier Avokado i masło karite jako odżywkę pielęgnacyjną. Szampon Timotei with Jericho Rose lub Pilomax głęboko oczyszczający.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziękuje:) wypróbuje polecone kosmetyki
UsuńPrzepiękne włoski! Cud miód!
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńZgadza się, są śliczne i bardzo zadbane. Końcóweczki idealnie podcięte, piękne włosy.
UsuńDziękuję:) końcówki podcinane miałam pół roku temu i nadal dobrze się trzymają
UsuńPól roku? Szok :) Wyglądają jak podcięte maksymalnie miesiąc temu :)
UsuńNaprawdę ostatni raz u fryzjera byłam w kwietniu :)
UsuńZ szamponów poleciłabym wypróbowanie Isany np niebieskiej "męskiej" i Schaumy 7 ziół . Dobrze czyszczą, są bezsilikonowe i bez parabenowe, bez formaliny i methylisothiazolinone. Dodatkowo - nie plączą.
OdpowiedzUsuńDoskonale ułątwia rozczesywanie odżywka Nivea"long"i GlissKury, Fructisy.
Dokładnie ,zapomniałam odżywka Nivea Long Repair - wszyscy ja polecają. Gliss Kur najlepsza żółta Oil Nutritive a Fructisy to chyba najlepsza Oleo Repair.
UsuńNivea, gliss kur, fructis niestety kompletnie nie nadają się dla moich włosów. Szampony chętnie przetestuje:) dziękuje
UsuńMi służy odżywka bezsilikonowa Alterra Granat i Aloes. Jest też do kupienia w Rossmanie w małych próbkach. Bardzo też lubię maski Biovax- raz na jakiś czas można by było użyć np. do blond włosów - ale nie za często - bo włosy nie wymagają jakiejś specjalnej, intensywnej pielęgnacji. Są zdrowe. Jednakże kupować cały słoiczek maski, do której nie ma pewności,czy nie będzie za ciężka - to ryzykowne. Lepiej spróbować kupić wersję w saszetce 1-razowej za 2 złote w większych aptekach. Wtedy będzie wiadomo czy włosy polubią taki rodzaj pielęgnacji czy nie.
UsuńDZiś kupiłam właśnie kilka saszetek maski z biovax i będę testować. Jestem ciekawa jak się sprawdzą. W sumie zależy mi tylko na łatwiejszym rozczesywaniu bez obciążania włosów. KUpiłam też szampon na wypadanie włosów bo coś dużo ich mi leci z głowy:/ także na razie działam kosmetykami na wypadanie a potem będę testować wszystkie inne polecone.
UsuńPrzepiękne włosy,najbardziej podobają mi się w wersji prostej,idealne:)
OdpowiedzUsuńMi w sumie wszystkie wersje bardzo się podobają, ale najbardziej falowana;) Taka romantyczna fryzura ;)
UsuńDziękuję za wszystkie miłe komentarze:)
UsuńMnie może najbardziej podoba się wersja prostych włosów,bo takich nie mam,ale racja-wszystkie są ładne:)
OdpowiedzUsuńJa również szukam ideału. Podobnie jak ania dłogo rmęczyłam swoje włosy- rozjaśnianiem. Teraz farbuję to i tak krok do przodu. Jednak szukam dla nich porządnego nawilżenia.
OdpowiedzUsuńJaką farbę stosujesz?
UsuńNie wiem czy to pytanie do mnie-ale odpowiadam, że nie farbuje. Fryzjerka 6miesięcy temu zrobiła mi pasemka rozjaśniaczem z 3% wodą. Rozjaśniacz jak dobrze pamiętam był z kadusa
UsuńAniu, pytałam cysię, bo widzę,że ma blond włoski, a pisze,że nie rozjaśnia. Szukam alternatywy dla siebie, jeśli nie wytrzymam ze swoim naturalnym odrostem. Jednak to co piszesz, 3% to delikatna sprawa, może takiej opcji spróbuję u zaufanej fryzjerki - głównie w celu zrobienia przejścia, z farbowanych włosów na naturalne.
UsuńPiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńDziękuje
UsuńDla mnie to zaszczyt, że moje Czytelniczki mają tak piękne włosy :)
UsuńJa używam Timotei with jericho rose "wymarzona objętość" z grapefruitem :) Jest genialny!
OdpowiedzUsuńPiękne włosy! Ja również 3 lata temu miałam krótkie włosy i dzisiaj mam podobnej długości jak pani Ania :) zazdroszczę lekko kręconych włosków :) moje są całkowicie proste
http://butterflies-my-mind.blogspot.com/
Szampony Timotei z różą są rewelacyjne ;)
UsuńU mnie jako szampon oczyszczający najlepiej sprawdza się Radical wzmacniający - spróbuj :)
OdpowiedzUsuńSpróbuje :)
UsuńWłosy Ani piękne, najbardziej podobają mi się w wersji kręconej :)
OdpowiedzUsuńDziękuje
UsuńWłaśnie takie włosy mi się marzą ! Chyba sobie wydrukuję zdjęcie z loczkami i powieszę nad łóżkiem jako motywacja do zapuszczania ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje:) chyba zacznę częściej nosić rozpuszczone włosy. Nie myślałam, że tak się będą podobać te moje kłaczki:-)
OdpowiedzUsuńSą piękne więc muszą się podobać :)))
UsuńJejku jak bardzo bym chciała mieć tak długie włosy :) Ja piję drożdże, ale na razie efektów zbutnio nie widać
OdpowiedzUsuńJa to samo, choć drożdży nie piję,bo nie przechodzą mi przez gardło :) Ale herbatę pokrzywową i inne rzeczy jak najbardziej :)
UsuńNa porost włosów polecam rózne wcierki. Ja testowałam Jantar ale mi przetłuszczała bardzo skalp więc nie długo zacznę testowac wcierki rosyjskie.Polecam tez maseczke drożdzową Babuszki Agafi- super sprawa. Wczesywanie odzywki podczas mycia włosów dla mnie bardzo pomogło jesli chodzi o blask włosa. a tak to cudne włosy a długośc- o takiej marze
OdpowiedzUsuń