Niepozorne, zwykłe, małe buteleczki, stylistyką wracające do początków lat 90-tych. Myślę jednak,że bezwarunkowo zasługują na zrecenzowanie, ponieważ te magiczne płyny są odpowiedzialne za największy wysyp baby hair na mojej głowie.
Kulpol : Woda Brzozowa oraz Płyn odżywczy do włosów L-102
Nazwa drugiego brzmi dość dziwnie ;)
Każda z tych buteleczek ma pojemność 125 ml i używana regularnie, codziennie wystarcza na około 4 tygodnie. Cena jest niska około 5-7 zł Oba te płyny stosuje się jako wcierki : wcierając w skórę głowy. Do obu podchodziłam bardzo sceptycznie, ponieważ za tak niską cenę nie spodziewałam się cudu.
Woda brzozowa Kulpol
Woda brzozowa na bazie naturalnego soku z
brzozy odświeża skórę głowy i zmniejsza przetłuszczanie włosów,
wzmacnia cebulki włosowe.
Skład: Alcohol, Water, Succus Betulae, Fragrance.
Skład: Alcohol, Water, Succus Betulae, Fragrance.
(Sok z brzozy)
Płyn odżywczy do włosów L-102 Kulpol
L - 102 odżywia skórę głowy i zapobiega wypadaniu włosów. Dzięki zwartości witamin i substancji białkowych wpływa pobudzająco na cebulki włosów i przeciwdziała łupieżowi. L-120 wciera się w owłosioną skórę głowy rano i wieczorem w ciągu 25-30 dni. Kurację kosmetyczną należy powtarzać co 3-4 miesiące.
Skład: Alcohol, Water, Succus Equiseti-Farfarae, Fragrance, Monosodium L-Glutamate, Pantotenian Calcium.
L - 102 odżywia skórę głowy i zapobiega wypadaniu włosów. Dzięki zwartości witamin i substancji białkowych wpływa pobudzająco na cebulki włosów i przeciwdziała łupieżowi. L-120 wciera się w owłosioną skórę głowy rano i wieczorem w ciągu 25-30 dni. Kurację kosmetyczną należy powtarzać co 3-4 miesiące.
Skład: Alcohol, Water, Succus Equiseti-Farfarae, Fragrance, Monosodium L-Glutamate, Pantotenian Calcium.
(Sok ze skrzypu i liści podbiału)
PLUSY PRODUKTÓW :
+Wysyp ogromnej ilości nowych włosków,
+Wzmocnienie włosów,
+Doskonale odświeża i odbija włosy od nasady,
+ Miły, przyjemny zapach,
+ Nie podrażnia skóry głowy,
+ Aplikacja całkiem wygodna,
+ Tania i wydajna
+ Włosy urosły mi przez miesiąc około 2,5 cm to bardzo dużo! Z reguły rosły maks. 0,8 mm w ciągu miesiąca.Nie wiem czy to tylko zaleta wody brzozowej - pewnie nie - ale według mnie przyspiesza wzrost włosów.
+ L-102 podobno redukuje też łupież - tego nie wiem (bo łupieżu nie posiadam)
MINUSY PRODUKTÓW :
- Dostępność (cudem znalezione w małym, osiedlowym sklepiku. Podobno bywają czasami w kioskach)
Obie wcierki stosowałam tylko i wyłącznie na szybszy porost nowych włosów oraz ograniczenie wypadania. Poradziły sobie z tym świetnie. Wyprodukowały na mojej głowie miliony nowych, małych włosków. Dodatkowo stosować można je nawet przed pracą, bo w żaden sposób nie mają negatywnego wpływu na fryzurę. Porównując obie, wydaje mi się, że moje włosy szybciej rosły po wodzie brzozowej niż po L-102, dlatego też wód tych zużyłam już 4 buteleczki. L-102 stosowałam póki co tylko raz.
Myślę, że do obu jeszcze kiedyś wrócę. Polecam z czystym sumieniem ;)
Znacie te wcierki ? Stosowałyście?
Fajne są te wcierki. Ja miałam z Kosmedu, też była super, chętnie znów się zaopatrzę. :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę : tanie i dobre. Może nie wyglądają jakoś rewelacyjnie,za to mają prost , krótki skład i są skuteczne. O tej, o której piszesz, z Kosmedu, nie słyszałam.
UsuńMoże spróbuje gdyż Jantar mnie strasznie rozczarował :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Liryczny Zakątek
Polecam,ale o Jantarze ja osobiście mam dobre zdanie.
UsuńWoda brzozowa jest super ;) używałam ją przez jakiś czas po każdym myciu włosów, ale skończyła mi się szybko ;)
OdpowiedzUsuńNo tak, buteleczka jest mała, starcza na około 3 tygodnie.
UsuńMnie niestety woda brzozowa podrażniła.
