O tym jak ważne jest posiadanie dobrych nożyczek do obcinania włosów.
Czy często zastanawiałyście się nad tym, że jak ciężko jest Wam zapuścić nową długość włosów, bo końcówki się wykruszają i strzępią?
Czy nawet podcinając regularnie końcówki za chwilę wyglądają one jak poszarpane?
To wszystko może być zasługą nie tylko braku zabezpieczeń (używania silikonowych serum na końcówki, jedwabiu, olejków) ale także źle dobranych lub po prostu tępych nożyczek. Tępe nożyce zamiast obcinać końcówkę włosa, miażdżą ją i sprawiają,że już za moment będzie się on rozdwajał - czasami nawet ze zdwojoną siłą. Sam proces rozdwajania pnie się ku górze włosa, co dobrze pokazała Justynka z bloga Urodowepopołudnie prześwietlając swoje włosy pod mikroskopem (tutaj możecie zobaczyć efekt).
Nie zawsze chodzenie do salonów fryzjerskich da nam gwarancję nowych, ostrych, idealnie gładkich i wykonanych z dobrej jakości materiału nożyczek. Często fryzjerki swoje nożyczki miewają już dosyć wysłużone. Co zatem robić? Można obcinać końcówki samodzielnie (w Internecie zajdziecie multum filmików instruktażowych jak to robić). Można też poprosić Mamę (ja właśnie tak robię), bądź koleżankę aby skróciła nam końcówki, ale wcześniej zaopatrzyć się w porządne nożyczki.
Porządne nożyczki wcale nie muszą być bardzo drogie. Moje nożyczki pochodzą ze sklepu www.alexander-style.pl i są to profesjonalne nożyczki fryzjerskie wykonane z wysokiej jakości stali japońskiej a ich koszt to 76 zł. Dobrze trzyma się je w rękach, są nie duże, lekkie, nie zacinają się i przede wszystkim są fenomenalnie ostre!
O nożyczkach producent pisze tak :
Profesjonalne nożyczki fryzjerskie o linii delikatnie przełamanych ramion i profilowanych oczek ,dzięki czemu nożyczki idealnie wpasowują się w rękę . Dolne ostrze nożyczek posiada mikro-ząbki zapobiegające ślizganiu się włosów , zapewnia to dokładne i pewne cięcie włosów. Nożyczki posiadają odkręcany paluch oraz plastikowe wkładki .Wykończenie nożyczek matowe. Lina nożyczek 2-gwiazdkowych polecana jest szczególnie dla początkujących. Profesjonalizm i najwyższa jakość nożyczek oparta jest na nowoczesnej niemieckiej technologii i linii produkcyjnej oraz najlepszej jakościowo stali japońskiej ,dzięki czemu narzędzie zapewnia długie profesjonalne użytkowanie bez konieczności szybkiej regeneracji ostrza. Stal użyta do wykonania narzędzi posiada niezbędne certyfikaty dla narzędzi chirurgiczno- stomatologicznych.
Specyfikacja nożyczek:
- nożyczki 2-gwiazdkowe - linia profesjonalna.
- wykończenie -matowe.
- odkręcany paluch i śruba mosiężna.
- plastikowe wkładki.
- ostrze dolne posiada mikro-ząbki.
- długość ostrza w opcji : 5" ,5,5", 6".
- stal Japońska nierdzewna 420.
- twardość do 48 HRC.
- certyfikat CE , ISO.
Podsumowując : Dla zdrowia naszych końcówek warto zainwestować nieco większe pieniążki w zakup porządnych, profesjonalnych nożyczek fryzjerskich i cieszyć się oszczędnościami, które można było stracić w tym czasie u fryzjera. Dobre nożyczki to dobra inwestycja - na lata - bo pzecież jeśli dobrze o nie zadbamy, posłużą nam bardzo długi czas.
Zapraszam Was na stronę http://www.alexander-style.pl/
oraz na stronę producenta profesjonalnych artykułów fryzjerskich i kosmetycznych
Inwestujecie w sprzęt fryzjerski domowego użytku
czy raczej korzystacie z usług fryzjerów?
czy raczej korzystacie z usług fryzjerów?
nawet nie miałam pojęcia, że źle dobrane nożyczki miażdżą włosy
OdpowiedzUsuńStrasznie miażdżą i wtedy włos dalej się uszkadza a uszkodzenie pnie się ku górze włosa.
