Produkty,
których zużycie nastąpiło w lutym i krótka recenzja,
jakie wywarły na mnie
wrażenie.
• Kupię ponownie.
• Być może kupię.
• Nie kupię.
1. Pilomax - Regenerująca maska do włosów zniszczonych jasnych WAX Kamille - Bardzo, bardzo wspaniała maska, która towarzyszyła mi od sierpnia zeszłego roku. Stosowałam ją co 5 dni, ponieważ maska ta ma w składzie hydrolizowaną keratynę (proteiny). Dla mnie to wspaniały produkt, który regeneruje bardzo zniszczone włosy, idealnie nawilża i wygładza. Pogrubia łuskę włosa i wizualnie poprawia objętość włosów. Produkt ten to moje odkrycie 2014 roku. Z pewnością jeszcze ją kupię. Pełna recenzja TUTAJ.
2. Balea Mango + Aloes - odżywka nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych - To co jest największym plusem tej odżywki, to jest przepiękny, owocowy zapach. Niestety z działaniem jest dużo gorzej. Przede wszystkim odżywka nie nawilża suchych włosów. Ma w składzie Isopropyl Alkohol i puszy moje kłaczki. Zużyłam ją do mycia - i tutaj sprawdziła się świetnie : rzadka konsystencja, brak silikonów w składzie, bardzo dobrze zmywała oleje i zabezpieczała włosy przed myciem szamponem z SLS. Raczej ponownie jej nie kupię, ponieważ nie zachwyciła specjalnie niczym oprócz pięknego zapachu.
3. BingoSpa Maska do włosów Masło Shea i pięć alg - Pomimo iż moje włosy kochają masło shea i lubię algi, maska ta nie sprawdziła się specjalnie u mnie. Produkt, który właściwie niczego dobrego ani złego z włosami nie robił, ot taki bez szału. Lekka odżywka nie maska (dla zdrowych włosów będzie ok - nie będzie obciążała). Wiem, że dużo osób chwali te maski - mnie jednak przestały kusić, po wypróbowaniu tej. Zużyłam ją do mycia i tutaj sprawdzała się idealnie (duża pojemność, wydajność, niska cena , płynna konsystencja = bardzo dobrze myła włosy). Polecam kupować ją w Tesco, kosztuje wtedy około 8 zł. Raczej ponownie jej nie kupię a jeśli kupię to tylko do mycia włosów. Pełna recenzja TUTAJ.
4. Receptury Babuszki Agafii Balsam nr 4 na kwiatowym propolisie - Bardzo polubiłam ten produkt. Lekka, przyjemna odżywka do włosów. Dobrze sprawdza się solo, ale jeszcze lepiej wzbogacona maskami i olejami. Pięknie pachnie, wygładza włosy a także fajnie sprawdza się do mycia włosów oraz zmywania olei. Bardzo wydajna i tania. Polecam, ja z pewnością jeszcze kiedyś kupię. Pełna recenzja TUTAJ.
5. Olival Olejek Avokado - Olejek przywiozłam latem z Chorwacji (kupiłam go w Drogerii DM). Kosztował około 20 kun czyli około 10 złotych. Olival to chorwacka firma słynąca z wyrobów olejów do włosów na bazie ich naturalnej, krajowej oliwy z oliwek. Ten olejek to połączenie oliwy z oliwek z olejkiem avokado w proporcji 50 na 50. Przepięknie pachnie i bardzo, ale to bardzo nawilża włosy. Jeśli będę miała kiedyś możliwość to z pewnością jeszcze go kupię. Bardzo fajny produkt. Jestem też ciekawa innych olejków od Olival. Szczegółową recenzję tego olejku niedługo przygotuję na blogu, bo myślę,że warto byście go poznały.
6. RadicalMed - Koncentrat przeciw wypadaniu włosów - Ta wcierka towarzyszyła mi przez ostatni miesiąc. Nie zauważyłam wpływu na ograniczenie wypadania (jednak ostatnio włosy wypadają mi w ilościach normalnych) - stąd też ciężko to zaobserwować. Z pewnością jednak powoduje wzrost nowych włosów, bo sporo babyhair wyrosło mi po niej na czubku głowy. Cena jednak mocno odstrasza około 16 zł (ja zapłaciłam 19,90 zł) - uważam,że lepiej kupić słynny Jantar lub choćby wodę brzozową.
7. Alverde Aloes + Hibiskus - maska nawilżająca do włosów - Dużo bardziej polubiłam odżywkę z tej serii, o której pisałam TUTAJ. Maska właściwie nie robiła nic szczególnego z włosami, a po spłukaniu włosy były dziwnie sztywne i niemiłe w dotyku. Nie polubiłyśmy się.
8. Batiste - suchy szampon wersja Blush - Lubię, bardzo lubię suche szampony Batiste. Zdecydowanie są bardzo dobrą alternatywą dla ograniczenia codziennego mycia włosów. Dobrze się wyczesują, działają natychmiastowo i pięknie pachną. Z pewnością jeszcze kupię, ale pewnie inną wersję zapachową - z ciekawości i dla odmiany.