OdpowiedzUsuńCoraz piękniejsze i bardziej kuszące robisz zdjęcia, podoba mi się to! :)
Pewnie za dużo alkoholu! Mój skalp na szczęście póki co jest odporny;) Dziękuję serdecznie,strasznie mi miło, że Ci się podobają ;***
UsuńJa stosuję domowej roboty odżywki, które są świetne ;)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku miałam włosy ścięte do ramion, a w tym już są do biustu :)
Jak będe miała okazję zakupy tego produktu to go wypróbuję :)
http://oliviaa-blog.blogspot.com/ ---------> Co powiesz na wspólną obserwację ? Daj znać u mnie :)
Opisz na czym polegają "domowej roboty" odżywki,bardzo mnie to zaintrygowało;)
Usuńnie widziałam jeszcze takich wcierek ;o a ogólnie co do wcierek to jestem negatywnie nastawiona.. ;p
OdpowiedzUsuńhttp://ablonde-girl.blogspot.com/
Ja też kiedyś byłam - zawsze przetłuszczały włosy lub śmierdziały ;) Ale dla efektów, które przynoszą,warto to przecierpieć... ja znalazłam kilka ulubionych swoich wcierek, które nie obciążają mi włosów i bardzo lubię. Ostatnio właśnie jest to żel Dermeny, który niebawem skończę i zrecenzuję. Jest świetny i ładnie pachnie.
UsuńWłaśnie zastanawiałam się nad piciem wody brzozowej. Teraz ułatwiłaś mi wybór. Dziękuje :*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : http://julkapilipiec.blogspot.com/
Ja jej nie piję,tylko wcieram w skórę głowy. Czytałam jednak,że kiedyś służyła jako napój ;) Ja generalnie nie polecam jej pić :P
UsuńJulii chyba raczej chodziło o sok z brzozy, a nie o wodę brzozowa...
UsuńNie słyszałam o tych wcierkach, ale muszę wypróbować, może znajdą się także na allegro, albo w internecie? Ja ciągle poszukuję kosmetyków, które poprawią wygląd moich włosów, dlatego też postanowiłam zaobserwować tego bloga może i ja znajdę coś dla siebie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zapraszam w wolnej chwili.
http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/
Dziękuję i zapraszam do czytania ;) Wcierki są trudno dostępne, ale ja mam stałe ich źródło - możliwe,że zrobię na blogu konkurs - jeśli ktoś chciałby je wygrać, bo nie wiem czy byłoby zainteresowanie...
UsuńPrzekonałaś mnie! Musze koniecznie poszukać ich w sklepach. Mam pytanie co do tego. To sie wciera na mokre czy suche wlosy? Ogolnie to świetny blog :) Bede tu wpadac jak tylko pojawi sie cos nowego :)
OdpowiedzUsuńA teraz mam do ciebie prośbę. Wpadłabys do mnie ocenic zdjęcia? :) Od miesiąca zaczęłam sie zagłebiać w fotografię i chce wiedzieć co inni ludzie myślą o moich fotografiach.
Co prawda sa to jeszcze amatorskie zdjęcia, ale od czegoś trzeba zacząć :D
No i jeszcze jedno. Co powiesz na wspolna obserwacje? Ja juz kliknełam :)
(Nie chodzi mi o obs za obs)
Zapraszam i pozdrawiam cieplutko :)
http://obiektyw-mym-okiem.blogspot.com/
Dziękuję! Można wcierać na suche i na mokre włosy. Ogólnie to ma być wcierane w skórę głowy, nie we włosy... Ja zawsze używam na suche, bo mokre włosy lubią się przetłuścić jak nałożymy coś na nie,zanim wyschną.
UsuńDziękuję serdecznie!
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tych wcierkach ale chętnie wypróbuję ;))
OdpowiedzUsuńblackwhiteandnavyblue.blogspot.com
Polecam, są bardzo fajne!
UsuńDziekuje za odwiedziny na moim blogu i za kilka wskazówek :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze blog się spodobał.
Własnie miałam zamiar dodac post o moim sprzęcie ale obecnie ladowarka znajduje sie u chlopaka i ciagle czekam na wysyłke wiec zadnych zdjęć nie zrobie jak narazie. Podejrzewam ze za tydzien bede miala. :)
Zapraszam jutro albo pojutrze na wpis dotyczacy racjonalnego odzywiania sie :)
http://obiektyw-mym-okiem.blogspot.com/
Ok, pozdrawiam ;)
UsuńZaobserwowalam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Mnie jakoś nie idzie stosowanie wcierek :P Nie umiem tego robić :D
OdpowiedzUsuńNa początku zawsze jest jakoś dziwnie,a później tak się człowiek przyzwyczaja, jak do mycia głowy ;)
UsuńNiby takie sławne, jednak ja o nich nie słyszałam ^^
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój blog! Co powiesz na wspólna obserwację? Daj znać u mnie na blogu. 101% uczciwego rewanżu!
U mnie rozdanie, zapraszam ;-)
Pozdrawiam ;*
Miśka
miska-grabowska.blogspot.com
Dziękuję ;) Pozdrawiam.
Usuńsuper post!! dodaje do obserwowanych!:) zapraszam też do siebie :)
OdpowiedzUsuńMama mi kupiła wodę brzozową,ale nie wiem jakiej firmy i już nie mogę doczekać się paczki z Polski :D
OdpowiedzUsuńSuper! Mam nadzieję,że zadziałają tak dobrze,jak u mnie :)
UsuńJaki masz przyrost normalnie?
OdpowiedzUsuńNieduży, 8 mm na miesiąc :(
UsuńTo podobnie jak ja... Fajnie, że udaje Ci się skutecznie przyspieszyć:) u mnie tylko drożdże tak naprawdę dużo dawały..
Usuń