UsuńBardzo fajne nożyce,sama mam podobne:),świetny post kochana:):*
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńPotrafią zniszczyć wlosy, niestety ja nie zaryzykuje samodzielnego obcinania, jestem antytalentem w tym kierunku :D
OdpowiedzUsuńHihi, ja też nie - wykorzystuję do tego Mamę moją :)
UsuńSama nie podcinam sobie włosów jak już mam podciąć wolę iść do fryzjera :)
OdpowiedzUsuńFryzjerzy też często mają zużyte, tępe nożyce.
Usuńsama podcinam sobie grzywkę i czasem końcówki :)
OdpowiedzUsuńMam jaguarki i sama sobie podcinam końce ale czasem to za mało i trzeba wybrać się do fryzjera :)
OdpowiedzUsuńCzasami tak!
UsuńJa jak byłam mała to lubiłam sobie sama ścigać włosy hehe ach te dziecięce zabawy :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, niedawno po raz pierwszy obcinałam sobie włosy sama gdyż fryzjerom nie wierzę i profesjonalne nożyczki to klucz do wszystkiego.
OdpowiedzUsuńOtóż to :)
UsuńNa szczęście mi się aż tak nie rozdwajają, ale domowe nożyczki mam zawsze w pogotowiu :)
OdpowiedzUsuńGreat photos!
OdpowiedzUsuńPlease join the giveaway on my blog
http://helderschicplace.blogspot.com/2015/07/watermelon-jollychic-giveaway.html
świetne te nożyczki, nie pogardziłabym n nimi :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są!
UsuńMyślę trochę o kupnie profesjonalnych nożyczek, może kiedyś je nabędę :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńOd czasu do czasu obcinam sobie końcówki sama ale o tym że złe nożyczki mogą zrobić tak z włosami nie wiedziałam :) P
OdpowiedzUsuńMogą zrobić tragedię.
UsuńNie ufam fryzjerom od kiedy kilka razy wyszłam mega wkurzona z salonu, teraz moje włosy podcina mama :) ale o ostrych nożyczkach pamiętamy :)
OdpowiedzUsuńU fryzjera też 1 cm znaczy 15 cm :)
UsuńDopóki miałam na miejscu znajomą fryzjerkę to Ona podcinała mi końcówki,bo wcześniej robiła to moja mama. Teraz podcinam włosy sama lub z pomocą mojego faceta,co prawda nie jest On wtedy zbytnio zadowolony z tego faktu,ale Jemu ufam bardziej niż fryzjerkom ;) A jeśli już jestem u fryzjera to obciąć mi włosy może tylko Hakan,jest to turek który śmiga nożyczkami jak mało kto ;)
OdpowiedzUsuńFryzjerzy z reguły obcinają więcej niż trzeba :)
UsuńJa mam dobre nożyczki do włosów, ale ich nie używam bo szkoda mi stracić milimetra :)
OdpowiedzUsuńHaha, ja mam tak samo :)))
UsuńZainwestuj w lepsze :)
OdpowiedzUsuńWow nawet nie wiedziałam, że takie zwykłe nożyczki mogą zniszczyć włosy ale dobrze wiedzieć :D
OdpowiedzUsuńZostanę tutaj na dłużej :D http://loveecosmetics.blogspot.com/
Mogą,mogą!
UsuńŚwietny wpis i ciekawy temat!
OdpowiedzUsuńDo podcinania włosów kupiłam sobie dobre i bardzo ostre nożyczki, ale nie fryzjerskie.
Ostrość to podstawa.
UsuńChodzę do fryzjera, ale chyba zainwestuję w nożyczki bo czasami to mam ochotę nie powiem co zrobić nieprofesjonalnym fryzjerom :)
OdpowiedzUsuńja chyba wolę zaufać fryzjerowi ;p
OdpowiedzUsuńJa mam rossmannowskie nożyczki i choć wiem, że nie są one najwyższych lotów, to na chwilę obecną jestem z nich absolutnie zadowolona.
OdpowiedzUsuńWiększą krzywdę zrobiłam sobie piętnastoma latami farbowania, więc liczę się z tym, że włosy wręcz muszą się rozdwajać ;)
Pozdrawiam!