7. Bioxsine - Ziołowy szampon przeciw wypadaniu włosów (włosy suche i normalne) - Szampon ten jest moim odkryciem kosmetycznym roku 2014. Bardzo dobrze działa na moje włosy i bardzo ubolewam nad tym,że się skończył. Szampon jest z gatunku łagodniejszych. Nie posiada w swym składzie SLS/SLES. Działa mocno nawilżająco (obecny w składzie miód i gliceryna). W dużym stopniu ograniczył wypadanie włosów.Z pewnością jeszcze go kupię. Rewelacja. Pełna recenzja kuracji Bioxsine TUTAJ.
8. Palmolive Long&Shine z ekstraktem z oliwek - Jest to szampon, który kupiłam półtora roku temu, gdy jeszcze przebywałam dłuższy czas zagranicą. Nie byłam wtedy włosomaniaczką a o kosmetykach do włosów nie wiedziałam nic. Kupowałam je intuicyjnie : ot tak, na wygląd, brałam z półki ten czy tamten, mówiąc,że może tym razem wypróbuję taki. Szampon ten (wtedy kiedy jeszcze miałam w sumie zdrowe włosy) bardzo je obciążał i szybko przetłuszczał. Oddałam go mojemu facetowi - dopiero został zużyty. Dla ciekawych zamieszczam jego skład (miód, olej z oliwy na samym końcu, po substancjach zapachowych). Nic ciekawego.
9. Evrēe, Hand Care Max Repair, Regenerujący krem do rąk - Jeden z lepszych kremów do rąk jaki miałam okazję używać w swoim życiu. Bardzo fajny skład, bardzo dobrze nawilżał dłonie, na długi czas. Jest tani i wydajny. Super sprawa. Z pewnością jeszcze kupię. Pełna recenzja TUTAJ.
10. Kivvi Mummy Tummy marmolada do ciała z olejem z wiesiołka na rozstępy - Olejek do ciała w formie marmoladki. Bardzo mocno nawilżała i ujędrniała skórę i ciało. Ładnie pachniała, redukowała rozstępy i co najważniejsze ma bardzo fajny naturalny skład. Jednak jak to przystało na kosmetyki naturalne, cena jej jest dosyć spora. Pełna recenzja TUTAJ.
11. Balea White Passion - Żel pod prysznic - Zimowa edycja limitowana z owocami acai. Bardzo przyjemnie pachnie, ślicznie i delikatnie. Skóra jest przyjemnie miękka, nie wysuszona, dobrze umyta. Lubię żele Balea i to się chyba nigdy nie zmieni :)
Znacie któreś z tych produktów? Jak się u Was sprawdziły?
Jak Wasze zużycia w tym miesiącu?
Moje dwumiesięczne denko zaczyna mnie przerażać,więc muszę czym prędzej je obfocić i wywalić do kosza ;) A z Twojego jak zwykle znam niewiele :)
OdpowiedzUsuńHihi, lubię moment, kiedy wyrzucam już te śmieci :)
UsuńJa również :)
Usuńobie Balee mam jeszcze w użyciu a reszty nie używałam nigdy. Mam już drugą odżywkę i szampon z mango i aloesem ale u mnie akurat się dosyć sprawdza jak za niską cenę to nie jest najgorzej ;) mam jeszcze z tej serii taką bez spłukiwania
OdpowiedzUsuńFakt, odżywka z Balea jest bardzo tania - nawet do mycia opłaca się ją kupić.
UsuńBioxsine jestem bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńPolecam z czystym sumieniem - jeden z moich ulubieńców.
UsuńSwietne podsumowanie. Juz wiem co kupić do regeneracji moich włosów:)
OdpowiedzUsuńMaskę Pilomax bardzo polecam :)
UsuńZ Twojego denka znam jedynie suchy szampon Batiste i szampon Palmolive te produkty spisują się u mnie bez zastrzeżeń :)
OdpowiedzUsuńBatiste bardzo lubię :)
UsuńJak dla mnie Balea to tylko ładne zapachy. Też miałam maskę Pilomax i byłam zadowolona .
OdpowiedzUsuńMaska akurat ta wersja z rumiankiem jest świetna.
Usuńbingospa mnie bardzo zawiodło :) ja go już nie kupię..
OdpowiedzUsuńDla mnie Bingospa nic nie robi z włosami. Jeśli je kupię, to tylko do mycia włosów - bo ma dużą pojemność i niską cenę. Żadna z niego maska.
UsuńOlej z pozycji nr 5 bardzo mnie zaciekawił :) co do odżywki z firmy Balea mam takie samo zdanie. Gratuluję denka :)
OdpowiedzUsuńBaleę porównuję z Rossmanowską Isaną - te odżywki Isany też u mnie nic nie robią - a do mycia są ok.
UsuńSpodobała mi się marmolada :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt :)
UsuńU mnie też ta maska Bingo Spa się nie sprawdziła :/
OdpowiedzUsuńNic ciekawego. Nie wiem skąd tyle cudownych opinii o niej w Internecie.
UsuńUwielbiam szampony Batiste, ale w moim przypadku ideałem jest wersja do włosów ciemnych. ;]
OdpowiedzUsuńTo też fajne,że mają wersję do ciemnych włosów.
UsuńJeszcze nie miałam suchych szamponów Batiste, a przydałyby się !
OdpowiedzUsuńBardzo polecam,są świetne. Aczkolwiek lubię też Isanę.
Usuńjestem bardzo ciekawa oleju
OdpowiedzUsuńJest kilka wersji tego chorwackiego oleju - ale ja wzięłam wtedy avokado. Fajnie się sprawdził.
Usuńprzydałby mi się właśnie po zimie
UsuńOdzywki alvelde mialam i ja, ale wole te baleowskie ze wzgledu na brak alkoholu ;) Zele pod prysznic wielbie :)
OdpowiedzUsuńJa też je wielbię :))) a Alverde nie sprawdziła się niestety.
UsuńŚlicznie pachnie tez żel z Balei :)
OdpowiedzUsuńBardzo,bardzo.
UsuńChciałabym mieć tę regenerującą maskę do włosów zniszczonych jasnych WAX Kamille.
OdpowiedzUsuńJa otrzymałam ją do testów. Firma Pilomax bardzo chętnie współpracuje z blogerami. Polecam napisać do nich ;)
UsuńUwielbiam żele Balea zwłaszcza kokos i nektarynka mm ;) pachnie oblednie. Mam właśnie taki sam suchy szampon jak Ty, jest dobry ale mi lepiej pasuje ten zwiększający objętość, mam wrażenie ze lepiej działa :) i tez muszę wypróbować ta maskę WAX
OdpowiedzUsuńA mnie kusi ta wersja zwiększająca objętość. Jak wykończę swój zapas suchych szamponów to ją zakupię.
UsuńNie znam tych produktów ale maska pilomaxu mnie ciekawi :-)
OdpowiedzUsuńJest to rewelacyjny produkt!
UsuńNie znam nic, ale chciałabym w końcu coś z Balea :D
OdpowiedzUsuńJa zakochałam się w ich żelach pod prysznic i kremach do rąk.
UsuńHaha! To tak jak ja ;) Jak będę gdzieś za granicą to polecę na Baleę :P I również spodobał mi się ten szampon z Batiste, słyszałam, że pojawiły się już w Rossmannie ;)
OdpowiedzUsuńMania DM :) Tak, Batiste dostępne są od lutego w Rossmanie. Można je także kupić w Dayli :)
UsuńZainteresowała mnie maska z Waxa, przydałaby się moim włosom :))
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Bardzo polecam;)
UsuńPo Twoje recenzji kremu Evrēe,kupiłam go i też jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJeden z lepszych kremów jakie znam ;)
UsuńNiestety nie miałam nic z Twojego denka:(
OdpowiedzUsuńBatiste uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa też :) Mam teraz suchy szampon z Balea i nie jest tak dobry.
UsuńWax z Pilomaxa to serio super sprawa, ja mam jeszcze pół swojego waxa a jak mi się skończy nie omieszkam kupić nowego :)
OdpowiedzUsuńZ tego co pokazałaś zainteresował mnie olejek z awokado :D Jak będę w tym roku w chorwacji - rozejrzę się za nim;)
Tak jak na suchy szampon z Batiste poluję od pewnego czasu :)
Wax super sprawa - każdemu polecam a Batiste są już dostępne w Rossmanie.
UsuńDzisiaj zamówiłam tę maskę z Bingo :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy u Ciebie lepiej się sprawdzi niż u mnie.
UsuńZobaczymy
UsuńMiałam tą odżywkę z Balei i również byłam zachwycona zapachem :)
OdpowiedzUsuńZapach cudowny:)
UsuńDużo ciekawych produktów widzę ,poczytam dokładnie, przeanalizuję i zobaczymy ,może coś zakupię :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Polecam lekturę :)
Usuńznam kilka produktów, te które sprawdziły się u Ciebie sprawdziły się też u mnie :D
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńWarto ją wypróbować,bo jest naprawdę dobra. Czasami jest dostępna w aptekach w saszetkach.
OdpowiedzUsuńNajbardziej kusi mnie ta marmolada do ciała :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna, ale i kosztowna sprawa
UsuńWidziałam w Aptece Arnika. Proponuję Ci też napisać maila do Pilomaxu - oni bardzo chętnie współpracują z blogosferą i wysyłają swoje produkty do testów. Bo jak nie dorwiesz saszetki to ryzykowne kupować słoik o tak dużej pojemności - a jak się nie sprawdzi u Ciebie, szkoda byłoby wtedy pieniążków.
OdpowiedzUsuńTen krem do rąk jest świetny, trzymam go przy łóżku i staram się regularnie stosować :) Ale mnie również kusi ta marmolada, taka typowa zachcianka, ale wiedzą jak przyciągnąć uwagę samą nazwą :)
OdpowiedzUsuń